Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Tofik

Renesans w Polsce

Rekomendowane odpowiedzi

Tofik   

Pytanie jak powyżej. Czy renesans (czyli rozwój kultury itd.) to zasługa napływu Zachodu wraz z Boną i jej orszakiem, czy też przyjmowanie "nowinek" renesansowych przez władców z dynastii Jagiellonów? A może i to i to? Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Nie widziałbym tu wpływu Jagiellonów. Inni rządziliby byłoby tak samo.. Była wtedy w Polsce kasa, to się wszystko do niej pchało. Z Italii też. Stąd na pewno to było takie nowobogackie. Zachowywaliśmy się jak ówcześni nowi ruscy małpując wszystko co nowoczesne. I taki też był nasz renesans.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Inni rządziliby byłoby tak samo..

No nie wiem, ja bym tak nie rządził, sztuka ma wg mnie dla kraju znaczenie najwyżej czwartorzędne :D

IMHO dzięki przybyciu Bony renesans polski nabrał rozmachu, choć może to skutek tego, że latka płynęły to i rozwój następował szybciej i stawał się coraz intensywniejszy? W każdym razie, dotarcie renesansu do Polski to nie skutek przybycia Włochów. Mylne są stwierdzenia, że to dopiero Bona "przyniosła renesans". Np. krużganki wawelskie zaczęły powstawać już ok. 1507 r.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Tofik napisał:

sztuka ma wg mnie dla kraju znaczenie najwyżej czwartorzędne

Ja nie piszę o sztuce, tylko o budowlach. Budynkach, miastach. Attyki w krainie bez śniegu jaką była Italia sprawdzały się poprawnie. U nas sprawiały ogromny kłopot, bo śnieg nie miał jak schodzić z dachu.

W miejscu okapów (i między budynkami w mieście) pojawiły się kosze wykładane blachą, którą gnijące mokre liście, nieznane w ciepłym klimacie, "przegryzały" w krótkim czasie.

Krużganki w Polsce były świetne, ale latem. Zimą wyjść w gaciach za potrzebą zaliczywszy dziesiątki metrów na otwartej przestrzeni, to była pewna choroba.

A mimo to przetrwały, co świadczy o determinacji je stosujących (czyli typowe nowobogactwo). Zastosowano natomiast ciekawe sposoby eliminacji niekorzystnych zjawisk nieznane gdzie indziej.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

No cóż, nie wiem dlaczego Tofiku uważasz, że nie lubię Jagiellonów. Ależ wprost przeciwnie. W końcu chłop podpisał, że napadnie i odzyska Śląsk, a tego nie zrobił (nb władcy śląscy dość oryginalnie go do takiej wyprawy zniechęcili).

Ale coś innego. Ty na ten temat wiesz więcej, więc może przetestujesz tę moją hipotezę na związek krużganków z przemrożeniem pewnej części ciała.

Czyli: Jak długo ( ile lat, pokoleń) trwały dynastie i rody w Polsce, które zafundowały sobie krużganki w pałacach, po ich zbudowaniu ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

O krużgankach to ja wiem tyle co nic :huh:

Nie ma podstaw, by twierdzić, że którakolwiek osoba z rodziny królewskiej zmarła przez zaziębienie w trakcie "pochodu" przez krużganek.

Zygmunt Stary bardziej zmarł ze starości oraz kumulacji wszelkich chorób (jak i ponoć ze zgryzoty z powodu ślubu syna...). Zygmunt August może nie ze starości, ale ponoć miał podobną do ojca przypadłość - kamica nerkowa. Na jakieś odmrożenia najbardziej wrażliwe są dzieci. Zygmunt II dzieci nie miał, spośród dzieci Zygmunta I w młodym wieku zmarła Anna (5 lat) i Olbracht (po urodzenia). Drugi z powodu ciężkiego porodu, nie ma podstaw, by sądzić, że Anna zmarła przez krużganki ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Za dokładnie. To ma być taka prosta analiza korelacji (za to można dostać co najwyżej IG-Nobla).

Patrząc na Jagiellonów, mi wychodzi, że wymarli (w linii męskiej) po jednym pokoleniu po zafundowaniu sobie krużganków.

Z pałaców z arkadami to znam jeszcze Pieskową Skałę, Suchę Beskidzką, Niepołomice, Baranów Sandomierski. Jest też chyba coś na północy, No i Zamość, ale tam chyba arkad nie było.

