Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
widiowy7

Zagończycy

Rekomendowane odpowiedzi

Tofik   

Czy car naprawdę mógł uwierzyć w to, że taki mały oddział mógł zagrozić jego zamkom (no chyba, że chodzi o "przygotowanie" Inflant na główne uderzenie, coś jakby żywcem wyjęte z XIII - wiecznej tatarskiej taktyki wojennej)? Chyba, że nie miał danych o armii polskiej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
maxgall   
Myślę Waszmościowie, że o podjazdach, zagonach i straży przedniej możemy tak pisać bez końca, bez ogólnego konsensusu, dlatego proponuję by teraz przedstawić znane zagony, podjazdy z opisem jego dowódcy, celu wyprawy, ilości wojska jakim dowódcą wyprawy dysponował oraz jak ów rajd się zakończył. Oczywiście wszystko zależy od posiadanych informacji.

Zapraszam.

Najsłynniejszy chyba zagon w historii (nie licząc wypraw Lisowczyków): rok 1581, pod dowództwem Krzysztofa "Pioruna" Radziwiłła w sile do 6000 żołnierzy. Trasa z Witebska do Pskowa. W sumie ponad 1400 km w 78 dni! Cel - odwrócenie uwagi cara od głównego kierunku działań, zaangażowanie jak największej ilości wrogich wojsk z dala od Pskowa oraz spustoszenie jak największego obszaru. Podczas tej wyprawy naprawdę mało brakowało a car Iwan IV został by wzięty do niewoli.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Do wybitnych zagończyków ale z czasów Bernarda Pretfica dodał bym jeszcze Michała Wiśniowieckiego który zapuszczał się do Chersonezu Taurydzkiego,łupił i wycinał w pień tatarów i uwalniał chrześcijan przebywających w niewoli.

Dodam do tego Filona Kmitę-na czele oddziału 300 konnych rozbił pod Czernihowem dwu tysięczne zgrupowanie wojsk moskiewskich. Po wzmocnieniu swoich sił, dowodząc oddziałem 1 400 kawalerii zdobył szturmem Czernihów. Przeprowadził następnie zagon zaczepny pod Starodub, rozbijając w czasie powrotu pościg rosyjski.W 1565 na czele 1 600 jazdy przeprowadził zagon na Siewierszczyznę, zdobył Poczep i ze zdobyczą wojenną wycofał się do kraju.Szczególnie odznaczył się w 1579 roku czyniąc wypady z Orszy.W 1581 pustoszył okolice Nowogrodu Wielkiego i przyczynił sie do zdobycia Chełma.

"Gdy raz zapuścił sie daleko pod Smoleńsk na czele tysiąca siedmiuset lekkozbrojnej konnicy,zwanej powszechnie kozakami,starł się z dziesięcioma tysiącami wojsk nieprzyjacielskiego, idącego na Litwe dla łupieży.Dziewięciokrotnie ścierał się z nimi,wielu spośród nich wyciął,wziął do niewoli niektórych ich dostojników i wycofał sie do Orszy, utraciwszy niewielu swoich"

Kolejną osobą jest pułkownik Mikołaj Talwosz- w 1565 roku Chodkiewicz wysłał go do Inflant, gdzie pod wsią zwaną Kirempa niedaleko Rewla wyciął prawie w pień sześć tysięcy Szwedówi zwycięsko powrócił do Chodkiewicza z obfitą zdobycza i jeńcami.

Jeszcze na koniec moge dodać Hawryło Houbka który skojarzył mi się z Aleksandrem Józefem Lisowskim-walczył podczas wojny moskiewskiej (za Batorego) bez żołdu,poprzestając na sławie i na tym co zdobył na wrogach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A może ktos wie coś więcej o tych panach: Nikodem Żaboklicki, Zbrożek Michał, Szemberg Jacek?

