Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Gnome

Ruch paneuropejski

Rekomendowane odpowiedzi

Gnome   

No właśnie jestem ciekawa czy wiecie coś na temat koncepcji paneuropejskich lansowanych w okresie międzywojennym, kto dał początek takiej idei, czemu miała ona służyć, jak się rozwiała i dlaczego ostatecznie nie została zrealizowana.

Zapraszam do prezentowania swej wiedzy na ten temat.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
cosiek   

Początki pod współprace międzynarodową w Europie stworzył Richard Coudenhove-Kalergi, który opublikował książkę pt. Paneuropa.

Wedle jego idei Europa miała się przeodzić w tak zw. Stany Zjednoczone Europy.

Wielki kryzys gospodarczy w latach 1929-1933, rozwój faszyzmu i późniejsza II wojna światowa na długie lata zahamowały jednak ruch na rzecz unifikacji Europy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Generał   

O ile mi wiadomo, jednym z inicjatorów zjednoczonej (choć nie do końca) Europy był polski ambasador Juliusz Łukasiewicz. To właśnie w jego głowie powstała koncepcją tzw. Międzymorza obejmująca w swym zakresie blok państw między Bałtykiem a Morzem Czarnym. W myśl Łukasiewicza Polska powinna zainicjwać powstanie tegoż bloku w którego skład wchodzić miały: Łotwa, Litwa, Estonia, Finlandia, Rumunia, Węgry, a nawet co interesujące Turcja, Grecja oraz Bułgaria !

Jednak koncepcja ta zwiększyła jedynie niechęć jaka od czasu bezprawnego zajęcia Zaolzia przez Czechosłowację istniała pomiędzy Polską i jej południowym sąsiadem. Mało tego, Jan Masaryk i Edvard Benes zgodnie twierdzili że "Polska jest Bałkanem północy, o zmiennych granicach, zagrożona przez dwie wojny z wielkimi sąsiadami"

Wiadomo, przyczyną niepowodzenia była II Wojna Światowa oraz... nazbyt rozdmuchane ambicje państw środkowoeuropejskich.

Głównym celem tego bloku było oczywiście wzmocnienie pozycji Polski na arenie światowej aczkolwiek był to, choć jedynie w wyobraźni polskiego ambasadora, zalążek zjednoczonej Europy.

Dla zgłębienia tematu polecam pracę Juliusza Łukasiewicza, "Polska jest mocarstwem", Warszawa 1938.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

w ówczesnym czasie [dwudziestolecie] sytuacja polityczna jak wytworzyla się w Europie Środkowo Wschodniej [dokladniej od Pribaltyki po Grecję i Jugoslawię] wykluczala jakąkolwiek zgodną wspólpracę. Kluczową kwestią byla Polska i jej relacje z poszczególnymi krajami. Jej relacje byly conajmniej podle ze znakomitą większością sąsiadów. Piszę o Polsce, gdyż tak naprawdę ruch paneuropejski i jego sukces na tym terenie, oznaczalby powstanie czegoś na ksztalt - A-W, a to z kolei [silny pakt wojskowo - gospodarczy] gwarantowal spokój. Problem byl jeden: wszystkie kraje które obejmowaly ex A-W [Polska, Austria, CzS, Węgry, Jugoslawia], zachowywaly się względem A - W jak dzieci które tyle co dorosly a rodziców traktują jako kogoś o kim trzeba zapomnieć.... Tak naprawdę zaś bez zjednoczonej przynajmniej części Europy Środkowo - Wschodniej nijak nie dalo się stworzyć Stanów Zjednoczonych Europy. Zupelnie osobną kwestią pozostawaly relacje francusko - niemieckie i niemieckie z poszczególnymi krajami EŚ-W.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Generał   

Racja, racja i po trzykroć racja, państwa środkowoeuropejskie miały zbyt rozbieżne interesy a dobrosąsiedzkie stosunki z Polakami mieli jedynie Rumuni i Łotwa ; ]

Zupelnie osobną kwestią pozostawaly relacje francusko - niemieckie

Co przez to rozumiesz? Niemcy wyraźnie dążyły do budowy 1000 letniej Rzeszy a nie Stanów Zjednoczonych Europy tym bardziej w porozumieniu z Francją!

Zupelnie osobną kwestią pozostawaly relacje niemieckie z poszczególnymi krajami EŚ-W.

