Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

dzionga   

Jak wiemy w niemczech po I WW ścierały się ugrupowania komunistyczne (główna rola KPD wykształcona ze Związku Spartakusa) i NSDAP. Początkowo to komuniści mieli większą liczbę "wyznawców", a Hitler był właściwie początkowo tylko postacią lokalną, pogardzaną na dodatek przez główne ówczesne władze niemieckie. Dlaczego ostatecznie to właśnie Hitler i naziści zwyciężyli? Ciekawa jestem Waszego zdania.

Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego ostatecznie to właśnie Hitler i naziści zwyciężyli?

Hitler był mistrzem w demagogii, potrafił świetnie zbałamucić ludzi. Ponadto nałożyły się jeszcze osoby, które również odegrały w tym zwycięstwie dużą role, np. Goebbels. Wiedzieli gdzie uderzyć- w dumę narodu, która była zszargana przez traktat wersalski, Niemcy byli bardzo czuli na tym punkcie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie obiecał to co komuniści, a nawet dołożył coś od siebie ;)

Dostać miał każdy - biedny dostawał słowo "socjalizm" a bogaty "narodowy" i tak powstał Narodowy Socjalizm ;)

W momentach kryzysu demagodzy i populiści mają premię do skuteczności zdobywania poparcia, a Hitler idealnie wstrzelił się w oczekiwania wyborców. Nie można zapomnieć również o wspomnianym wyżej (w postaci Goebbels'a) otoczeniu partyjnym, i talencie wodza do wystąpień publicznych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam,

a dlaczego nie - gdzieś pisalem o podobieństwach między Wlochami i Niemcami. I to jest odpowiedź dlaczego nazizm, dlaczego nacjonalistyczna lewicujaca dyktatura.

- w odróżnieniu od wszystkich ideologii jakie "normalnie" występują w kraju - I WŚ sprawila że Niemcy czuli się pokonani co oznacza, że każdy kto wskazal jasnego i wyrazistego wroga narodu i zarazem winnego calego zamieszania mial szansę na powodzenie. Wrogiem byli Alianci [jako ogol] - nieosiągali z pozycji przyslowiowego Schmidta. Osiągalnym wrogiem byli Żydzi - wyróżniali się i pozycją i statusem majątkowym i tym że umieli sobie radzić w trudnych sytuacjach

- NSDAP w początkowej swej dzialalności byla lewicująca pod względem programu - co bylo calkiem niezlą alternatywą dla normalnego robotnika czy biedniejszej klasy średniej

- do 1927 r. nie brali udzialu w rządach - patrz nasza Samoobrona - krzyczeli że nie są skażeni tymi rządami i tymi dzialaniami, poza tym mogli podawać się jako ofiara systemu [pucz 1923]

- do tego Stalin w okresie przelomu l. 20tych i 30 tych nakazal kompartiom tępienie socjaldemokracji jako najgorszego zla na świecie, gorszego od nazimu. Nastąpila walka wewnętrzna w lonie "lewicy" co znów ulatwilo przejecie wladzy przez nacjonalistów nie tylko z NSDAP

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Glasisch   

dlaczego nazizm. To jest proste. Ludzie widzieli na własne oczy, co się wyprawiało w takim tworze jak "Bawarska Republika Rad" i dochodziły głosy o takich samych ekscesach na Węgrzech. Gdyby czerwoni wygrali, to doświadczyliby na własnej skórze "korzyści" oferowane przez bolszewików na niwie międzynarodowej. Adolf obiecał zlikwidowanie bezrobocia i poprawę bytu, więc go poparto i stąd legalne dojście do władzy, a nie bolszewicka teza, "nie ważne, kto i jak głosuje, ale to, kto liczy glosy". Co, dziwne wywiązał się z tego, była praca, ludziom wiodło się lepiej (to z opowiadań rodziny, którzy wtedy mieszkali w mieście o nawie Beuthen O.S., dzisiejszym Bytomiu, oczywiście malkontenci zawsze się znajdowali i byli "separowani". Był porządek jednym słowem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

