Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Gnome

Edward Śmigły-Rydz i ocena jego poczynań w II RP

Rekomendowane odpowiedzi

Z miłą chęcią, fanem Rydza-Śmigłego nie jestem, ale artykuł starałem napisać się rzetelnie - tak jak czuję. Jeśli są jakieś błędy, albo zabrakło bardzo istotnych kwestii to chętnie uzupełnię artykuł. Jestem też łasy na ciekawostki dotyczące opisywanych kwestii.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

Wojtku !

Pierwsza rzecz, która się rzuca w oczy w twojej publikacji to bardziej niż nędzna bibliografia - a przecież są łatwo dostępne monografie marsz. Rydza - Śmigłego (które powinny być bazą w opisywaniu tej postaci) !

Cezary Leżański, Kwatera 139 (t. I i II), Wydawnictwo Lubelskie, Lublin 1989.

Ryszard Mirowicz, Edward Rysz-Śmigły, IWZZ, Warszawa 1988. (ta jest znacznie lepsza od Leżańskiego, szczególnie bogata jest bibliografia, i bazowanie na PSZ).

Teraz chciałbym się odnieść do kilku tez:

1. Ucieczka Rydza-Śmigłego do Rumunii i reakcje na to polityków i ludności.

Zawsze mnie to fascynowało: marsz. Rydz-Śmigły to uciekł jak ostatni tchórz do Rumunii, a późniejszy bohater, gen. Sikorski (tuż przed nim) to wyjechał ... fajne - co ? :) Zapewnie zaistniały jakieś przyczyny, dzięki którym chciał się przedostać wraz z ocalałym wojskiem via Rumunia do Francji ?

2. Przebywania Rydza-Śmigłego w Rumunii.
3. Powrotu Rydza-Śmigłego do Polski. Dlaczego, w jaki sposób, co robił, jak zginął, co mu się udało osiągnąć etc
.

Na te tezy/ pytania znajdziesz wyczerpujące odpowiedzi w w/w monografiach.

fanem Rydza-Śmigłego nie jestem

Daruj szczerość, ale to widać.

ale artykuł starałem napisać się rzetelnie - tak jak czuję

Że tak jak czujesz, to wiem - i wierzaj mi - inni też to czują, czytając np. tematy o Rozwadowskim czy Piłsudskim. Wypowiedzi są delikatnie mówiąc obiektywne inaczej ;) ale przeca żyjemy w demokracji, i czerpiemy z jej dobrodziejstw garściami ....

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Zawsze mnie to fascynowało: marsz. Rydz-Śmigły to uciekł jak ostatni tchórz do Rumunii, a późniejszy bohater, gen. Sikorski (tuż przed nim) to wyjechał ... fajne - co ? :) Zapewnie zaistniały jakieś przyczyny, dzięki którym chciał się przedostać wraz z ocalałym wojskiem via Rumunia do Francji ?

Sikorski nie piastował żadnej ważnej funkcji, był można by nawet rzecz osobą prywatną. Upadek Śmigłego to symboliczny upadek sanacji. Wiesz kto Sikorskiemu nie dał przydziału? ; )

Że tak jak czujesz, to wiem - i wierzaj mi - inni też to czują, czytając np. tematy o Rozwadowskim czy Piłsudskim. Wypowiedzi są delikatnie mówiąc obiektywne inaczej ;)

Bynajmniej nie są obiektywne inaczej tylko pokazują te fakty, o których piłsudczycy nawet nie chcą pamiętać. Nie są również obecne w medialnym dyskursie, ale to już kwestia niedouczenia redaktorów.

