Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
mch90

Decydujące walki w Ardenach '44

Rekomendowane odpowiedzi

mch90   

Jak w temacie- które z walk uważacie, że zadecydowały na fiasku niemieckiej ofensywy w Ardenach rozpoczętej 16 grudnia 1944 roku? Bastogne? St. Vith? Elsenborn? Dinant? A może macie jeszcze inne typy?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Tak na dobrą sprawę ciężko jest mi się zdecydować, nie jestem do końca przekonany, czy którekolwiek ze starć do jakich doszło podczas walk w Ardenach w '44 można uznać ze ten, który wywarł jakieś szczególny wpływ na całość, wybijając się ponad przeciętność wśród innych.

Prędzej już zaryzykowałbym stwierdzenie, iż tak naprawdę walki o Bastogne, Elsenborn, St. Vith czy też Trois-Ponts miały mniej więcej podobne znaczenie.

Z drugiej strony można się zastanowić nad tym, czy najważniejsza bitwa tej ofensywy nie rozegrała się w sztabie OKW, kiedy Hitler podejmował decyzję o rozpoczęciu operacji. To wtedy skazano te wcale niemałe siły, na porażkę, bo w mojej ocenie ofensywa w Ardenach była z góry skazana na porażkę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   

A ja bym jednak stawiał na zmagania pod grzbietem Elsenborn, ze szczególnym uwzględnieniem walk o Rocherath i Krinkelt, "Twin Villages", jak je ochrzcili amerykańscy żołnierze. To właśnie ten odcinek północny, przypisany 6. Armii Pancernej gen. Dietricha, miał dla Hitlera kluczowe znaczenie i to właśnie tam, na wschód od Elsenborn i w bliźniaczych wsiach wykrwawiły się trzy niemieckie dywizje uważane za doborowe: 12. DPanc SS "HJ", 12. DGL oraz 277. DGL. Gen. Hasso von Manteuffel dowodzący w tamtym czasie 5. Armią Pancerną pisał po wojnie: "Przegraliśmy, ponieważ nasze prawe skrzydło znajdujące się w okolicy Monschau uderzyło głową w mur. (...) Tam, na północnym odcinku Ardenów, tragedia, heroizm i poświęcenie znacząco pokrzyżowały niemieckie zamiary".

Grzbiet Elsenborn miał o tyle kluczowe znaczenie, że dominował nad całą okolicą i zajmowany przez wroga, uniemożliwiał jakikolwiek ruch na zachód. Jednak utrzymanie go nie byłoby możliwe, gdyby nie heroiczna obrona 2. DP "Indianhead" w "Twin Villages", która tak skutecznie związała siły wroga, że w tym czasie udało się stworzyć regularną linię obrony na grzbiecie.

Bastogne

Zdecydowanie niekorzystnie wypłynęło na tempo niemieckiej ofensywy, jednak nie miało kluczowego znaczenia, wg. mnie, co udowodniła 2. DPanc i 130. DPanc "Lehr", omijając ten węzeł drogowy i prąc dalej ku Mozie.

St. Vith

Niewątpliwie najważniejszy węzeł komunikacyjny w pierwszej fazie niemieckiej ofensywy. Bez posiadania St. Vith nie było żadnej mowy o rozwinięciu natarcia. Pamiętajmy jednak, że miasto w końcu padło.

Trois-Ponts

Niewątpliwie ważny epizod walk w górzystych i leśnych Ardenach, jednak co tu kryć- to był epizod o dość niewielkiej skali walk i raczej nie mógł on zaważyć na losach niemieckiej ofensywy. Jedna grupa Peipera, która mogłaby przedrzeć się przez obronę płk. Vandervoorta nie mogła zawojować połowy Europy Zachodniej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Gen. Hasso von Manteuffel dowodzący w tamtym czasie 5. Armią Pancerną pisał po wojnie: "Przegraliśmy, ponieważ nasze prawe skrzydło znajdujące się w okolicy Monschau uderzyło głową w mur. (...) Tam, na północnym odcinku Ardenów, tragedia, heroizm i poświęcenie znacząco pokrzyżowały niemieckie zamiary"

Przegrali bo sily jakie wydzielili do tej operacji byly najnormalniej w swiecie niewystarczajace. Dywizje niemieckie nie dosyc ze nie mialy 100% stanow to jeszcze dostaly absolutnie fantastyczny kalendarz. Nie do zrealizowania. Aby utrzymac tajemnice zaniechano podciagania zapasow pod linie frontu i szczegolowego rozpoznania. Zaowocowalo to duzymi stratami pierwszego dnia i brakiem zaopatrzenia w dniach pozniejszych. Informacje o zbrodniach Peipera sprawily, ze Amerykanie bronili sie do upadlego nie myslac o poddaniu. Efektywne opoznianie i blokowanie drog plus "Bitwa o Gesie jajo", czy "Bitwa o dziure w paczku" plus brak pojazdow mechanicznych plus kiepskie drogi rozjezdzone przez czolgi spowodowaly zapasc logistyczna.