dlaczego nazizm. To jest proste. Ludzie widzieli na własne oczy, co się wyprawiało w takim tworze jak "Bawarska Republika Rad" i dochodziły głosy o takich samych ekscesach na Węgrzech. Gdyby czerwoni wygrali, to doświadczyliby na własnej skórze "korzyści" oferowane przez bolszewików na niwie międzynarodowej. Adolf obiecał zlikwidowanie bezrobocia i poprawę bytu, więc go poparto i stąd legalne dojście do władzy, a nie bolszewicka teza, "nie ważne, kto i jak głosuje, ale to, kto liczy glosy". Co, dziwne wywiązał się z tego, była praca, ludziom wiodło się lepiej (to z opowiadań rodziny, którzy wtedy mieszkali w mieście o nawie Beuthen O.S., dzisiejszym Bytomiu, oczywiście malkontenci zawsze się znajdowali i byli "separowani". Był porządek jednym słowem.

Ordnung muß sein, Szanowny Forumowy Kolego , o ile zgadzam się częściowo z Twoja wypowiedzią ,jej pierwsza cześć ( zresztą uboga merytorycznie , bo dlaczego nie vollkism ) , to pozostawienie bez komentarza drugiej części byłoby wprost haniebne .

Katalog "mankoltentow" był dość szeroki , a nazywanie obozów koncentracyjnych i kazamat gestapo "separacja " to wprost propaganda faszyzmu :angry:

Dziadek z strony matki , mieszkał w Głogówku ( żebyś wiedział gdzie to Ci podam nazwę przedwojenna "Oberglogau" <_< ) , i mimo pełnej michy , wspominał reżym nazistowski bez takiego entuzjazmu jak Ty to czynisz .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nazizm?Odpowiedź wydaje się dość prosta :)

Niewątpliwie jedną z przyczyn był kryzys ekonomiczny, ale większą rolę odegrały błędy popełnione przez polityków, m.in. prezydenta Hindenburga ,oraz kanclerza von Papena. Błędy te sprawiły, że Hitler został kanclerzem, a NSDAP otrzymało w rządzie 3 [tylko] spośród 11 miejsc. Następnie polityka Hitlera i jego partii [wykorzystująca państwowy aparat propagandowy ] doprowadziła do tego, że ten "mały" i mało znaczący polityk stał się najważniejszą osobą w Rzeszy, a NSDAP jedyną partią polityczną. Niemcy nie wybrały Hitlera i nazistów, lecz dostał je w prezencie od polityków.

Hitler utrwalił swoją władzę,a nazizm stał się niemal religią, przez :

- całkowite podporządkowanie władzy ustawodawczej oraz prawa interesom NSDAP

- przenikanie się aparatu partyjnego z instytucjami państwowymi [niemal wszystkie stanowiska państwowe w rękach NSDAP]

- likwidacja rywalizujących z NSDAP partii politycznych, a później wszelkiego rodzaju działań opozycyjnych - już w zarodku

- wzrost produkcji przemysłowej oraz zauważalny spadek bezrobocia

- sprzeciw wobec postanowień traktatu wersalskiego, obietnice rekompensaty krzywd

- propagowanie poglądów o wyższości narodu niemieckiego nad innymi narodami, oraz "należnymi" z tego tytułu prawami

Pozdrawiam :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Glasisch   

Ordnung muß sein, Szanowny Forumowy Kolego , o ile zgadzam się częściowo z Twoja wypowiedzią ,jej pierwsza cześć ( zresztą uboga merytorycznie , bo dlaczego nie vollkism ) , to pozostawienie bez komentarza drugiej części byłoby wprost haniebne .

Katalog "mankoltentow" był dość szeroki , a nazywanie obozów koncentracyjnych i kazamat gestapo "separacja " to wprost propaganda faszyzmu :angry:

Dziadek z strony matki , mieszkał w Głogówku ( żebyś wiedział gdzie to Ci podam nazwę przedwojenna "Oberglogau" <_< ) , i mimo pełnej michy , wspominał reżym nazistowski bez takiego entuzjazmu jak Ty to czynisz .

Tak to już było. Mój dziadek Paul nie miał z "brunatnymi" łatwo, bo jako członek SPD musiał się co tydzień zgłaszać na policji. Gestapo złożyło rodzinie przedtem wizytę w domu, zrobiło rewizję, bo szukali "bibuły". Ojciec wspominał, że sprawdzali nawet jego zabawkę, szablę, bo jeden z tych smutnych panów przeciągnął palec po ostrzu, aby sprawdzić, czy tam ich nie ma. Dziadek nie był więc ich sympatykiem. Proszę nie tak ostro, bo wymieniamy tylko informacje o tym, co było. Wiem, gdzie leży Oberglogau i proszę mnie nie pouczać.