Artykuł to przestroga, że od wielkości do śmieszności jest tylko jeden krok. Dla przykładu hetman Żółkiewski poległ w walce, a "hetman" Rydz-Śmigły był w czubie uciekinierów. Nie da się zaprzeczyć, że pod koniec II RP była istna Śmigłomania, a potem ucieczka do Rumunii i marginalizacja - ale na to już oczywiście wpływu nie miał, nie mniej należało mu się.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

Widzisz - ciężko jest prowdzić jakikolwiek dysputę lub polemikę, jeżeli w temacie o marsz. Rydzu-Śmigłem jedn z interlokutorów okopał się, i przedstawia argumenty rodem z komisji Izydora Modelskiego. Nie tędy droga ....

Aha - i jeszcze jedno:

Dla przykładu hetman Żółkiewski poległ w walce, a "hetman" Rydz-Śmigły był w czubie uciekinierów.

1. Marsz. Rydz-Śmigły hetmanem raczej nie był (tytuł ten zniesiono w Polsce w XVIII w.).

2. Przykład z hetmanem Żółkiewskim nie jest najszczęśliwszy, ponieważ i on uchodził spod Cecory (po przegranej bitwie). Różnica polegała na tym, że jednego dopadli Tatarzy, a drugiego Sowieci nie zdąrzyli. I jeden wycofywał się z kraju, a drugi się do kraju wycofywał.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Zemscil sie na Smiglym-Rydzu ten oficjalny brak wypowiedzenia wojny miedzy RP,a Sowietami.

Ciekawe,ze trafnie ocenil to taki ekscentryk jak gen.Adrian Carton de Wiart,bedacy wtenczas przy Marszalku.Nie negowal decyzji przekroczenia granicy,bo co tu duzo mowic,wobec zblizajacych sie sowieckich czolgow innej logicznej opcji nie bylo.Bo niby jaka?Proponowal natomiast,aby Marszalek przekroczyl ja w ostatniej chwili,z karabinem w reku i oddajac symboliczny strzal w kierunku kolumny ACz.Troszke to moze i pompatyczne,ale jak najbardziej w stylu dzentelmena-weterana imperialnych wojen kolonialnych.Pomysl pozornie tylko dziwny,bo jednak zalatwial sprawe niedomowien propagandowych co do charakteru wkroczenia Sowietow,a i podkreslal jasno koniecznosc opuszczenia kraju.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Bo i tez rozkaz Rydza był co najmniej głupi : "....Sowiety wkroczyły. Nakazuję ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry najkrótszymi drogami. Z bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony albo próby rozbrojenia oddziałów...."

Winno być : strzelać do czerwonego wroga , bić do końca ( naszego lub ich ) i tyle co to było :blink: , RP to nie autostrada gdzie ościenne państwo bez szkody wjeżdża czołgami <_<

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
1. Marsz. Rydz-Śmigły hetmanem raczej nie był (tytuł ten zniesiono w Polsce w XVIII w.).

Dlatego napisałem "hetmanem", nijako prześmiewczo wobec niego. Po tym jak dostał buławę marszałkowską za nic chciano mu jeszcze hetmana dać.

Proponowal natomiast,aby Marszalek przekroczyl ja w ostatniej chwili,z karabinem w reku i oddajac symboliczny strzal w kierunku kolumny ACz.Troszke to moze i pompatyczne,ale jak najbardziej w stylu dzentelmena-weterana imperialnych wojen kolonialnych.Pomysl pozornie tylko dziwny,bo jednak zalatwial sprawe niedomowien propagandowych co do charakteru wkroczenia Sowietow,a i podkreslal jasno koniecznosc opuszczenia kraju.

O to chodzi, sama ucieczka jest logiczna, ale gdy broniła się jeszcze Warszawa i trwały walki Naczelny Wódz nie powinien uciekać. Zostawił swoje wojsko samo sobie.

Rozkaz Śmigłego był kuriozalny, bo wymuszał nijako poddanie się sowietom, a potem wiadomo jak Sowieci traktowali jeńców. Lepiej było walczyć z karabinem w ręku z wrogiem niż mieć niezłego zgryza przez ten tchórzowski rozkaz.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Czyżby sytuacja jeńców wziętych do niewoli w trakcie walk miałaby być znacząco lepsza?

