Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Hauer

Nobel dla Ala Gora i "efekt cieplarniany"

Rekomendowane odpowiedzi

Hauer   

Najpierw pozwole sobie zacytowac wypowiedz z innego wątku, z która sie całkowicie zgadzam:

Akurat wkraczasz na mój grunt, czyli geologię. I chociaż z Holocenu, bo o tym mówimy nie czuję się najsilniejszy, postaram się dać Ci odpowiedź. Otóż śledząc cały Plejstocen zauważamy cykliczność występowania okresów zimnych (glacjałów) jak i ociepleń (interglacjałów). Holocen, czyli obecna epoka jest poglacjalną epoką klimatostratygraficzną o cechach interglacjału - stosuję się ją jako wzorzec wcześniejszych ociepleń. W samym Holocenie mamy lokalne ocieplenia i ochłodzenia, np. ocieplenie w X-XIII wiekach (uprawa winorośli), XIV, XV wiek - mała epoka lodowcowa (znaczne ochłodzenia), XVII - przełom XIX, XX wieku kolejne ochłodzenia. Obecnie żyjemy w stadium ociepleń, które stara się interpretować jako efekt cieplarniany i tym podobne, ale jest to naturalna kolejność rzeczy w chronologii er. Wszystko to świaczy o tym, że za ułamek sekundy w sensie geologicznym, czyli jakieś dziesiątki tysięcy lat przyjdzie kolejne ochłodzenie o cechach glacjału - czytaj kolejna epoka lodowcowa.

Czy w świetle "historii klimatu" Nobel dla Gora i Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu, uwazany w pewnych kregach za "wydarzenie roku" jest tylko elementem politycznego nacisku na USA by wreszcie podpisały protokół z Kioto?

Przyznanay Gorowi Nobel to nagroda Pokojowa, która praktycznie zawsze ma wydzwięk polityczny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Bejdak   

Żeby była jasność. Ja nie neguję występowania efektu cieplarnianego. Oczywiście on istnieje, ale przecenia się znacząco jego rangę i udział w ocieplaniu klimatu. Na pewno w jakimś stopniu emisja gazów typu tlenków siarki i węgla do atmosfery przyczynia się do ogólnego wzrostu temperatury na Ziemi, ale w porównaniu do zmian klimatycznych wywołanych przez zjawiska od człowieka nie zależne, ma on niewielki udział w podnoszeniu się średniej rocznej temperatury.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   

Ale przecenia się tez skutki ocieplenia. Przecież między X, a XIII wiekiem już było cieplej niz teraz i żadnej tragedii z tego powodu nie było. Nawet nazywa się ten okres "złotym wiekiem". Żegluga była bezpieczniejsza, Wikingowie docierali do Ameryki. Negatywne skutki miala raczej ta "mała epoka lodowcowa".

Tymczasem dziś sie straszy, ze jak srednia temperatura wzrosnie o te pare stopni to będa takie zmiany, że sie nie pozbieramy...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Bejdak   

Zgadza się. Pomiędzy X a XIII wiekiem było cieplej niż obecnie. Wtedy (koniec X w.)) m. in. Eryk Rudy założył pierwsze osady na Grenlandii (nazwa pochodzi od green land, czyli zielony ląd). Wtedy jeszcze wyspa nie była pokryta lodem i miała łagodniejszy klimat, przyjazny dla kolonistów. Natomiast od początku XIII wieku Grenlandia pustoszeje, a ostatecznie ostatni osadnicy opuszczają ją w połowie XV w. Zmusiło ich do tego ochłedzenie, które na powrót zaczęło zamieniać wyspę w lodową pustynię.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
sargon   
Żeby była jasność. Ja nie neguję występowania efektu cieplarnianego. Oczywiście on istnieje, ale przecenia się znacząco jego rangę i udział w ocieplaniu klimatu.
Tzn. uściślijmy, że chodzi zapewne o antropogeniczny efekt cieplarniany - naturalnego nie sposób przecenić :wink:

