Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Ulubiona postać historyczna...

Rekomendowane odpowiedzi

Anders   

No dobra... to ja typuję trzy postacie:

Hannibal - za Kanny :wink:

Napoleon I Bonaparte - Za geniusz i wszechstronność

George Smith Patton - Za to, ze robił to co lubił. I robił to dobrze :P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   
George Smith Patton - Za to, ze robił to co lubił. I robił to dobrze

No udało mu się pobić własnego żołnierza :wink:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Anders   

Och. To straszne. Rzeczywiśie - to rzuca cień na całą jego karierę.

Nie zachowujmy się jak zidiociali dziennikarze alinccy, przepojeni jakimś śmiesznym "humanitaryzmem". Patton był surowym wodzem, ale nie znam lepszego alianckiego generała w II WŚ. Po stronie niemieckiej mogliby z nim konkurować Rommel, Manstein, Model czy Guderian.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

To że Patton odnosił sukcesy nie znaczy ze był dobry, alianci nie mieli genialnych wodzów mieli za to przewagę w armii i w uzbrojeniu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Anders   
To że Patton odnosił sukcesy nie znaczy ze był dobry, alianci nie mieli genialnych wodzów mieli za to przewagę w armii i w uzbrojeniu.

A co ma o tym świadczyć? Nie miał takich środków jak Monty, a mimo to osiągał o wiele lepsze rezultaty - chocby w czasie starć o wybrzuszenie... Aha, na odcinku sąsiedniej, 7 A poddało się kilkadziesiąt tysięcy niemieckich żołnierzy, zaznacząjąc, ze kapitulują przed Pattonem.

last but not least - miał fenomenalny styl :wink:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

To świadczy o tym że Montgomery był słabym dowódcą. Gloryfikuje się go za zwycięstwo nad lisem pustynii. Dobrze wygrał, tylko przy jakiej przewadze.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Anders   

Ech... władysławie... za grosz szacunku dla kawaleryjskiej fantazji, ciętego humoru i osiągnięć militarnych... nie wiem na jakiej podstawie dyskutujesz ze mną temat kto jest moją ulubioną postacią historyczną...

W mojej ocenie był "człowiekiem wojny", militarnym nałogowcem który nie miał sobie równych w obozie Aliantów. I był dobry. Wskaż mi alianckiego dowódce tego szczebla z większymi dokonaniami.

P.S. jeżeli już dyskutujesz, to merytorycznie - nie wiem po co chcesz wplątać tam Montgomery'ego - chyba tylko po to, bym mógł stwierdzić, ze Georgie znał się na ludziach :wink:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

Po pierwsze napisałem w żartach że osiągnięciem Pattona było pobicie żołnierza, nie neguje dokonań Pattona.

Po drugie Ty jako pierwszy napisałeś Monty więc to nie ja wtrąciłem Montgomery'ego tylko Ty

Po trzecie masz rację nie mam prawo krytykować Twojego wyboru, nie miałem takiego zamiaru

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Anders   

Ad 1. Mój następny post też utrzymany był w raczej lekkim tonie i pisany z przymrużeniem oka... Co do negowania osiągnięć - wybacz, widocznie opacznie zrozumiałem twierdzenie:

To że Patton odnosił sukcesy nie znaczy ze był dobry

Choć nadal wydaje mi się że to własnie jest podważanie osiągnięć :wink:

Ad 2. Ja Montyego wtrąciłem jako porównanie, Ty zas zbudowałeś na jego postaci caqłego posta, ani słowem nie odnosząc się do tematu rozmowy - cytat (całość postu w dyskusji o dokonaniach GSP jr):

To świadczy o tym że Montgomery był słabym dowódcą. Gloryfikuje się go za zwycięstwo nad lisem pustynii. Dobrze wygrał, tylko przy jakiej przewadze.

Ad 3. Tu ja przepraszam. Odrobina dyskusji nigdy nikomu nie zaszkodziła - zdziwiło mnie tylko, ze tak zajadle podwazasz wartość Pattona.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

Ad .1Napisałem że odnosił sukcesy i że nie neguje jego dokonań. Czy przeciętny wódz nie może odnosić dobrą armią dużych zwycięstw?

Ad.2 ty wtrąciłeś porównanie a ja to porównanie rozwinęło

Ad.3 widzę że nasza kilkutygodniowa przerwa w dyskusji wywołała u kolegi zanik pamięci jak bardzo potrafię być zajadły :wink:

Szanuje twój wybór że uważasz Pattona za swojego ulubieńca właśnie skumałem dlaczego:

Opowiadał o swoich bardzo realistycznych wizjach wcześniejszych wcieleń. Wierzył w reinkarnację, uważał się m.in. za wcielenie kartagińskiego żołnierza, :P

Widzę że u kolegi kartoginofilizm przybrał jeszcze większe rozmiary niż u mnie :mrgreen:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Anders   

Ad 1. Nie, jeżeli walczy z najlepszą armią świata - Wehrmahtem.

Ad 2 . Nic nie wnosząc do dyskusji, dodajmy :wink:

Ad 3. Iście, Rzymianin powiedziałby, że dyskutujesz z prawdziwie semicką zaciekłością (niestety dziś tzw. Political correctness nie akceptuje takich stwierdzeń :P ) :D

Opowiadał o swoich bardzo realistycznych wizjach wcześniejszych wcieleń. Wierzył w reinkarnację, uważał się m.in. za wcielenie kartagińskiego żołnierza

A o tym nie słyszałem... ale nie tylko Kartagińskiego żołnierza z tego co wiem - napoleońskiego, rzymskiego... którego z resztą nie? :D

Kartaginofilia u nas obu rozwinęła się widze bardzo mocno :P I dobrze ;)

Polecam lekturę pamiętników Pattona... albo choćby Wikicytatów ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Albrecht von Wallenstein - bardzo skomplikowana osobowość, człowiek awansujący z biednego szlachcica na księcia trzech ksiestw, wodza wielkiej armii, mającego znaczący głos w Europie, czlowiek, ktory mógł zdecydować o losach Europy, ale woda sodowa uderzała mu do głowy i sam nie wiedział, czego chciał, w końcu wszyscy stracili do niego zaufanie i został zamordowany.

No i oczywiście Konstantyn XI, Jeane de la Valette i Jan Karol Chodkiewicz.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
piterzx   

Witam,

moimi ulubionymi postaciami historycznymi są: J.K. Chodkiewicz, S. Batory i S. Żółkiewski, zaś z poza Polski: Sulejman II Wspaniały, Napoleon I, a także Oktawian August

Pozdrawiam :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.