Wiesław z Bogdańca - Napisano wczoraj, 17:35

Tak na marginesie, ale to nie był system, na którym wzorował się Orwell pisząc soją powieść "1984". Społeczeństwo nie było zmuszane do aktywności politycznej w III Rzeszy, terror był w stosunku do wrogów politycznych, czyli KPD Thälmanna (Niemcy w tym czasie mieli do wyboru między "brunatnymi" a "czerwonymi". W przypadku zwycięstwa tych drugich ogłoszono by Niemiecką Republikę Rad, a jakie były porządki w takiej republice, to pokazali komuniści w tzw. Bawarskiej Republice Rad, która trwała krótko. Kult wodza był, owszem, ale mądry ogłupić się nie dał. Kontrola nad społeczeństwem, nie, to dopiero przed nami, jak nastąpi Nowy Porządek Świata made by Bildenberg`s. System jednopartyjny, czemu nie, w ZSRR (Stalin), Włoszech (Mussolini) też, w najbardziej "demokratycznym" państwie świata, USA są raptem dwie tylko partie, więc to jakoś funkcjonuje. Do czego prowadzi wielopartyjność, do chaosu, bo większa liczba z nich to partie kanapowe, tak jak w Polsce obecnie, czyli byle do żłoba, takie TKM, jak to kiedyś jeden z braci K. powiedział. Rozbudowana policja, wierz mi był spokój, nikt się nie wałęsał po ulicach a jeden "Szupok" (Schutzpolizist), jak się tylko ukazał na rogu, to brać, co nie wiedziała, co ze sobą począć, szybko zmykała do domów, tak jak w PRL (Milicja Obywatelska, przed którą miano respekt, nie to, co teraz; policja jest lekceważona. Donosicielstwo, a gdzie go nie ma. Ten z najniższych instynktów będzie trwał do końca świata, bo taka jest natura niektórych ludzi i grup społecznych (patrz ZSRR i NRD choćby, PRL też oczywiście, wielu sympatycznych ludzi kablowało, jak choćby niejaki Wołoszański i on straszy dalej ze swoimi sensacjami. Propaganda, chyba też nie, Hitler zwrócił narodowi wiarę w siebie, po upodleniu Cesarstwa w Wersalu, kiedy to zwycięskie mocarstwa obarczyły winą za Wojnę Światową wyłącznie Niemców, a sami nie byli bez winy, przez co zagwarantowali Europie tylko 21 lat względnego spokoju, lub rozejmu, jak to jeden z polityków powiedział. Dokładny totalitaryzm to był u Stalina, bo w Niemczech robotnicy mogli podczas swoich urlopów udawać się na liniowcach organizacji KdF (m.in. "Wilhelm Gustloff" w rejsy po ciepłych i zimnych wodach europejskich. W którym innym kraju tak było, chyba tylko w Wielkiej Brytanii i USA, ale to tylko dla wybranych z bardzo wysokich sfer. Prawdziwy totalitaryzm był w ZSRR i w Kambodży za Pol Pota.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wiem, gdzie leży Oberglogau i proszę mnie nie pouczać.

Oberglogau , to dziś ( dawniej bywało tez ) polski Głogówek , na polskim forum warto stosować polskie nazwy miejscowe , dla miejscowości należących do RP , np:

Bytom nie Beuthen O.S.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tak to już było. Mój dziadek Paul nie miał z "brunatnymi" łatwo, bo jako członek SPD musiał się co tydzień zgłaszać na policji. Gestapo złożyło rodzinie przedtem wizytę w domu, zrobiło rewizję, bo szukali "bibuły". Ojciec wspominał, że sprawdzali nawet jego zabawkę, szablę, bo jeden z tych smutnych panów przeciągnął palec po ostrzu, aby sprawdzić, czy tam ich nie ma. Dziadek nie był więc ich sympatykiem. Proszę nie tak ostro, bo wymieniamy tylko informacje o tym, co było. Wiem, gdzie leży Oberglogau i proszę mnie nie pouczać.

