Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Gnome

Wincenty Witos - ocena

Rekomendowane odpowiedzi

1234   
Co do relacji z Piłsudskim to ta niechęć datuje na długo przed odzyskaniem niepodległości, Witos w swych wspomnieniach również nie potrafi tego wyjaśnić, najwidoczniej jako dwie silne osobowości jakoś podświadomie się zwalczali, uważając tego drugiego za przeciwnika.

Raczej potrafi. Ja bym obstawiał pewien list, który w krytycznej sytuacji Piłsudski dał Witosowi, a Witos go nie upublicznił. Generalnie to w te sposób Witos "ratował" dobre imię Piłsudskiego, a ten nie lubił byc dłużnikiem, oj, nie lubił.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Gnome   
Raczej potrafi. Ja bym obstawiał pewien list, który w krytycznej sytuacji Piłsudski dał Witosowi, a Witos go nie upublicznił. Generalnie to w te sposób Witos "ratował" dobre imię Piłsudskiego, a ten nie lubił byc dłużnikiem, oj, nie lubił.

Ale owa niechęć datuje się przed 1920 r., aczkolwiek Witos faktycznie zachował się bardzo honorowo, nie upubliczniając jego treści a Piłsudski już mniej nie dziękując mu za to a twierdząc, że zapomniał o nim (oczywiście jeżeli wierzyć relacji Witosa).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

Co ciekawe, o ile Wincenty odpuścił sobie politykę po procesie brzeskim, to jego brat Andrzej należał do ZPP, a później członkiem PKWN.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Gnome   
o ciekawe, o ile Wincenty odpuścił sobie politykę po procesie brzeskim

Oj Tofiku zapewniam Cię, że sobie niczego nie odpuszczał (przynajmniej do 1939 r.), jeżeli będziesz miał chwilę wolnego czasu poczytaj sobie Moją Tułaczkę , a przekonasz się jak intensywną działalność prowadził Witos na emigracji. Poza tym od Brześcia do prawomocnego wyroku prowadził czynną działalność w kraju.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Oj Tofiku zapewniam Cię, że sobie niczego nie odpuszczał (przynajmniej do 1939 r.)

No pewnie, że nie do końca, ale chodziło mi raczej o takie sprawy jak startowanie (lub próba...) w wyborach do sejmu, krytykowanie rządów sanacji na łamach gazet opozycyjnych itd., a nie pisanie wspomnień, czy siedzenie na emigracji...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Gnome   
No pewnie, że nie do końca, ale chodziło mi raczej o takie sprawy jak startowanie (lub próba...) w wyborach do sejmu, krytykowanie rządów sanacji na łamach gazet opozycyjnych itd.

No i znów muszę się z Tobą nie zgodzić:

Po pierwsze starować nie mógł bo był na emigracji (inaczej musiałby odsiedzieć wyrok), inna sprawa, że nie miałby nawet okazji wystartować w żadnych wyborach bo od 1935 r. opozycja je bojkotowała. Po drugie wszystkie decyzje (no może prawie wszystkie) były podejmowane po konsultacjach z nim, czyli kierował partią. No i oczywiście, że krytykował sanację, na łamach np. "Piasta", czy "Zielonego Sztandaru" tyle tylko, że używał pseudonimu (już nie pomnę jakiego) lub podpisywał je po prostu W.W. Poza tym pisał odezwy do ludowców, młodzieży z "Wici" itp., tak więc prowadził bardzo aktywne życie polityczne, należy również pamiętać o jego kontaktach z Sikorskim, Hallerem, Paderewskim (Front Morges).

Tak więc całkowicie błędnym jest twierdzenie jakoby sobie "odpuścił" politykę.

No i już nie wspomnę o tym, że jak wrócił w 1939 r. do kraju i odsiedział te kilka dni w więzieniu, zabrał się do normalnej roboty politycznej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mnie tak naszło na pytanie, czy jakby Witos przyjął propozycję stworzenia rządu kolaboracyjnego to mimo, że pewnie w oczach wszystkich i wtedy i dziś byłby uznany za zdrajcę to może jednak pod egidą rządu kolaboracyjnego Polakom byłoby nieco lżej w okresie okupacji?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Potrafił radzić sobie w każdej sytuacji. Podczas emigracji w Słowacji jak i w Polsce okupowanej. Jednak miał jedną przewagę nad swoimi przeciwnikami. Miał za sobą chłopów którzy w każdej sytuacji pomagali mu przetrwać materialnie jak i duchowo w ciężkich chwilach. Nie można zapomnieć również o rodzinie. Która poświęcała się dla niego w wielu sytuacjach. W taki sposób można zobaczyć jakim był wielkim człowiekiem skoro był ceniony i szanowany przez tyle tysięcy a nawet milionów osób.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Potrafił radzić sobie w każdej sytuacji. Podczas emigracji w Słowacji jak i w Polsce okupowanej. Jednak miał jedną przewagę nad swoimi przeciwnikami. Miał za sobą chłopów którzy w każdej sytuacji pomagali mu przetrwać materialnie jak i duchowo w ciężkich chwilach. Nie można zapomnieć również o rodzinie. Która poświęcała się dla niego w wielu sytuacjach. W taki sposób można zobaczyć jakim był wielkim człowiekiem skoro był ceniony i szanowany przez tyle tysięcy a nawet milionów osób.