Typowi zagończycy jednak cieżko cokolwiek o ich czynach dowiedzieć się. Ciekawi mnie jeszcze postać Jerzego Wołodyjowskiego-czy tak naprawde postać Michała Wołodyjowskiego dzielnego zagończyka stworzona przez Sienkiewicza ma cokolwiek wspólnego z pierwowzorem? (oczywiście poza obroną Kamieńca)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jakoże cel dywersyjny wyprawy Kunickiego zakończył się po zwycięskiej bitwie u ujścia Dunaju (Kilia lub Kickanie), pozwoliłem sobie przenieść ten wątek do "zagończyków".

Po tej zwycięskiej bitwie Kunicki zaczął zapewne wycofywanie się z bogatymi łupami, które zdobył na powracających tatarach spod Wiednia (musiało być tego sporo, w końcu to mistrzowie łupiestwa, a ich obóz pod Wiedniem, bodajże nie został zdobyty), więc zakończył zadania dywersyjne.

Kadrinazi troszkę "przygasił" dokonania Kunickiego owym "smutnym epilogiem", i nie sposób koledze nie przyznać racji. Ja jednak chciałbym rzucić trochę pozytywnego światła na dokonania Kunickiego.

Kunicki, który wsześniej na ziemiach tatarskich, poprzez rzeź cywili zapewne na długi okres wprowadził tam niż demograficzny, a następnie odebrał ordzie łupy, dokonał doskonałej dywersji.

Wiadomo, że z dużo większą ochotą staje się w szranki, wiedząc że zwycięstwo pozwala przejąć ogromne łupy.

Toteż porażka pod Tobakiem była prawie pewna, gdyż tatarzy nie mogli pozwolić sobie na to utratę łupów i puszczenia w niepamięć rzezi swych rodaków. Co innego "armia" Kunickiego, oni zakończyli swoje zadanie i czmychali z łupami do kraju(motywacja do bitwy juz zupełnie inna).

I cóż robi Kunicki ? Zabiera ponoć łupy i kawalerie (czytaj elitę) i ucieka pozostawiając tabor jako swoistą osłonę przed pogonią(tatarzy nie mogli rzucić się w pogoń zostawiając za plecami wrogi tabor).

Kawaleria Kunickiego to zapewne ci ludzie, którzy zaczęli z nim ten zagon, a tabor to pewnie zbieranina ludzi, którzy przykleili się do niego już na miejscu. Owa zostawiona w polu zbieranina ludzi po przybyciu do kraju może przysporzyć więcej problemów niż korzyści, więc Kunicki ich zostawia. Jak dla mnie kolejne perfekcyjne zachowanie kozackiego hetmana.

Niemniej na pewno pozostaje smutnym epilogiem fakt zabicia Kunickiego("miał zdobycz wielką, której oni inakszym sposobem wydrzeć nie mogli"), gdyż "Tatarów umiał prześladować zaprawiwszy się na nich tak dobrze".

Edytowane przez mariuszdragula

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Kawaleria Kunickiego to zapewne ci ludzie, którzy zaczęli z nim ten zagon, a tabor to pewnie zbieranina ludzi, którzy przykleili się do niego już na miejscu. Owa zostawiona w polu zbieranina ludzi po przybyciu do kraju może przysporzyć więcej problemów niż korzyści, więc Kunicki ich zostawia. Jak dla mnie kolejne perfekcyjne zachowanie kozackiego hetmana.

Oj od razu tam zbieranina :P W armiach kozackich piechota zawsze stanowiła gros armii, tak zapewne było i w wyprawie Kunickiego. Co prawda w liście do Potockiego (24 listopada) pisał o wysłaniu 10 000 jezdnych (sic!) komunikiem na Budziak, podczas gdy z resztą armii ruszył na Tahinię, niemniej jednak wydaje się to raczej zbyt dużą liczbą konnych jak na armię kozacką. Pamiętajmy że Kunicki całkiem zgrabnie stworzył sobie wojsko - w październiku w obozie w Niemirowie podzielił ochotnikow na pułki (czyli standardową kozacką formację) i wyznaczył im pułkownikow.