(Peiper twierdzil, ze wolalby dostac pelnokrwisty batalion Panther zamiast 30 Tygrysow bo nie dosyc ze ciezkie i powolne to rujnowaly "drogi dla rowerow" jak nazwal arterie komunikacyjne Ardenow.

NIemcy przegrali nie dlatego, ze spotkal ich jakis szczegolny pech. Po prostu spieprzyli ta operacje praktycznie na kazdym z jej etapow.

Na ironie zakrawa fakt, ze w pewnym sensie pomogla im twarda amerykanska obrona w pierwszej fazie bitwy. Poniewaz przez pierwsze dwa dni atak nie uczynil znaczacych postepow Bradley go zlekcewazyl sadzac, ze ma do czynienia z tak zawnym"spoil attack" o lokalnym zasiegu. Gdyby nie to, reakcja Aliantow moglaby byc szybsza.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Ad.Gregski;

(Peiper twierdzil, ze wolalby dostac pelnokrwisty batalion Panther zamiast 30 Tygrysow bo nie dosyc ze ciezkie i powolne to rujnowaly "drogi dla rowerow" jak nazwal arterie komunikacyjne Ardenow.
Tak się Joachim broni?

No cóż;

Pantery też by rujnowały drogi.

Nie widzę różnicy.

Zresztą takowe on również miał na stanie swej Kampfgruppe.

Edytowane przez poldas

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Swoją drogą zadziwia podziw żywiony przez niektórych dla rajdu Peipera.

Ruszył drugiego dnia ofensywy i udało mu się dokonać przełamania, dwa dni później był odcięty. Następny dzień zmusił go do przejścia do obrony okrężnej w której wytrwał jeszcze trzy doby. Po tym zniszczył pojazdy i na piechotę musiał zwiewać do swoich. Udało mu się z przyprowadzić mniej niż 1000 ludzi. Tyle zostało z jednostki liczącej ponad 100 czołgów…

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Przede wszystkim niemiecka ofensywa poniosła klęskę już pierwszego dnia jej trwania. Niemcy nie docenili wartości amerykańskich żołnierzy, uważając ich za ''mięczaków'', przewidując, że niedoświadczone amerykańskie oddziały zostaną pokonane niemalże od razu. Jakież było zaskoczenie na północnym odcinku frontu, gdzie totalnie ''zielona'', przybyła zaledwie parę dni wcześniej 99. Dywizja Piechoty zatrzymała natarcie Niemców, m.in. pod Lanzerath. Warto dodać do tego obronę ''bliźniaczych wiosek'' - Rocherath i Krinkelt, gdzie Niemców z kolei powstrzymywała bardziej doświadczona 2. Dywizja, zaś za nimi był masyw Elsenborn, broniony przez 1. Dywizję. Te trzy jednostki zatrzymały oddziały niemieckie na najważniejszym - bo prowadzącym prosto do Antwerpii - odcinku ofensywy. Niemcy zbyt wiele aspektów pozostawili na zasadzie ''jakoś to będzie'', tak trzeba określić m.in. operacje ''Greif'' i ''Stosser''.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mirand   

O decyzji podjęcia operacji w Ardenach decydowały względy polityczne - ostatnia deska ratunku dla ówczesnej III Rzeszy zdecydowane uderzenie i zadanie takich strat aliantom, które przyczyniły by się do zawarcia pokoju. Oczywiście było to mrzonki, gdyż wymieniona możliwość została zmarnowana na plażach Normandii w 1944 roku. Na przełomie 1944 i 1945 roku Niemcy nie dysponowali odpowiednią kadrą dowódczą od plutonu wzwyż, nie mieli doświadczonych żołnierzy, ograniczały ich zbyt skromne zasoby materialne, zły wybór celów ataków,występował dosyć awaryjny sprzęt np. pancerny. Biorąc pod uwagę wszystkie wymienione czynniki Kampfgruppe Peiper, mimo początkowych sukcesów nie miała szans przechwycić przepraw na Mozie, a co dopiero zdobyć Antwerpię, czy chociażby dojść do wybrzeża holenderskiego

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mirand   

Najważniejszym brakiem moim zdaniem były niedobory osobowe - niskie stany osobowe poszczególnych jednostek niemieckich biorących udział w operacji w Ardenach. Brak odpowiedniego wyszkolenia,doświadczenia a wysokie morale w wyniku silnej propagandy nie wystarczyło, żeby zwyciężyć w skali operacyjnej, a nie w skali lokalnej. W toku przegranych kampanii III Rzesza nie miała już odpowiednich rezerw osobowych - dziadkowie, młodzież z HJ przesunięcia z Luftwaffe ludzi o obniżonych kategoriach zdrowia nie mogło pozwolić uzyskać odpowiedniego żołnierza. Przykład bezsensowe ataki na pozycje amerykańskich spadochroniarzy pod Bastogne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.