Za to jego koncepcja polskości i ziemi przyniosła znaczące szkody w stosunkach z Ukraińcami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

No cóż u każdego można zobaczyć jakieś błędy. Lecz ten człowiek był postacią polityczną o dobrych zamiarach. Dzisiejsi politycy mogli by brać z niego przykład.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
No cóż u każdego można zobaczyć jakieś błędy. Lecz ten człowiek był postacią polityczną o dobrych zamiarach. Dzisiejsi politycy mogli by brać z niego przykład.

Dobrych zamiarach, czyli co?

Miarą polityka są nie tylko dobre zamiary, ale skuteczność ich realizacji.

Reforma agrarna nie przyniosła szczęśliwych rozwiązań na wschodnich rubieżach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

No cóż reforma nie była do końca udana to fakt lecz Witos był wielkim człowiekiem którego można naśladować. Mając duży wpływ na ludność polską liczyli się z nim wszyscy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
No cóż reforma nie była do końca udana to fakt lecz Witos był wielkim człowiekiem którego można naśladować. Mając duży wpływ na ludność polską liczyli się z nim wszyscy.

Ta ludność polska, to Polacy, czy obywatele Polski?

Patrząc na treść broszury Witosa, opublikowanej w marcu 1926 pt. Czasy i ludzie - to był on zwolennikiem znacznego ograniczenia praw mniejszości narodowych.

A co z wydźwiękiem paktu lanckorońskiego z 1923 r?

A co ze zdaniami ludowców z Piasta, że Polacy przewyższają Ukraińców i inne narody słowiańskie kulturą, wyrobieniem politycznym oraz poziomem moralnym i intelektualnym?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

znów kol. secesjonista nie będzie zadowolony ale... Piszę znów - bo znów ma co najmniej dużo racji. Sytuacja polityczna w okresie sejmokracji byłą taka, że każda partia dążąca do władzy i chcąca rządzić musiała się dogadywać z innymi. Jest gdzieś rysunek satyryczny z okresu kiedy trwaly rozmowy o powstaniu rządu pod tytułem: "A on czarną mial koszulę i przemawial do niej czule....", czyli jak Witos wchodzil w koalicję z endecją.

Realnie patrząc była to koalicja o zupełnie różnych kierunkach i założeniach pregramowych - endecja to konserwatyści niechętni reformie rolnej, zaś partie chłopskie to mimo wszystko jak na tamte czasy jeśli nie lewica to przynajmniej centrum. Związek z Endecją [-> Chjenopiast] sprawił, że część chłopów się odeń odsunęła, przyjęcia endeckiej wersji polityki względem mniejszości narodowych, a także byl przyczyną powstania kilku ugrupowań chłopskich [PSL- Piast, Lewica [chyba] i jeszcze coś]. zjednoczenie nastąpiło, nie w wyniku dzialań Witosa i chęci działaczy, a z przyczyn zewnętrznych [-> czyli polityki piłsudczyków i sanacji].

Nikt nie odmawia Witosowi tego, że był politykiem naprawdę dużego formatu, lecz to czy by przyjął czy nie, jest gdybaniem. Czym innym jest koalicja z endecją a czym innym z rodzimymi faszystami

Pozdr

Ps. Dobrymi intencjami to jak mawiają ponoć piekło wybrukowali

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Eh, FSO przyznający, że secesjonista ma sporo racji - bezcenne.

Mnie ciekawi życie Witosa pod nadzorem Gestapo, kiedy już pozwolono mu osiąść w Wierzchosławicach.

Czy brak zaangażowania w działalność konspiracyjną wynikał jedynie z wieku (i chorób) i nadzoru Niemców,

czy z innych pobudek?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.