Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Pancerny

Pospolite ruszenie szlacheckie

Rekomendowane odpowiedzi

Pancerny   

A jak w Waszej ocenie przedstawia się formacja bojowa, pospolitego ruszenia szlacheckiego?

P.S.- To jubileuszowy 200 temat w Polsce Okresu Wolnej Elekcji!!! :viva: :P :sugoi: :peace:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Moje najszczersze gratulacje Pancerny :hooray:

Różnie z tym pospolitym ruszeniem wyglądało. Nie odbiegaliśmy w tym względzie od normy, w wielu innych krajach też posługiwano się pospolitym ruszeniem. Anglia, Szkocja, Szwecja, Rosja, itd. Póki państwo i szlachta nie były zrujnowane to działało całkiem nieźle. Przypomnijmy, że wojska magnackie wchodziły często w skład pospolitego ruszenia, a był to zazwyczaj dzielny żołnierz, dobrze wyćwiczony (choć tu róznie bywało, szczególnie w przypadku piechoty czy dragonii), często weteran, z solidnym oporządzeniem. To, co często zawodziło, to dowodzenie. Jednakże pod dobrym wodzem i z pospolitaków można było sporo "wycisnąć". Z tego co pamiętam, to nawet pod Wiedniem w 1683 roku były chorągwie pospolitego ruszenia i spisały się całkiem nieźle, chociaż to zupełny schyłek użycia tego modelu wojska. Było to też tanie rozwiązanie, pozwalające na spore oszczędności dla permanentnie pustego skarbca Rzeczpospolitej. Niestety, mankamenty też były spore. Słaba dyscyplina i kierowanie się często prywatą (typu "wracamy na zasiewy") powodowały spore problemy.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   

Chyba taką największą wpadką pospolitego ruszenia była bitwa Ujściem. Gdzie większość stanowili "pospolitacy", oczywiście pod Ujściem, dużą odpowiedzialność za zachowanie pospolitego ruszenia ponosi tchórzliwe zachowanie dowództwa( wojewodowie Krzysztof Opaliński i Andrzej Grudziński), ale mimo wszystko ich poddanie się beż walki otworzyło drogę wojskom Szwedzkim w głąb Wielkopolski.

Jak znacie jeszcze jakieś wpadki "pospolitaków", to piszcie.

Z tego co pamiętam, to nawet pod Wiedniem w 1683 roku były chorągwie pospolitego ruszenia i spisały się całkiem nieźle, chociaż to zupełny schyłek użycia tego modelu wojska.

Tu będziemy polemizować. Wiadomo mi, że pospolite ruszenie szlacheckie było powoływanie tylko do obrony kraju. Nie znam takiego przypadku by pospolite ruszenie było powoływane na wojnę poza granicami państwa.

Mam spis wszystkich chorągwi biorących udział w bitwie Wiedeńskiej i "pospolitaków" tutaj nie widzę. Chorągwie ochotnicze szlacheckie to tak, brały udział w wyprawie.

Natomiast wiem, że Jan III Sobieski wysłał "wici" do szlachty województw południowych, by na czas jego pobytu poza granicami kraju, pilnowały południowych rubieży.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
ale to jeszcze nie czasy RON

No właśnie... :evil:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Mam spis wszystkich chorągwi biorących udział w bitwie Wiedeńskiej i "pospolitaków" tutaj nie widzę. Chorągwie ochotnicze szlacheckie to tak, brały udział w wyprawie.

A to pewnie z tym pomyliłem, zdaje się, że trzy chorągwie to były. Ale nie wiedziałem, że ochotnicze, myślałem, że to właśnie pospolite ruszenie. No cóż, błądzę, o Wiedniu dawno czytałem. Dzięki Pancerny za sprostowanie, macie rację, nie wysyłano pospolitaków za granicę :)

Chociaż przypominam sobie jeszcze, że całkiem dzielnie spisało się pospolite ruszenie pod Prostkami. A Prostki leżały na terenie Prus Książęcych, wprawdzie za rok dopiero niezależnych od Rzeczpospolitej, ale jakby trochę... za granicą :P

Natomiast ciekawe jest, że nasze wojska w 1612 w Rosji zostały właśnie pobite przez ichnie pospolite ruszenie.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
, ale jakby trochę... za granicą

Tak, by ukarać krnąbrnego lennika, ale potop to już inna historia, wiadomo, że to szlachta pierwsza podniosła się przeciw Szwedom, nim jeszcze wojska komputowe opuściły obóz szwedzki. Cały pierwotny opór przeciw najeźdźcy szlachta wzięła na siebie, skupiając się w partie partyzanckie, które szarpały pomału wroga. I tą walką partyzancką na pewno przyczyniły się do przyśpieszenia zawiązania konfederacji tyszowieckiej, i powrót niewiernych hetmanów do obozu Jana Kazimierza.

Ja uważam, że zachowanie szlachty podczas "potopu" należy do najbardziej spektakularnych wyczynów poświęcenia, odwagi i rycerskości. Oczywiście, mam na myśli okres przebudzenia się narodu polskiego z okupacji "pludraków".

I tu Konstanthinos XI, lub Vissegerd, pewnikiem napiszą:- "a co mieli robić, ci nasi szlachcice " jak im Szwedy zaczęli palce w kurki od pistoletów wkręcać, a Karol X zaczął abolutum dominium wprowadzać?".

No właśnie, cóż im pozostało... tylko walczyć.