'Zbieranina' w taborze musiała być całkiem karna - zaskoczeni pod Tobakiem zdołali wszak zatoczyć szyk taborowy i cofali się w stronę Jass - przeciwnikom ani razu nie udało sie rozerwać szyku. Niestety 4 stycznia z taboru uciekli Mołdawianie, a w ich ślad poszedł i sam Kunicki, uciekając z kawalerią i pozostawiając tabor na pastwę losu tuż przed przeprawą przez Prut. Wydaje się, że tylko zdecydowana postawa nowego dowodcy, Andrzeja Mohyły, zapobiegła zniszczeniu taboru ktory tak haniebnie (acz w nader kozacki sposob) opuścił wodz.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Oj od razu tam haniebnie. Nie spodziewaj się po zagończyku nienagannej moralności. Miał do wykonania swoją misję i ją wykonał, nikt od niego nie wymagał walki do końca, z całą ordą.

Myślę, że nie założyłeś sytuacji psychologicznej jaką przedstawiłem. Uciekający z łupami (jedynym żołdem)nie myśli o stoczeniu bitwy tylko o tym by dotrzeć do bezpiecznego miejsca. Goniący tatarzy myślą tylko by zabić i odebrać. Łupy były tu celem nadrzędnym obu stron.

Zbieraninę dość jasno określiłem jako zbieraninę dosłowną, czyli ci którzy zbierali się przy Kunickim już na miejscu(ochotnicy, niewolnicy, chrześcijanie). Nie mam wiadomości na ten temat, ale nie sądzę by Kunicki idąc na południe miał tak samo wielki tabor jak wracając do kraju.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A czy ja wymagam od niego walki do końca? :P Jak widać tabor udało się Mohyle wyprowadzić (acz ze sporymi stratami), co tylko pokazuje, ze Kunicki może i był dobrym zagończykiem, ale kandydat na hetmana z niego był marny (zresztą zabito go niedługo po tym jak otrzymał od Polakow buławę).

Co do łupow - wielu mołojcow oderwało się od armii Kunickiego już wcześniej, gdyż obładowani łupami wracali na Ukrainę. Jako że głowna armia szła, kozackim zwyczajem, taborem, trudno się spodziewać, że jazda Kunickiego wywiozła jakieś poważne łupy z taboru. Chodziło tu raczej o ocalenie karku spod szabli Hadży Gereja...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jakoże otrzymałem PW od jednego ze znamienitych userów, z pytaniem o Kunickiego, czuję się zobowiązany ożywić troszkę temat.

Kadrinazi pisze, że Stefan nie był odpowiednim kandydatem na hetman. Nie zgadzam się z tym twierdzeniem, miał poprostu "trudnych" podopiecznych, no chyba że posiada ktoś wiedzę na temat dużo lepszych kandydatów na hetmana kozackiego w tamtych czasach.

Wspominałem o łupach, które Kunicki przejął od powracających z cesarstwa Tatarów. Padło stwierdzenie, że raczej nie możliwe było, aby uszedł z łupami. Tylko że dla mnie wielkie łupy można wywieść na kilku luzakach, obciążonych wielkimi dźwięczącymi sakwami, nie każdy marzy o wozach wypełnionych zbożem.

Jeśli komuś się chce, to proszę kliknąć na przedostatnią stronę roku 1683 w pamiętnikach Paska. Jeśli ktoś posiada dodatkową wiedzę niż ta która jest tam ujęta i przytoczoną przez niezawodnego Kadrinaziego, mógłby się nią podzielić.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Po tej zwycięskiej bitwie Kunicki zaczął zapewne wycofywanie się z bogatymi łupami, które zdobył na powracających tatarach spod Wiednia (musiało być tego sporo, w końcu to mistrzowie łupiestwa, a ich obóz pod Wiedniem, bodajże nie został zdobyty), więc zakończył zadania dywersyjne.

