Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
{*_*} elta

Chrzest Polski- przyczyny i skutki

Rekomendowane odpowiedzi

Może papież? Wtedy byłby zapewne Włochem... a może cesarz? Wtedy byłby zapewne związany z biskupstwem mogunckim (do 968 r. mającym pod sobą terytoria misyjne na wschód od Łaby) lub z biskupstwem magdeburskim (mającym pod sobą te ziemie od 968 r., czyli od swojego powstania), ale tą opcję trzeba by wykluczyć, gdyby założyć, że to on ochrzcił Mieszka, bo jakby miał to zrobić 2 lata przed powstaniem swojej diecezji?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Może papież? Wtedy byłby zapewne Włochem... a może cesarz?

Niewątpliwie, ci mogli i pewnie mieli jakikolwiek wpływ na przebieg całej misji, bo musieli ją najpierw zaakceptować. Problem leży w tym kto ich poprosił o akceptację (oprócz Polan, co oczywiste).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Według prof. dr hab Zofii Hilczer-Kurnatowskiej dysponujemy niezwykle skromnymi materiałami źródłowymi dotyczącymi chrztu. Wszelkie ustalenia mogą pochodzić więc jedynie z historycznej analizy porównawczej. Zgodnie więc z tą teorią, chrzest, jako bardzo doniosłe wydarzenie powinien był się odbyć w "wielką sobotę", która w 966 roku przypadała na dzień 14 kwietnia, dokonać go zaś powinien biskup. Najprawdopodobniej ojcem chrzestnym Mieszka był, jak już w dyskusji wspomniano, jego własny teść, Bolesław Srogi. Wydaje się więc być całkiem rozsądną teza, że skoro rodzinny kraj Dąbrówki podlegał biskupstwu ratyzbońskiemu, to aktu chrztu mógł dokonać tamtejszy biskup Michał. Gorzej jest z określeniem miejsca chrztu Mieszka, zapewne była to Wielkopolska, ale gdzie dokładnie, do dziś nie wiadomo. Zajmująca się badaniami archeologicznymi profesor Kurnatowska proponuje jako potencjalne lokalizacje Poznań, Gniezno lub Ostrów Lednicki. Każde miejsce posiada zarówno atuty za, jak i przeciw.

O korzyściach chrztu Mieszka pisałem już w dyskusji o najlepszym władcy piastowskim, więc nie ma co się powtarzać (http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=278). Jedną z przyczyn decyzji Mieszka były niewątpliwie klęski militarne jakie poniósł w roku 963, misja chrystianizacyjna wysłana przez cesarza w 962 roku na Ruś (nieudana), ukazująca cesarskie zamiary, oraz kwestie związane z rządzeniem państwem i jego dlaszym istnieniem oraz rozwojem. Jak już kiedyś pisałem, Mieszko wykazał się wręcz niepospolitą intuicją polityczną i sprytem. Innym celem, doraźnym wprawdzie, była chęć rozerwania sojuszu czesko-wieleckiego, co w tamtym czasie miało dla Mieszka znaczenie militarne.

Wydaje mi się też, że w pewnym momencie zależało na chrzcie Polski również Czechom. Zyskiwali sojusznika, bardziej pewnego i silnego niż Wieleci, wzrastała też ich pozycja względem cesarstwa. Może tu mamy klucz do zagadki...

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Zgodnie więc z tą teorią, chrzest, jako bardzo doniosłe wydarzenie powinien był się odbyć w "wielką sobotę", która w 966 roku przypadała na dzień 14 kwietnia,

... jednocześnie nic nie wyklucza np. Zielonych Świątek czy (to już mniej) Bożego Narodzenia.

Wydaje mi się też, że w pewnym momencie zależało na chrzcie Polski również Czechom. Zyskiwali sojusznika, bardziej pewnego i silnego niż Wieleci, wzrastała też ich pozycja względem cesarstwa. Może tu mamy klucz do zagadki...

Przede wszystkim silnego, pewność była czynnikiem drugorzędnym. Bolesław nie był w latach 60. poważany w kręgach niemieckich margrabiów wschodnich (a to ich widzimisię było wówczas decydujące, bo cesarz interesował się głównie Italią), więc potrzebował jakieś osłony - również dyplomatycznej. Jak wiadomo, Mieszko znalazł więcej poparcia u Niemców, łącząc się z Mieszkiem poprawiał stosunki z Niemcami, a to było mu na rękę. Po zaborze ziemi lubuskiej związki pomiędzy Połabianami a Czechami znacznie osłabły, na dodatek pogańskie plemiona na północy broniły się przeciwko dwóm przeciwnikom (Polska atakowała Pomorze, Niemcy Połabie). Trwanie w aliansie ze Słowianami było mocno ryzykanckim wyjściem, zwłaszcza, gdy nic z tego nie wychodziło. Atak na Polan w celu ratowania Pomorza byłby szaleńczym aktem - margrabiowie niemieccy mieliby dość rozszerzania się czeskiego terytorium.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
... jednocześnie nic nie wyklucza np. Zielonych Świątek czy (to już mniej) Bożego Narodzenia.