Szacunki udziału człowieka są tak rozstrzelone, że generalnie nic z tego nie wynika, poza tym, ze mamy "jakiś tam" udzial w obecnym ocieplaniu się klimatu. Udział człowieka można oszacować na ok. 5-95% :arrow: :wink:

Co do "chłodniej niż w czasie śreniowiecznego optimum": już nie :D

Wg danych National Oceanic and Atmospheric Administration:

http://www.ncdc.noaa.gov/paleo/pubs/jones2004/jones2004.html

http://www.ncdc.noaa.gov/paleo/ei/ei_reconsa.html

http://www.ncdc.noaa.gov/paleo/pubs/mann2003b/mann2003b.html

http://www.ncdc.noaa.gov/paleo/pubs/moberg...moberg2005.html

http://www.ncdc.noaa.gov/paleo/pubs/darrig...arrigo2006.html

Aczkolwiek na powtórzenie się "tamtych" (warunków równowaznych tamtym) warunków klimatycznych trzeba trochę poczekać - zresztą wtedy to trochę inaczej było. Przed optimum klimatycznym nastąpiło nieznaczne ochłodzenie (a nie Mała Epoka Lodowa), a amplituda zmian w ciągu I tys. n.e. była znacznie mniejsza niż w ciągu II tys. n.e.

Nie można wiec twierdzić, że skoro w średniowieczu było OK, to teraz też będzie - inne warunki (nie tylko klimatyczne - weźmy pod uwagę choćby liczbę ludności ok. 15-16x większą dzisiaj niż w roku 1000 n.e., z czego sporo mieszka nad brzegiem morza, którego poziom się podnosi)

Co do Ala Gore'a - trudno mi traktować poważnie człowieka, który duby smalone bredzi nt. zanieczyszczenia miast polskich na Górnym Sląsku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   
Co do Ala Gore'a - trudno mi traktować poważnie człowieka, który duby smalone bredzi nt. zanieczyszczenia miast polskich na Górnym Sląsku

O nim to ja słyszałam czy czytałam, że on marnuje energię, że jest po prostu hipokrytą, że swoim stylem życia nie wpływa korzystnie na środwowisko...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   
Nie mówcie, że

Dlaczego zakazujesz mi wypowiadania mojego zdania? Dlaczego narzucasz innym co moga pisać, a co nie ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Norton   
Nie mówcie, że

Dlaczego zakazujesz mi wypowiadania mojego zdania? Dlaczego narzucasz innym co moga pisać, a co nie ?

Piszesz nie na temat. Chyba jest jakaś konstytucja? Ale jesteś irytującym i kłótliwym człowiekiem. Co to ma wspólnego z tematem? Szukasz zwady i się czepiasz wszystkich o wszystko.

A! Nie cytuj tendencyjnie, cytuje się chociaż 1 zdanie tak dla przyzwoitości, aby był kontekst.

Dobrze to było złe sformułowanie specjalnie dla Hauera człowieka "idealnego":

Czy gazy przemysłowe nie powodują w środowisku innych szkód oprócz efektu cieplarnianego?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   
Czy gazy przemysłowe nie powodują w środowisku innych szkód oprócz efektu cieplarnianego?

Ja uważam, że powodują, to trochę przesada mówić, że człowiek ma mały wpływ na środwowisko i zmainy w klimacie. Te gazy powodują wile szkód, nie wszystkie szkody mieszczą się pod jednym pojęciem. Aż dziwne, ale zgadzam się z Nortonem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Norton   

Nawet mówiąc, że efektu nie ma to te gazy trują środowisko, widać to po drzewach blisko fabryk są po prostu chore, do tego dochodzi wycinanie lasów Amazonii, podniesienie lodów Antarktydy, zmniejszanie lodowców etc. A taki smog? To wina człowieka, a nie jakaś magia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   
Piszesz nie na temat.

