Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Granat

Atol Tarawa

Rekomendowane odpowiedzi

Granat   

Desant Amerykanskiej Piechoty Morskiej na Atol Tarawa.

Co o tym sądzicie ? Czy było to potrzebne ?

Wstęp:

Krwawe ladowanie mariens z olbrzymimi stratami dla jankesow. Barki desantowe osiadały na mieliznach a te ktore wplywaly w atol ( taki jakby krag wysepek ? ) byly ostrzeliwane z kmow znajdujacych sie praktycznie wszedzie ( jak sie wydawalo amerykanom ) wiec ktokolwiek wybieg z barki za dlugo nie przetrwal. Walki trwaly caly dzien az zajeto czesc plazy. Japonczycy zdajacy sobie sprawe ze przegrali rozebrali sie do pasa i z katanami ruszyli na amerykanow. Nastala walka wrecz w ktorej o dziwo amerykanie uszanowali poswiecenie wroga i nikt nie wystrzelił. Dowodca japoncow popelnil honorowe samobojstwo

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   
Barki desantowe osiadały na mieliznach

Tj. na rafach koralowych. O ile amfibie LVT mające dość małe zanurzenie spokojnie przepłynęły, o tyle łodzie Higginsa, wiozące gros komponentu bojowego 2. DPM utknęły na dobre z powodu większego zanurzenia, sięgającego 1,2 metra. Akurat desant przypadał na dzień wyjątkowo niskich przypływów.

byly ostrzeliwane z kmow

Żeby tylko km-ów. Japończycy na Atolu Tarawa (a dokładniej na wyspie Betio) posiadali baterie ciężkiej artylerii 203 mm (swoją drogą, wywiezionych ze zdobytej "twierdzy" Singapur), 140mm, 127mm, 80mm i pomniejszych haubic 70mm, dział górskich 75mm i licznych luf mniejszego kalibru. Wszystkie one, rozmieszczone wzdłuż linii brzegowej, były skryte w potężnych podziemnych fortyfikacjach, które oparły się m.in. 3-dniowym nalotom poprzedzającym inwazję.

Czy było to potrzebne ?

Z tego co czytałem- nie. Tarawę dało się obejść (tylko ten atol, nie całe Wyspy Gilberta), w tym silnie ufortyfikowaną Betio. Pojawiają się głosy, że znajdowało się tam japońskie lotnisko, ale weźmy pod uwagę, że znajdujący się nieopodal atol Abemama, również wchodzący w skład Wysp Gilberta, również posiadał dostatecznie dużo miejsca na zorganizowanie lądowiska a później lotniska. Tenże atol, obsadzany przez 25 Japończyków, został zajęty jednak przez jedną kompanię zwiadowczą marines przy wsparciu ogniowym okrętu podwodnego USS Nautilius. Jako kontrast warto podać straty poniesione na Tarawie- 3301 żołnierzy. Warto dodać jednak, że lądowanie na Betio było pierwszą nowoczesną operację desantową, która zaowocowała bezcennymi lekcjami w przełamywaniu umocnień nadbrzeżnych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Z tego co czytałem- nie.

Można było obejść, skoro garnizon japoński na Wotje siedział sobie spokojnie aż do września '45, to dlaczego na Tarawie miałby sobie nie posiedzieć. Tylko gdzie wtedy Amerykanie zdobyli by doświadczenie? To co nie wychodziło zbyt dobrze w tym przypadku uległo znacznej poprawie na wyspach Marshalla. Jak choćby niska skuteczność ognia artylerii okrętowej. Budując repliki umocnień japońskich na Hawajach poprawiano skuteczność tego jakże ważnego dla desantujących się sił elementu wsparcia.

Jak słusznie zauważył mch całych Wysp Gilberta obejść się nie dało, był zbyt ważny dla Amerykanów w perspektywie dalszego atakowania w kierunku Wysp Marshalla. Tarawa sprawia o tyle duży problem, że z jednej strony stanowiła ona niezbędne źródło doświadczenia dla Amerykanów, z drugiej strony była wyjątkowo mocno ufortyfikowana (a należy wziąć pod uwagę, że na Tarawie Japończycy ulokowali się dopiero po rozpoczęciu wojny, więc nie mieli jakoś specjalnie dużo czasu przygotowanie obrony). Więc tak na dobrą sprawę nie da się znaleźć jednoznacznej odpowiedzi na to, czy Atol Tarawa był niezbędny i czy można było uniknąć tych niemałych przecież strat.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Japończycy na Atolu Tarawa (a dokładniej na wyspie Betio) posiadali baterie ciężkiej artylerii 203 mm (swoją drogą, wywiezionych ze zdobytej "twierdzy" Singapur), 140mm, 127mm, 80mm i pomniejszych haubic 70mm, dział górskich 75mm i licznych luf mniejszego kalibru.

Łącznie ok.130 luf.

Akurat desant przypadał na dzień wyjątkowo niskich przypływów.

W wielu miejscach rafa koralowa wręcz schła w promieniach słońca, a woda nie przekraczała głębokości 90cm.

Swoją drogą, Japończycy i tak byli wielce zaskoczeni, że amerykanie przedostali się na plażę; zdumieniem napawał ich widok zbliżających się "metalowych potworów" - amfibii.

Zaznaczę jeszcze, że ponad połowa strat wśród marines na wyspie została poniesiona podczas pierwszego desantu. Zniszczeniu uległo 75/125 amfibii.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.