Czy można trochę jaśniej?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

No cóż, nie ma jasnych dowodów na żadną z tych dat, jednak są one prawdopodobne z tego względu, że są najważniejszymi świętami chrześcijańskimi w roku, więc pewnie Mieszko chciałby uświetnić swój chrzest obchodami jakichś świąt.

Nie neguję tego, że chrzest zawarto w Wielką Sobotę, mówię tylko, że równie dobrze mogłoby się to odbyć później.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   

Tylko czemu wymieniłeś Boże Narodzenie, skoro datę określono na kwietnia?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

Nie ma źródeł co do daty dziennej, dlatego je wymieniłem. 14 kwietnia to tylko data Wielkiej Soboty w 966 r.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

No i to świadczy na korzyść tamtych dni. Również moim zdaniem to najprawdopodobniejsza data, choć można założyć, że Mieszko chciał być bardziej oryginalny ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Jakie są minusy i plusy przyjęcia chrztu przez Polskę? Proszę o pomoc i konkrety.

Za to pytanie tutaj tak na prawdę powinienem wlepić ostrzeżenie. Po pierwsze, pytanie typowe do działu pomocowego, ale nie będę postulował przeniesienia, nie ma sensu. Po drugie, cała dyskusja jest na ten temat, wystarczy sobie poczytać. To, co nasi forumowicze wiedzieli już napisali. Po trzecie, całe jest mnóstwo literatury na ten temat, o podręczniku nie wspominając, a internet to w tym wypadku istna kopalnia. Po czwarte wreszcie, osiem postów wyżej podałem też link do innej dyskusji, w której podnosiłem zalety akcji chrystianizacyjnej Mieszka I. Wystarczy sobie poczytać i pomyśleć. Masz na prawdę szczęście, że mam dobre serce (Drodzy Moderatorzy, zostawmy już sprawę) i nie wlepiam ostrzeżeń lekką ręką. Na przyszłość proszę najpierw czytać, a potem zadawać pytania. W tym przypadku rozumiałbym pytanie o minusy, pokazujące jednocześnie jakieś Twoje sugestie, ale tak...

Minusów jest tak na prawdę niewiele, jedyny jaki przychodzi mi do głowy, to polaryzacja kultury słowiańskiej na terenach Polski w kierunku kultury chrześcijańskiej. Czyli to, co przejawiało się w religii pogańskiej oraz kulturze słowian przed X wiekiem częściowo zaniknęło lub ewoluowało. Oczywiście, niektóre obyczaje pozostały i w niektórych regionach kraju pielęgnowane są zapewne do dziś. Zdaje się, że np. "zaduszki" są takim świętem, czy topienie "marzanny".

Może jeszcze czynnik ekonomiczny dla byłych kapłanów i przelew krwi na tle religijnym (np. w okresie najazdu Brzetysława, kiedy mamy do czynienia z silnymi działaniami ruchu antychrześcijańskiego, liczne tumulty, powstania, mordy, grabierze, itd.), związany raczej z oporem przeciw nowej religii. To jednak mimo wszystko kwestie przejściowe, o dużo mniejszym znaczeniu niż korzyści. Plusy miały charakter globalny i ponadczasowy.

Pozdrawiam i powodzenia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Achilles   

Szczerze mówiąc nie mam nic szczególnego do dodania - poprzednie posty (a jak każdy zauważy, jest ich bardzo dużo) [mam nadzieję, że prawie] wszystko wytłumaczyły i utwierdziły.

Pomimo to chciałbym jeszcze dodać, że chcrześcijaństwo dawało nowe możliwości duchowe dla społeczności polskiej. Wiadomo, że w tamtych czasach chłopi i inni ludzie niezbyt zamożni od tej pory mieli nadzieję - jeśli będą postępować zgodnie z naukami Chrystusa, czeka ich w przyszłości (tzn. po śmierci ziemskiej) nagroda w niebie. Sądzę, iż ten fakt motywował i sprawiał, iż biednym było lżej na duchu...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Cóż...Chrześcijaństwo na pewno dawało plusy nie tylko dla państwa, ale i dla ludzi. Jednakże było dla Słowian religią źle się kojarzącą, jeśli słyszeli przedtem o Niemcach i ich metodach "nawracania". Byli jednak Słowianie, których nowy Bóg ciekawił i na pewno nie pożałowali chrztu. W końcu misjonarze mogli nauczyć ich wielu przydatnych rzeczy np. o lecznictwie. Długo to trwało, ale wyszło, że mus ten się opłacał. A fakt, że w przyszłości, tzn. zaraz po chrzcie Polski będą następowały reakcje pogańskie był przewidywalny. Nie tak łatwo wyrwać korzenie wielkich drzew...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.