W tej opowieści rodzinnej coś się nie zgadza.

Przed 1933 r. SPD było jak najbardziej legalną partią i nie było żadnego obowiązku meldowania się na policji.

Pierwszy atak na SPD (likwidacja przedstawicielstwa parlamentarnego) to 18 marca 1933 r., zaś delegalizacja partii to już 22 czerwca.

Zatem w jakim okresie wspomniany dziadek miałby mieć obowiązek zgłaszania się na policję?

Jeśli już, to raczej jako były członek...

użytkownik Glasisch napisał:

Co, dziwne wywiązał się z tego, była praca, ludziom wiodło się lepiej (to z opowiadań rodziny, którzy wtedy mieszkali w mieście o nawie Beuthen O.S., dzisiejszym Bytomiu

To akurat nie do końca prawda, wysokość zarobków, jak i poziom życia nigdy nie osiągnął tego sprzed I wojny światowej.

użytkownik Dzionga napisał:

Jak wiemy w niemczech po I WW ścierały się ugrupowania komunistyczne (główna rola KPD wykształcona ze Związku Spartakusa) i NSDAP

To akurat nie jest zgodne z rzeczywistością.

Dominującym ruchem politycznym było SPD i partie centrowe, tyle że nie potrafiły wykorzystać aktywnie swej pozycji.

Nikt nie zwrócił uwagi; prócz uwagi lancastera; na to co było przed... czyli na jakiej glebie ideologicznej mógł wyrosnąć nazizm.

Mimo wszystko nie da się nie wspomnieć o pewnej tradycji militaryzmu, ruchów typu volksizm... ile krajów miało tak wiele organizacji o charakterze militarnym?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Glasisch   

Oberglogau , to dziś ( dawniej bywało tez ) polski Głogówek , na polskim forum warto stosować polskie nazwy miejscowe , dla miejscowości należących do RP , np:

Bytom nie Beuthen O.S.

czemu, to też historyczna nazwa miasta. mam nadzieję, ze nie zostanę zbanowany, jeżeli musiałbym użyć takiej wersji?

A co do drugiego dziadka, Wincentego, to miał to nieszczęście, że był skarbnikiem w korfanowskiej partii chrześcijańskiej. We wrześniu 1939 przyszło Gesatpo z listą w ręku i go wzięli, kierunek Buchenwald i już nie wrócił, tylko jego obrączka, którą noszę na palcu. Takie to były losy ludzi z pogranicza niemiecko - polskiego.

secjesjonista W tej opowieści rodzinnej coś się nie zgadza.

Przed 1933 r. SPD było jak najbardziej legalną partią i nie było żadnego obowiązku meldowania się na policji.

Jeśli już, to raczej jako były członek...

chyba nie czytałeś uważnie, pisałem o Gestapo, którego chyba nie było przed styczniem roku 1933? Odbieram to jako czepialstwo. Tak były członek i co z tego, też powtarzal ciągle hasło socjaldemokratów "Heute rot und morgen tot!"

secesjonita To akurat nie do końca prawda, wysokość zarobków, jak i poziom życia nigdy nie osiągnął tego sprzed I wojny światowej.

to jest chyba wywarzanie otawrtych drzwi, no pewnie, belle epoque się skończyła w Sarajewie.

Edytowane przez Glasisch

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

małe wyjaśnienie - Beuthen O.S. - czyli dzisiejszy Bytom, z racji podziału Śląska na dwie części polską i niemiecką, był wizytówką niemieckiej. W porównaniu do polskiej części Śląska, tam żyło się naprawdę dobrze. Jak zresztą w całym niemieckim O.S., zwłaszcza w porównaniu z polskim Górnym Śląskiem.

lancaster: jedna uwaga - podobne porządki były w sporej części ówczesnych krajów - także w Polsce. Też był porządek, robiony co prawda z nieco większą finezją ale był. To, że wiele osób lądowało w mniej lub jeszcze mniej ciekawych miejscach to jasne, ale dla mieszkańców którzy pracowali, nie wychylali się politycznie, krzyczeli: ja lub nein gdy trzeba, obozy zauważyli wiele lat później...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Glasisch   