Dla Niemców było to jedynie, przepraszam za wyrażnie, środkowoeuropejskie bydło, które prędzej czy później należy w najlepszym wypadku zwasalizować, przykładem niech będzie sprawa ukraińskiej niepodległości, której pomimo owocnej współpracy nigdy nie osiągnięto : ]

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

General: co do Twoich wątpliwości - po kolei:

1. Stosunki niemiecko - francuskie byly o tyle ważne, że to one bardzo mocno wpływały na postawę Niemiec względem E Ś-W. Traktowanie Niemiec, demilitaryzacja Nadrenii, Saara... to wszystko sprawiało, że w Niemczech o wiele łatwiej rosły w silę ruchy nacjonalistyczne i wszelakie skrajności, także te mówiące że zabrane tereny trzeba odebrać

2. Relacje francusko - niemieckie, także wpływały po części na to co się dzialo w E Ś-W. Niechęć Węgier do Francji, za potraktowanie ich po wojnie w taki a nie inny sposób sprawiło, że staly się one niejako dość oczywistym sojusznikiem Niemiec. Uznawanie wszystkich spadkobierców A - W [w tym oczywista rzecz i Austrii] za przegranych - oznaczalo, o wiele cieplejsze relacje z "wrogiem naszego wroga" [czyt. Niemcy...]

To wszystko także wpływało na zamieszanie w naszym rejonie, potęgując wzajemne anse i niuanse, pozwalając głownie Niemcom i różnym lokalnym nacjonalistom wygrywać to jakie było stosunki francusko niemieckie oraz fakt że uznano nie A-W a dokładniej ich spadkobierców za przegranych i rysując od nowa chyba wszystkie granice w regionie.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
1. Stosunki niemiecko - francuskie byly o tyle ważne, że to one bardzo mocno wpływały na postawę Niemiec względem E Ś-W. Traktowanie Niemiec, demilitaryzacja Nadrenii, Saara... to wszystko sprawiało, że w Niemczech o wiele łatwiej rosły w silę ruchy nacjonalistyczne i wszelakie skrajności, także te mówiące że zabrane tereny trzeba odebrać

Jeśli można coś dodać to na pewno pakt locareński, który podzielił granice Niemiec na te które były nie naruszalne (Belgia, Francja) i na te, które nie zostały uznane za takowe (Polska, Czechosłowacja). Do tego sprawa stałego członkostwa Niemiec w Lidze Narodów pokazało, iż są one traktowane na równi z innymi mocarstwami.

Wracając jednak ściśle do ruchu paneuropejskiego. W 1930 roku powołano nawet komisję w ramach Ligi Narodów do prac nad projektem Brianda "Stany Zjednoczone Europy". Po roku zaniechano prac ze względu na zastrzeżenia poszczególnych państw: Niemcy, nie miały zamiaru wyrzec się rewizji swoich wschodnich granic, natomiast Brytyjczycy nie chcieli mieć zobowiązań wobec Europy- byli zajęci przebudową struktury swojego imperium. Mimo tego Briand aż do śmierci (7 marca 1932 roku) był zaabsorbowany tym przedsięwzięciem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Generał   
Początki pod współprace międzynarodową w Europie stworzył Richard Coudenhove-Kalergi, który opublikował książkę pt. Paneuropa.

A jednak... przed Coudenhove-Kalergi'em był ktoś jeszcze, rzecz jasna Polak niejaki imć Wojciech Jastrzębowski herbu Pobóg spod Mławy. Przyrodnik z zamiłowania i patriota, to właśnie jemu zawdzięczamy m,in, zegar słoneczny znajdujący się w Łazienkach królewskich w Warszawie oraz "Traktat o Wiecznym Przymierzu Między Narodami Ucywilizowanymi- Konstytucja dla Europy" napisany w 1831r.

Tekst traktatu pisany był podczas przerw w bitwie pod Olszynką Grochowską (25.02.1831r.) składał się z 77 artykułów.

-Kiedy to ciekawe sprawy...

-A to czytaj, kto ciekawy;

A dla ciekawych link, w którym znaleźć można coś więcej na temat Jastrzębowskiego i jego dziełka :)

http://gosciniec.pttk.pl/18_2005/index.php?co=101

Edytowane przez Generał

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

General: niestety trzeba bylo najstraszniejszej z wojen, w czasie której straty liczono w milionach zabitych, dziesiątkach milionów rannych [mniej lub ciężej], na policzenie strat brakło zer, podobnie jak i kosztów odbudowy, by politycy stwierdzili, że lepiej jednak rozmawiać niż się bić, że anse schować do kieszeni i zapomnieć o nich. Przecież pierwsze zaczątki obecnej U.E. to m.in EWWiS co oznacza w końcu pokój pomiędzy Niemcami i Francją, zdawałoby się odwiecznymi wrogami. Różnica ok. 20 lat ['30 - '32 vs '53 - '55] to w rozwoju tej ideii więcej jak odległość od prędkości mierzonej marszem na piechotę a nadświetlną z Gwiezdnych Wojen...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.