Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Narya

Śmierć Stalina

Rekomendowane odpowiedzi

Narya   
ROSJANIE WIELBIĄ STALINA

55. rocznica śmierci krwawego tyrana

środa 5 marca 2008 14:34

Stawiają mu pomniki, jego imieniem chcą nazywać ulice, a niemal co drugi Rosjanin uważa, że był świetnym przywódcą. Józef Wisarionowicz Stalin nawet 55 lat po śmierci wciąż jest czczony przez mieszkańców Rosji. Hołubią go szczególnie młodzi ludzie wychowywani na podręcznikach pełnych peanów ku czci Związku Radzieckiego.

czytaj dalej...

REKLAMA

Aż 42 procent Rosjan uważa, że człowiek taki jak Stalin świetnie nadaje się na przywódcę. Wielu z nich to młodzi ludzie, którzy nie mają nic przeciwko stawianiu tyranowi kolejnych pomników i nazywaniem ulic jego imieniem. Nic dziwnego - w podręcznikach, z których uczą się o historii kraju, o Stalinie nie pisze się inaczej jak o bohaterze i najlepszym przywódcy Związku Radzieckiego.

Kiedy socjolodzy zapytali Rosjan, jak oceniają rządy Stalina, ci rozpływali się w pochwałach. Co trzeci stwierdził, że nawet jeśli popełniał błędy, najważniejsze, że udało mu się wygrać II wojnę światową. 20 procent natomiast uważa, że tylko rządy twardej ręki zapewniają ład i porządek w państwie. 16 procent uważa, że rosyjski naród nie potrafi sobie radzić bez przywódców takich jak Stalin.

A co roku, przy okazji rocznicy śmierci "słońca", Rosjanie karmieni są sentymentalnymi wspomnieniami, "jak to się za jego czasów dobrze żyło".

Wnuk Stalina, Jewgenij Dżugaszwili stwierdził nawet, że dziś w Rosji i w Gruzji ludziom żyje się dużo ciężej niż w czasach Związku Radzieckiego. "Życie narodów i Gruzji, i Rosji za Stalina było lepsze, bardziej interesujące, weselsze" - wylicza w rozmowie z agencją Interfax.

Co jak co, ale tego odebrać mu nie można: był świetnym przywódcą politycznym.

Niesłychane, że powiedzenie tyczące się zmarłego "ku świętej pamięci", spełnia się w osobie zmarłego Stalina.

[*] [*] [*]

stalinwr1.th.gif

Na zdjęciu Josef Dżugaszwili Stalin z żoną

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Całe szczęście że się o nim pamięta, niedobrze tylko że pamięta się nieprawdę :evil: Rosja powinna raz na zawsze rozliczyć się z ZSRR i ludzi takich jak Stalin

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Dobrze mu tak. Zbrodniarz mający na sumieniu z 1,5 mln Polaków i 3 mln Niemców, nie licząc około 20 mln Rosjan i obywateli ZSRR.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   
Dobrze mu tak

Co do tego nie ma wątpliwości. Chodziło mi raczej o opinie odnośnie jego dosyć kontrowersyjnej śmierci. Wersji można kilka usłyszeć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem zarówno wersja ze śmiercią naturalną, jak i ta z otruciem, są równie prawdopodobne. No bo tak:

Jeżeli umarł śmiercią naturalną, od razu mógł się pojawić ktoś kto ocalił kraj przed kolejną czystką (bowiem takie plotki krążyły). No i pojawił się Ławrientij Beria. Z drugiej jednak strony mógł zostać otruty na prawdę, jeżeli te plotki o czystkach były czymś więcej niż tylko plotkami.

Jednak ludzie mają tendencję do tego, by szukać sensacji w momencie, gdy umierają słynni ludzie. Za przykłady można podać chociażby Anastazję Romanową, czy nawet Elvisa Prasleya, o których są wymyślane przeróżne teorie.

Dziś już prawdy nie dociekniemy niestety, ale mimo wszystko do wersji z otruciem podszedłbym z lekkim dystansem, chociaż wydaje się dosyć prawdopodobna ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   

Ja bym się przychylała jednak do tych przypuszczeń o otruciu, po tym jak jego współpracownicy dowiedzieli się o planowanych czystkach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ja bym się przychylała jednak do tych przypuszczeń o otruciu, po tym jak jego współpracownicy dowiedzieli się o planowanych czystkach.

No właśnie chodzi mi o to, że Beria mógł wykorzystać śmierć Stalina. Nie wiem co prawda jak dokładnie wyglądała ówczesna sytuacja. Lecz jestem skory do takiej oto teorii. Stalin umiera, więc Biera twierdzi, że to on go otruł, aby uratować kraj przed kolejnymi czystkami.