Lecz w czyim były posiadaniu i czy to były siedziby rodowe czy tylko letnie rezydencje, nie wiem.

A jak tam Jan III Waza. Miał krużganki ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Ad. zamek w Pieskowej Skale, ze strony muzeum:

W 1557 r. zamek odziedziczył stryjeczny brat Hieronima, Stanisław, który dokonał przebudowy gotyckiego zamku w stylu renesansowym, wzorując się na wawelskiej rezydencji. Franciszek Siarczyński pisze, że Stanisław Szafraniec z Pieskowej Skały zamek wspaniały wystawił, ogrody zasadził, stawy i zwierzyńce założył. Dom tak był sprzętami ozdobiony, iż go z królewskim równano, a potomkowie jeszcze i w następnym wieku w tymże go stanie bez odmiany dla pamiątki utrzymywali. Data "1578" wykuta we fryzie obramienia okiennego przed wejściem na dziedziniec wewnętrzny dotyczy prawdopodobnie zakończenia przebudowy zamku.

S. Szafraniec, jako gorący zwolennik reformacji, w swych posiadłościach zakładał zbory kalwińskie i ariańskie (m.in. w sąsiedniej Sułoszowej). Otaczał się ludźmi nauki i pióra, a wyrazem jego literackich zainteresowań były przyjazne kontakty z Mikołajem Rejem, który w swej twórczości niejednokrotnie podkreślał zasługi Szafrańców.

Ostatnim właścicielem zamku z rodziny Szafrańców był Jędrzej, syn Stanisława. Po jego bezpotomnej śmierci w 1608 r. zamek ciągle zmieniał właścicieli.

Czyżby trop był dobry ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

Hehe, Twoja pasja badawcza powinna być wzorem ;)

W związku z tym mam pytanie, jak i kiedy (w jakim wieku) zmarł Jędrzej Szafraniec i czy trudnił się szeroko pojętym łupiestwem?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   

Tomasz N, kruzganki sa cokolwiek starsze od renesansu... wystepuja i w gotyckich zamkach. Sa tez fantastyczne zabytki renesansowe bez kruzgankow, np. moj ulubiony, sasiedzki "zamek" krolewski w Piotrkowie Trybunalskim.

Co do "malpowania"... Jak sie nie jest preznym osrodkiem kulturalnym, to sie nasladuje. Polska, Balkany, Skandynawia, Rosja...

P.S. Jednak - zgadzam sie z toba. Toskanska willa jest cudowna, ale jej miejsce w Toskanii. Do naszego krajobrazu gotyk przystaje lepiej. Polski barok traci falszem jeszcze bardziej...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Lu Tzy napisał:

kruzganki sa cokolwiek starsze od renesansu... wystepuja i w gotyckich zamkach.

No i w klasztorach, gdzie otaczały wirydarze, ale ich mieszkańcy nie są raczej właściwym środowiskiem do badania następstwa pokoleń.

Z tego co wiem były one parterowe, więc nie latało się daleko za potrzebą tak jak w przypadku mieszkania na piętrze.

A takie piętrowe arkady to w Polsce właśnie renesans.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   

Kurcze, skleilem swego czasu makiete zamku krzyzackiego... Wybaczenia prosze, jako ze nie pamietam nazwy. Tam bylo i gdanisko, na poziomie pierwszego pietra, i kruzgaki.

Sikanie i defekowanie po katach to raczej barok.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Nie ma podstaw, by twierdzić, że którakolwiek osoba z rodziny królewskiej zmarła przez zaziębienie w trakcie "pochodu" przez krużganek

Przez krużganek nie, ale był taki jeden, co zmarzł przy słuchaniu trelu słowików, i umarł ...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   

Z ciekawosci - kto? Cos mi sie cmi, ale niewyraznie... Swoja droga, to mogl albo okno zamknac, albo sie lepiej ubrac ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Lu Tzy napisał:

Kurcze, skleilem swego czasu makiete zamku krzyzackiego... Wybaczenia prosze, jako ze nie pamietam nazwy. Tam bylo i gdanisko, na poziomie pierwszego pietra, i kruzgaki.

Krzyżacy byli zakonnikami, a jak już wcześniej pisałem:

ich mieszkańcy nie są raczej właściwym środowiskiem do badania następstwa pokoleń.

poza tym dla mnie Prusy to nie Polska.

Sikanie i defekowanie po katach to raczej barok.

zgadza się, stąd w renesansie (polskim) trzeba było zaliczyć rundkę po galerii.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.