Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
mer

Zwierzaki

Rekomendowane odpowiedzi

nazaa   
Podobno psy upodabniają się do właścicieli :P:P

Być może, ale w moim przypadku to się nie sprawdza - mój pies jest moim prawie, że kompletnym przeciwieństwem. Ja np. nic nie mam do rowerzystów, motocyklistów, listonoszy, dzieci i jeszcze kilku grup społecznych, poza tym nie lubię rano wstawać (a on niestety tak :cry:) i nie cierpię zimy etc.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jachu   

Przeczytałem wszystkie posty i szczerze się cieszę, że nikt z was nie trzyma w domu pająków, węży, skorpionów i innego tego typu paskudztw :roll:

Jak mi kumpel podesłał ostatnio linka z fotką, to o mało nie zemdlałem :shock:

http://img374.imageshack.us/my.php?image=b...pilosum02yq.jpg

Okropieństwo :mrgreen:

W wypadku ludzi zajmujących się zabawą w hodowlę egzotycznych, obrzydliwych zwierząt, mam o takich ludziach bardzo negatywne zdanie. Oczywiscie nie podchodzę do tego tak drastycznie jak niektórzy, którzy uważają hodowców pajaków i węży za nienormalnych :mrgreen: Ale mimo wszystko cieszę się, że moi sąsiedzi wolą tradycyjne zwierzątka, bo szczerze nienawidzę węży, skorpionów, a zwłaszcza pająków. Choć bardziej boję się tych dziwnych mniejszych, co to je "działkowcami" nazywam, bo zawsze na oknach na działkach siedzą i są jakieś takie nienaturalne :mrgreen:

Kiedyś byłem na imprezie w Świnoujściu u kumpli, którzy sprzedają takie gówno :mrgreen: Ludzie, ale się niepewnie czułem. Jeden pokoj był cały zawalony wężami, skorpionami, szaranczą i milionami pająków :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Gorąco jak diabli i naprawdę strasznie. Szczególnie, że jak popiliśmy, to się niektórym na dowcipy zebrało i potem kilka tygodni się bałem czy przypadkiem jakiegoś małego w plecaku do domu nie przyniosłem i czy się za szafą nie rozwija teraz :mrgreen: :mrgreen:

Ja ostatnio straciłem mojego pupila. Chodzi o suczkę rasy pudel miniaturka. Miała już ponad 14 lat i była bardzo chora. Moja mama wraz z weterynarzem postanowili, zeby ukrócić Puni cierpienia i ją uśpili :wink: Na szczęście tego nie widziałem, bo bym się chyba poryczał :P Dobrze, że od ponad 5 lat mieszkam osobno w innym mieście, bo dziwnie byłoby mi przywyknąć, że w mieszkaniu nie ma mojej psinki :(

Kiedyś, jak jeszcze z bratem mieszkaliśmy wraz z rodzicami i chodziliśmy do szkoły podstawowej i średniej, to mieliśmy kilkanaście świnek morskich i myszy, bo trzeba było szkolne zwierzęta ratować 8) Obecnie nie mamy żadnych zwierzątek, bo nie miałby sie tym kto opiekować...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   

Mam to nieszczęście, że cierpię na arachnofobię, więc nawet i dużo mniejsze pająki mnie panicznie przerażają :roll:

Pomijając temat pająków, mam dużo psów! Dziesięć (10)! Jak to możliwe? Akurat tak się składa, że moja mama prowadzi hodowlę dogów argentyńskich a parę tygodni temu urodziło nam się 5 szczeniaków z tego muszę z przykrością stwierdzić, że jednego sobie zatrzymujemy, co ostatecznie daje nam liczbę 6 dorodnych, dużych, białych psów. :roll:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Ojejku! To mnie rozwaliło...Ja już pisałam, ze psy upodobniają się do właścicieli- to są szczurki- całe szczęście :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

Mam dwie kotki. Starsza Kropka, po wzięciu jej z jakiejś domowej "hodowli", miała chyba wszystkie możliwe choroby. Młodsza Gapa. Wzięliśmy ją z piekarni. A w zasadzie trzy małe koty. Piekarniana kotka okociła się. Sama była klasycznym, burym, pręgowanym dachowcem.Dzieci- dwie idealnie czarne, trzecia jak rosyjski niebieski. Gdy młode otworzyły oczy, matka zaginęła. Udało nam się je uratować. Starsza Kropka, zachowywała się jak kocia mama z wylizywaniem brzuszków.

Dwa koty oddaliśmy, zostawiliśmy tylko tę teoretycznie najsłabszą.

Po jakimś czasie Kropka zrobiła się strasznie nerwowa, jak z ciemnych kątów zaczęło nagle wypadać takie małe, czarne coś

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
nazaa   
Nio, bawia sie razem, słodko prawda ;)?

Pewnie, że słodko, aż się zastanawiam, czy sobie takich nie zafundować. Tylko co na to mój kot...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.