Otóż nie: "...Po tym sukcesie Kunicki starał się o zdobycie Tehinii i Białogrodu, jednak bez powodzenia, potem spustoszył ogniem i mieczem okoliczne osady, docierając nawet do Kilii i Izmaiłu. Jego oddziały uległy wówczas zmniejszeniu, bowiem Kozacy obładowani łupami, powrócili na Prawobrzeże, jednakże sam hetman dalej oczekiwał na nadejście głównych sił tatarskich, zamierzając wydać im bitwę nad Dunajem." -za panem Wagnerem ;)

I cóż robi Kunicki ? Zabiera ponoć łupy i kawalerie (czytaj elitę) i ucieka pozostawiając tabor jako swoistą osłonę przed pogonią(tatarzy nie mogli rzucić się w pogoń zostawiając za plecami wrogi tabor).

3 stycznia skutecznie odpierali jeszcze ataki przeciwnika, wycofując się w stronę Jass, aby tam otrzymać ewentualne wsparcie wojsk mołdawskich lub polskich. Jednak w nocy 4 stycznia zdradzili go Mołdawianie, opuszczając tabór. Co robi Kunicki?-również zostawia tabór i kierując się do Niemirowa myśli jak najszybciej stworzyć linię obronną na lewym brzegu rzeki przeciw Tatarom. Wysyła listy do Potockiego prosząc o pieniądze i posiłki. Czy więc uzasadnione jest zdanie że opuszcza Andrzeja Mohyłę z piechotą, bo stara się tylko uratować własne łupy i głowę?

Jak dla mnie kolejne perfekcyjne zachowanie kozackiego hetmana.

Orientacja propolska, zdolności dowódcze i taktyczne, dobre kontakty z królem i hetmanem - na hetmana kozackiego bardzo dobry materiał :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

No właśnie ciekawe jaka jest etymologia słowa zagon. Czy pochodzi ono od poprostu zagonić, gonić czy może za-ogon, łapać za ogon(środkowe "o" w języku potocznym szybko by zanikło)

Trzeba by wykazać istnienie np. czasownika "zaogonił", a taki nie jest poświadczony. Zatem pozostaje zwykłe "gonić", a właściwie: "gonьvъ" od "goniti". Wypada pamiętać, że powstałe od tej formy słowo "goniec" nie tylko oznaczało posłańca, żołnierza przenoszącego rozkazy, ale i ogólnie konnego wojownika.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
konti2   

Chcesz powiedzieć, że polski w sporej części opiera się na rosyjskim ? Trochę nie ma temat ale zawsze ciekawił mnie fenomen sformułowania " co nie ". Znajomy z Dąbrowy Górniczej używa go namiętnie i ciekawy jestem genezy tego sformułowania. Podkreślanie w rozmowie ą i ę także nieprzyjemnie łaskocze zmysł słuchu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
polski w sporej części opiera się na rosyjskim ?

Równie "dobrze" można powiedzieć, że niemiecki opiera się na szwedzkim. I vice versa. Zarówno język polski, jak i współczesny rosyjski wykształciły się w drodze długotrwałej ewolucji z języka prasłowiańskiego, a ten zapewne z praindoeuropejskiego.

"Goniti", "gon" (gonъ) to forma prasłowiańska. A zapis, którego użył Secesjonista, to nie rosyjska grażdanka. Na co wskazują chociażby znaki "n", "v" i "g" w słowie "gonьvъ". Zob. język prasłowiański.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
konti2   

Zapoznałem się. Niemiecki jako język jest archaiczny gdzie nie bez powodu wprowadzono Hochdeutsch jako pisany bo jednak Österreich czyli w polskim Austriacy trochę inaczej mówią. Boarisch to także taki dziwny niemiecki ale gdy powiedzieć Bawarczykowi, że to dialekt niemiecki można się spodziewać bardzo ostrej riposty graniczącej z poważną awanturą.

Nigdy nie rozumiałem niuansów ch-h, rz-ż, u-ó o ą i ę nie wspominając gdzie nawet przeczytałem iż nadmierne podkreślanie tych samogłosek nosowych to nie bon ton.

Edytowane przez konti2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.