Zresztą zastanawia mnie po co kolejne czystki. Stalin co prawda był chorobliwie podejrzliwy, ale nawet on zauważył jak wiele czasu potrzebowała Armia Czerwona, żeby się podnieść po poprzednich czystkach. Klęski w Wojnie Zimowej, a potem w walkach z Wermachtem. Śmiem nawet twierdzić, że gdyby ZSRR zaatakował Polskę w pojedynkę w 1939 nie sprostałby polskiej armii. A ponieważ Stalin już szykował się na konflikt z państwami zachodnimi potrzebował silnej i pełnosprawnej armii. Nie wspominając już o politykach i innych współpracownikach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   

A w tym nie musiał maczać łapek tylko Beria. Może innym nie było na rękę mówienie o tym głośno.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ale to on jest domniemanym mordercą, więc pisania za każdym razem "Beria i być może inni tajemniczy wspólnicy, chociaż nie wiadomo czy na pewno tacy istnieli" mija się z celem :razz:

A tak na poważnie. Mimo iż jak wspominałem obie teorie wydają się prawdziwe, bo w końcu w ZSRR nie takie już numery robili, to jednak skłaniałbym się ku wersji ze śmiercią naturalną.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie. Nie miał chyba powodu. Nigdy nie sprzeciwiał się terrorowi Stalina, był bliskim przyjacielem jego żony (wspólnie studiowali), do tego to on doprowadził do rozstrzelania Berii.

Chruszczow nie miał żadnych gwarancji, że po śmierci Stalina to on przejmie władzę, a Stalin był mu przychylny. Nie wiem dlaczego miałby zapragnąć jego śmierci.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redywi   

Beria miał największy interes w śmierci Wodza, trzęsł tyłkiem strasznie w tym okresie, był pierwszy na liście Stalina do odstrzelenia. Kolejnym faktem przemawiającym za Berią-spiskowcem (wlanie do wina środka zapobiegającego krzepnięciu krwi, który mógł spowodować wylew w ciągu kilku dni - coś takiego ostatnio obiło mi się o uszy) jest jego zachowanie podczas śmierci: bagatelizowanie stanu Stalina, zwłoka z wezwaniem lekarzy (tłumaczenie tego trwającym wtedy "spiskiem lekarzy" jest jak dla mnie bezsensowne), i cała szopka nienawiści odstawiana przy łożu śmierci. Wszystko wieńczy bardzo prawdopodobne "Wykończyłem go! Uratowałem nas wszystkich!" do Mołotowa i Kaganowicza.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

co do śmierci wodza: paść powinno pytanie: kto zyskiwal - kto tracil. Beria na śmierci Stalina nie zyskiwal nic. Absolutnie. Byl z nim na dobre i zle, byl jego starym przyjacielem - od końca lat 30 tych, przeżyl niejedną czystkę, niejedno widzial i wiedzial z racji zajmowanego stanowiska. Brak czystki w kadrach bezpieczniackich pod koniec lat 40tych, zaowocowal wzrostem różnych ukladow i ukladzików i zależności innych niż ta dla wodza Stalina. Śmierć Stalina pokazala, że Beria jako ten wiedzący kto jak dzialal i do kogo strzelal, a także mając ileś dlużników z wdzięczności byl niebezpieczny - na tyle, że jego proces byl rekordowo szybki nawet jak na stnadarty procesów moskiewskich stalinowskich. Wyrok byl jeszcze szybszy - o ile to możliwe - niż sam proces. Do wladzy doszledl m.in Suslow; Chruszczow i to oni jeżeli to możliwe mogli maczać paluszki w śmierci tow. Stalina, podobnie jak aparat kierowniczy liczący ok 40 -50 lat. Na tyle stary by znać wszelkie sztuczki pozwalające się utrzymać przy wladzy, na tyle mlody by chcieć jej jeszcze skosztować. Od ok '51- '52 r. Stalin mimo owacji w kronikach mial coraz mniej do powiedzenia, stawal się bezwolną wizytowką - kukłą systemu, który sam stworzył.

Zabrakło czystki w okresie - '47-'49.

Pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Stalin podobno otruł Lenina. Na pewno usunął go z filmu propagandowego, Stalin idzie pierwszy, Lenin kroczy za nim. Gdy Stalin doszedł do władzy usunięto Lenina z kadru. Chruszczow był chyba za bojażliwy na coś takiego w stosunku do Stalina. Może Beria? Jego byłoby stać na cóś takiego! Tylu ludzi zamordował .... SAm się chwalił, że dzięki niemu wódz Stalin nie żyje ....

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.