Oczywiście nie, ale przynajmniej by się im zadało jakieś straty.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Rozkaz Śmigłego był kuriozalny, bo wymuszał nijako poddanie się sowietom, a potem wiadomo jak Sowieci traktowali jeńców.

Typowe jajo Kolumba w całej krasie (co nie oznacza że rozkaz mi się podoba). Ocena powinna wychodzić ze stanu wiedzy w chwili podejmowania decyzji.

Lepiej było walczyć z karabinem w ręku z wrogiem niż mieć niezłego zgryza przez ten tchórzowski rozkaz.

A dlaczego ?

przynajmniej by się im zadało jakieś straty.

Czy to myślenie na poziomie strategii ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
O to chodzi, sama ucieczka jest logiczna, ale gdy broniła się jeszcze Warszawa i trwały walki Naczelny Wódz nie powinien uciekać. Zostawił swoje wojsko samo sobie.

Wraz z NW "uciekło" (tj. przeroczyło granicę rumuńską lub węgierską) 80 tys. naszych żołnierzy. Ciekawe - po co, i dokąd tak ucekali ? Z tchórzostwa ? :rolleyes:

Rozkaz Śmigłego był kuriozalny, bo wymuszał nijako poddanie się sowietom, a potem wiadomo jak Sowieci traktowali jeńców. Lepiej było walczyć z karabinem w ręku z wrogiem niż mieć niezłego zgryza przez ten tchórzowski rozkaz.

“Sowiety wkroczyły. Nakazuję ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry, najkrótszymi drogami. Z bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony lub prób rozbrajania oddziałów. Zadanie Warszawy i miast, które miały się bronić przed Niemcami – bez zmian. Miasta, do których podejdą bolszewicy, powinny z nimi pertraktować w sprawie wyjścia garnizonów do Węgier lub Rumunii. "

To jest pełna treść tego rozkazu, i w związku z tym mam pytanie:

1. Gdzie tu jest choćby najmniejsza wzmianka o poddaniu się ?

2. Skąd było wiadomo, że Sowieci będą inaczej traktować jeńców niż Niemcy, skoro proponowali dużo łagodniejsze warunki kapitulacji (np. tak "załatwili" Grupę płk. Zieleniewskiego w Momotach) ?

3. Czy ten rozkaz nie instruował precyzyjnie dowódców (do których dotarł), jak mają postępować w wypadku natknięcia się na Bolszewików ?

Oczywiście nie, ale przynajmniej by się im zadało jakieś straty.

... i kto walczył, straty zadał. Zabito ponad 3000 Sowietów, a co najmniej 9000 odniosło rany. Na logikę: trwały działania wojenne, wszedzie panował chaos, linie komunikacyjne albo nie działały, albo były zniszczone (np. połączenia juzowe). Rozkaz NW mógł dotrzeć tylko do oddziałów posiadających radiostacje (podstawowa radiostacja, używana w WP w 1939r. to typ N2, o zasięgu na fonii do 10-15 km. Rzadziej spotykaną była radiostacja "pułkowa" N1, której zasięg na fonii wynosił do 30 km) . Jednak większość oddziałów znjadujących się na wschód od rz. Bug to byli zmobilizowani rezerwiści z OZ-tów, i radiostacji takowych nie posiadała). Do kogo więc (i w jaki sposób) rozkaz z Kołomyi miał dotrzeć ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dlatego napisałem "hetmanem", nijako prześmiewczo wobec niego. Po tym jak dostał buławę marszałkowską za nic chciano mu jeszcze hetmana dać.

O to chodzi, sama ucieczka jest logiczna, ale gdy broniła się jeszcze Warszawa i trwały walki Naczelny Wódz nie powinien uciekać. Zostawił swoje wojsko samo sobie.