Jako moderator tego działu zwróciłem Ci uwage, że nie powinieneś narzucac innym, ze wolno pisac tylko to co jest zgodne z Twoimi pogladami. tym bardziej, ze sam jesteś bardzo drazliwy na punkcie tego jak sie Tobie coś "narzuca".

Ale jesteś irytującym i kłótliwym człowiekiem.

Próbujesz mnie obrazic, czy tylko chcesz czerwony pasek ?

Dobrze to było złe sformułowanie specjalnie dla Hauera człowieka "idealnego":

Czy gazy przemysłowe nie powodują w środowisku innych szkód oprócz efektu cieplarnianego?

Sformułowane juz duzo lepiej, w sam raz jak na dyskusje :wink: ...tylko, że nie na temat. To jest wątek o tzw. "efekcie cieplarnianym" i o Pokojowej nagrodze Nobla za zwalczanie tegoż efektu.

Ja uważam, że powodują, to trochę przesada mówić, że człowiek ma mały wpływ na środwowisko i zmainy w klimacie.

Jak pisąło kilka osób powyzej klimat w historii zmieniał się już wielokrotnie bez udziału czlowieka, dlatego uważam, ze przypisywanie np. 95% udziału czlowiekowi w obecnych zmianach jest gruba przesadą. tym bardziej, że jak pisał Bejdak, aktualne zmiany wpisują się w naturalne procesy.

Te gazy powodują wile szkód, nie wszystkie szkody mieszczą się pod jednym pojęciem.

ale staja się tez powodem działanosci humorystycznej jak wyciąganie ogromnych pieniedzy na badanie wpływu muczenia krów na efekt cieplarniany. To jest wyrzucanie pieniedzy w błoto, w czasie gdy sa o wiele powazniejsze problemy na świecie.

Nie można wiec twierdzić, że skoro w średniowieczu było OK, to teraz też będzie - inne warunki (nie tylko klimatyczne - weźmy pod uwagę choćby liczbę ludności ok. 15-16x większą dzisiaj niż w roku 1000 n.e., z czego sporo mieszka nad brzegiem morza, którego poziom się podnosi)

tylko, ze pewną manipulacją jest twierdzenie, ze cala dodatkowa woda znajdzie się w oceanie i wyliczenia podnoszenia poziomu wód. Przecież ogromne ilosci lodu który liczy się jako dodatkową wodę juz pływają w oceanie (objetości oceanów nie przybędzie jak sie roztopią) itd.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Ale przecież coś jest nie tak ze środowiskiem.

[ Dodano: 2007-12-20, 15:52 ]

Nie mówcie, że wycinanie lasów deszczowych nie powoduje szkód...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   
Nie mówcie, że wycinanie lasów deszczowych nie powoduje szkód...
Nie mów co wolno mówic :wink:

Oczywiście lasom przynosi szkody ogromne, szczególnie jak się prowadzi rabunkowa gospodarke drzewną.

Nawet mówiąc, że efektu nie ma to te gazy trują środowisko, widać to po drzewach blisko fabryk są po prostu chore

Ale to ie "gazy cieplarniane" tylko trucizny. Bo np. dwutlenkiem wegla rosliny oddychają, a jakies zwiazki siarki, czy chocby pył osadajacy w okolicy cementowni je zabija. Ale to sa kwestie filtrów, prawa, ktore pozwalałoby scigać przedsiebiorców zatruwajacych okolicę (pola, lasy, domy wokół do kogos należą, a fabryka je niszczy). Podobnie smog, o kórym pisze Norton, to są lokalne skutki, które są uciazliwe dla wielu ludzi bo wystepuja najczęsciej w miejscach gdzie duża jest też gęstość zaludnienia. Jednak w skali globalnej jestesmy jeszcze za słabi, żeby zmieniac klimat.

zmniejszanie lodowców

Raz rosną, raz maleją, tylko trwa to dosc długo w porownaniu do skali zycia pojedynczego człowieka wiec łatwo sie nabrac, że to coś nadzwyczajnego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.