Tylko ciekawe czy bardziej im chodziło o niepodległą Rzeczpospolitą czy o swoją złotą wolność szlachecką?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tylko ciekawe czy bardziej im chodziło o niepodległą Rzeczpospolitą czy o swoją złotą wolność szlachecką?

Zapewne jedni łączyli nierozerwalnie jedno z drugim; zaś niektórym wystarczyło zapewne to drugie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Spróbujmy się zastanowić. Co oznaczało przejście na stronę Karola? Dla wielu ze szlachty najprawdopodobniej oznaczało to li tylko zmianę króla. Być może i korzystną, bo zapewniającą koniec wojen ze Szwecją, spokój na Bałtyku i wzmocnienie pozycji obu krajów na arenie międzynarodowej. Nikt nie mówił, że RON ma zniknąć z mapy Europy.

Z drugiej strony, dla szlachty niezmiernie ważne były jej prawa i przywileje, stanowiły w końcu o jej pozycji i stylu życia (i dzięki Bogu!). W USA do dziś są gotowi umierać za "amerykański styl życia", więc nie dziwmy się polskiej szlachcie. Dlatego też mogła zaakceptować takiego króla, który będzie stał na straży jej praw. Carolus pokpił sprawę i zamiast szlachtę "głaskać", począł ją rękoma swoich żołnierzy gnębić, okradać, itd. W tym momencie stał się wrogiem publicznym. Chyba nie przesadzę jeśli spróbuję postawić tezę, iż wolność szlachty przekładała się w pewien sposób na wolność Rzeczpospolitej. Tak bym to tłumaczył IMHO.

Przy okazji nasuwa mi się kolejna myśl, że żaden król nie byłby wstanie doprowadzić w Rzeczpospolitej do absolutyzmu. Efektem byłaby długoletnia i wyniszczająca wojna domowa. Przepraszam najmocniej za OT.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
oznaczało to li tylko zmianę króla. Być może i korzystną, bo zapewniającą koniec wojen ze Szwecją, spokój na Bałtyku i wzmocnienie pozycji obu krajów na arenie międzynarodowej. Nikt nie mówił, że RON ma zniknąć z mapy Europy.

Tylko nikt nie zadał sobie pytania, co za te wszystkie dobrodziejstwa płynące z łask Karola X, trzeba dać w zamian.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Spróbujmy się zastanowić. Co oznaczało przejście na stronę Karola? Dla wielu ze szlachty najprawdopodobniej oznaczało to li tylko zmianę króla. Być może i korzystną, bo zapewniającą koniec wojen ze Szwecją, spokój na Bałtyku i wzmocnienie pozycji obu krajów na arenie międzynarodowej. Nikt nie mówił, że RON ma zniknąć z mapy Europy.

Własne, przecież Karol zapewniał RON niepodległość, chciał być jej nowym królem a nie przyłączać jej do Szwecji. Ale gdyby to zapowiedział, czy szlachta poszłoby za nim, za cenę pozostawienia im wolności i przywilejów (choć zapowiadanego? Myślę, że nie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tylko nikt nie zadał sobie pytania, co za te wszystkie dobrodziejstwa płynące z łask Karola X, trzeba dać w zamian.

No właśnie...

Właśnie, przecież Karol zapewniał RON niepodległość, chciał być jej nowym królem a nie przyłączać jej do Szwecji. Ale gdyby to zapowiedział, czy szlachta poszłoby za nim, za cenę pozostawienia im wolności i przywilejów (choć zapowiadanego? Myślę, że nie.

Uderzyliście obaj Drodzy Panowie w sedno sprawy. Carolus po prostu popełnił poważny błąd polityczny. Mógł z powodzeniem pokonać Jana Kazimierza obłaskawiając sobie szlachtę i strzegąc jej wolności. Na nasze jednak szczęście nie udało mu się to. Ktoś kiedyś powiedział, że Szwedom udało się opanować RON, ale na jej utrzymanie "zbrakło sił". Zbrakło, bo odwróciły się od nich wojska kwarciane, odwróciła się przychylnie nastawiona szlachta, zwróciło się przeciwko nim chłopstwo. To pospolite ruszenie poszłoby za Karolem w ogień, gdyby tylko inaczej to rozegrał. Sądzę, że powinniśmy tu też rozróżnić dwie rzeczy. Osobę króla i kwestię państwa. Państwo, to w zamyśle instytucja będąca gwarantem praw, ojczyzna dla obywateli. Król, to dla szlachy primus inter pares, stojący na czele państwa i na straży prawa, a tego już Karol Gustaw nie zrozumiał...

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   

Trochę mości panowie zboczyliśmy z tematu, ale nic to, czy minę się z prawdą, jak napiszę, że "występ" pospolitego ruszenia w całym okresie "potopu" był ostatnim, w którym pospolite ruszenie walczyło na równi z żołnierzem komputowym ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

No to my bardzo przepraszamy za OT :roll:

Trochę mości panowie zboczyliśmy z tematu, ale nic to, czy minę się z prawdą, jak napiszę, że "występ" pospolitego ruszenia w całym okresie "potopu" był ostatnim, w którym pospolite ruszenie walczyło na równi z żołnierzem komputowym ?

Chyba tak, jakoś nie widzę później specjalnych wyczynów pospolitego ruszenia. Czy nie było przypadkiem nawet tak, że po raz ostatni zwołano pospolite ruszenie w 1672 roku? Nie spisało się wtedy niestety. Do słynnej "Wyprawy na czambuły" Sobieski użył tylko bodaj zawodowej jazdy.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.