Rozkaz Śmigłego był kuriozalny, bo wymuszał nijako poddanie się sowietom, a potem wiadomo jak Sowieci traktowali jeńców. Lepiej było walczyć z karabinem w ręku z wrogiem niż mieć niezłego zgryza przez ten tchórzowski rozkaz.

Nie o to chodzi.Chodzilo o symbol.NW opuszcza kraj w obliczu inwazora z bronia w reku w beznadziejnej sytuacji.Symbol jasny i wyrazisty.Niestety brytyjski general mial wiecej wyobrazni od swoich polskich kolegow.

Natomiast stanowczo do obowiazkow NW nie nalezy obrona poszczegolnych miast,bieganie po lesie z pozbawionymi lacznosci,rozproszonymi oddzialami,a tym bardziej oddawanie sie w rece sowietow ku uciesze ich propagandy.Tylko tego jeszcze by brakowalo.Obowiazkiem NW jest organizacja skutecznej walki w miare najlepszych warunkach.Granice i to jak mniemano sojusznicza,przekraczaly dziesiatki tysiecy zolnierzy,przekraczaly ja z bronia ciezka(w tym pancerna),przelatywaly ja tez zdolne do walki samoloty.Z chwila gdy nastapila agresja sowietow kampania byla wyraznie przegrana,natomiast nie byla przegrana wojna,a te mozna bylo prowadzic tylko w oparciu o system sojuszy.A byl juz podpisany wtenczas uklad o organizowaniu WP we Francji,byl tam juz trzon PMW,nikrt tez nie wyobrazal sobie pozniejszej postawy Rumunii czy Wegier.I to wlasnie nalezalo do obowiazkow NW,a nie zabawa w beznadziejna partyzantke,a tym bardziej patetyczna martylorogie.

Zreszta identycznie postepowali naczelnicy sil zbrojnych innych panstw w pozniejszym okresie,ze wymienie np. Norwegie czy Jugoslawie.Nie slyszalem doprawdy nigdy,aby ktos domagal sie od krola Hakkona,aby ganial po gorach z dubeltowka bawiac sie w jakiegos Robin Hooda. :huh:

Skoro ktos natomiast lubi historyczne wzorce to bardzo prosze:ksiaze Pepi.Opuscil wszak kraj,aby walczyc u boku francuskiego sojusznika zamiast,o zgrozo,zginac na murach Modlina czy Zamoscia.Potepimy?

Acha,te bulawe to niby dostal za nic? Nie przesadzajmy bo zaraz dojdziemy do konkluzji,ze to jakowys "marszalek" Zymierski.A tu jednak podobno jakies talenty,doswiadczenie i sukcesy byly.A i dyplomy z fachowych i uznanych uczelni.

Edytowane przez Mariusz 70

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   
Z miłą chęcią, fanem Rydza-Śmigłego nie jestem, ale artykuł starałem napisać się rzetelnie - tak jak czuję. Jeśli są jakieś błędy, albo zabrakło bardzo istotnych kwestii to chętnie uzupełnię artykuł. Jestem też łasy na ciekawostki dotyczące opisywanych kwestii.

No i wróciłem. Podczas mojej nieobecności dyskusja tovzyła się swoim torem, i trudno teraz wracać do jej początków. Dwie więc tylko uwagi.

Po pierwsze - przekroczenie przez Rydza rumuńskiej granicy określać można różnie, ale jednak termin "ucieczka" wydaje się tu pasować wyjątkowo marnie... Po drugie - nawet w tekście popularnonanukowym wypada sie zapoznać z podstawową literaturą nim ów tekst się upubliczni, uznajac istniejaca wersję za skończoną i finalną. W przypadku omawianej tu kwestii literatura jest obszerna, a wykorzystana została szczątkowo - i to właściwie wyłącznie w tych fragmentach, które stawiają Eydza w wyjątkowo niekorzystnym świetle. Śladów krytycznego podejścia do przywoływanych przekazów - brak.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.