Witam;

małe wyjaśnienie - Beuthen O.S. - czyli dzisiejszy Bytom, z racji podziału Śląska na dwie części polską i niemiecką, był wizytówką niemieckiej. W porównaniu do polskiej części Śląska, tam żyło się naprawdę dobrze. Jak zresztą w całym niemieckim O.S., zwłaszcza w porównaniu z polskim Górnym Śląskiem.

lancaster: jedna uwaga - podobne porządki były w sporej części ówczesnych krajów - także w Polsce. Też był porządek, robiony co prawda z nieco większą finezją ale był. To, że wiele osób lądowało w mniej lub jeszcze mniej ciekawych miejscach to jasne, ale dla mieszkańców którzy pracowali, nie wychylali się politycznie, krzyczeli: ja lub nein gdy trzeba, obozy zauważyli wiele lat później...

pozdr

Cześć,

FSO, dziękuję za zrozumienie, bo w PL też było coś takiego, co się nazywało obozem koncentracyjnym sanacyjnej Polski w Berezie Kartuskiej, gdzie trafiali ludzie nie zgadzający się wzgl. mający inne wyobrażenie o proponowanej przez ekipę rządzących piłsudczyków formie uszczęśliwiania społeczeństwa. Z pewnością nie było miejsce do spędzenia urlopu, a co dziwne, że wylądował tam również Korfanty, który wbrew woli ludu śląskiego (przegrany plebiscyt)część tego regionu rzucił Polsce pod nogi, a ta go podeptała, a wkrótce po wyjściu stamtąd zmarł, na co? Tego rzekomo nie wiadomo, ale moja nie żyjąca już mama, która przed wojną mieszkała w polskich Katowicach, w dzielnicy Szopienice, mówiła, że wtedy krążyły plotki, że Korfantemu celę w Berezie wysmarowano arszenikiem, co przyspieszyło jego zejście, ale może i to dobrze, bo nie doczekał tych wiwatujących tłumów w Katowicach, które we wrześniu witały wchodzący do miasta Wehrmacht. W każdej plotce jest jednak odrobina prawdy też, więc, jak było, czy też o czymś takim słyszeliście?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

FSO, dziękuję za zrozumienie, bo w PL też było coś takiego, co się nazywało obozem koncentracyjnym sanacyjnej Polski w Berezie Kartuskiej, gdzie trafiali ludzie nie zgadzający się wzgl. mający inne wyobrażenie o proponowanej przez ekipę rządzących piłsudczyków formie uszczęśliwiania społeczeństwa. Z pewnością nie było miejsce do spędzenia urlopu, a co dziwne, że wylądował tam również Korfanty, który wbrew woli ludu śląskiego (przegrany plebiscyt)część tego regionu rzucił Polsce pod nogi, a ta go podeptała, a wkrótce po wyjściu stamtąd zmarł, na co? Tego rzekomo nie wiadomo, ale moja nie żyjąca już mama, która przed wojną mieszkała w polskich Katowicach, w dzielnicy Szopienice, mówiła, że wtedy krążyły plotki, że Korfantemu celę w Berezie wysmarowano arszenikiem, co przyspieszyło jego zejście, ale może i to dobrze, bo nie doczekał tych wiwatujących tłumów w Katowicach, które we wrześniu witały wchodzący do miasta Wehrmacht. W każdej plotce jest jednak odrobina prawdy też, więc, jak było, czy też o czymś takim słyszeliście?

Hmmm .... , no no no , Kolega widzę nie tylko piewca peanów na cześć Hitlerowskiego nazizmu , ale tez zwyczajny nieuk , porównanie Berezy do KL Dachau to z pewnością idiotyzm , porównaj sobie statystykę zgonów , w obu miejscach <_<

Co do plebiscytu , znasz chłopie wyniki plebiscytu , wiesz ilu glosowało przybyszy z Reichu ( co prawda na zadanie strony polskiej , która strzeliła sobie samobója ).

Wiwatujące tłumy były w Katowicach , to prawda , ale tez były przykłady olbrzymiego bohaterstwa Slazakow , powstańców , harcerzy , zwykłych mieszkańców , a gnidy i szmaty , zawsze się znajda w każdym społeczeństwie .....

Pozdrawiam starogermańskim SH Herr Glasisch ,

I pisze to świadomie jako ze za Slazaka się uważam ( nawet w myśl kryteriów matołka D.J nim jestem )

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.