Dzieła Lenina

[Mariusz 70]

"Lenin,ktory z pisarskiego temperamentu i metody byl dziennikarzem,z wszystkimi negatywnymi tego konsekwencjami,dla celow polemicznych zapuszczal sie rowniez na obcy mu grunt filozofii.Jeden z koryfeuszy rosyjskiego marksizmu,Georgij Plechanow,stwierdzal nawet,ze jest filozofem "pierwszej klasy",poniewaz jego wiedza w tym zakresie nie wykracza poza kurs pierwszej klasy gimnazjalnej.Nic zatem dziwnego,ze teksty Leninowskie raza prymitywizmem myslenia,ubostwem erudycji i prostactwem stylu.Natomiast pelno w nich inwektyw i jadu,ktorymi sie poslugiwal z braku rzeczowych argumentow".

S.p.Prof.Pawel Wieczorkiewicz.

Edytowane 3 Lipiec 2011 przez Mariusz 70

[Samuel Łaszcz]

Można źródło cytatu (książka, artykuł?)?

[secesjonista]

Można doczekać się odpowiedzi kolegi Łaszcza o jego stosunek co do filozofii w kontekście słów Lenina?

[Mariusz 70]

Można źródło cytatu (książka, artykuł?)?

Wstep do "Lenina" A.F.Ossendowskiego.Wyd.LTW. str.7.

ISBN 978 83 7565 024 2

[Samuel Łaszcz]

Można doczekać się odpowiedzi kolegi Łaszcza o jego stosunek co do filozofii w kontekście słów Lenina?

Jak już pisałem, czytałem jedynie kilka tekstów Lenina, toteż nie rozumiem dlaczego zadajesz mi takie pytanie.

Wstep do "Lenina" A.F.Ossendowskiego.Wyd.LTW. str.7.

ISBN 978 83 7565 024 2

To wiele wyjaśnia.

[lancaster]

To wiele wyjaśnia.

A mianowicie co ?

[Samuel Łaszcz]

Skoro cała książka Ossendowskiego jest utrzymana w tonie jednostronnym, negatywnym czy wręcz kłamliwym, to trudno żeby wstęp prezentował się inaczej.

[Tomasz N]

No to pozostaje nam ino zapytać o te "kłamliwe tony". A dokładnie jakie ? Bo mam nadzieję że Waćpan czytał ?

[secesjonista]

Plechanow również?

[Mariusz 70]

Co wyjasnia?

Jak mi sie wydaje wstep prof.Wieczorkiewicza(6 stron tekstu),wybitnego sowietologa i bylego czlonka PZPR ,wyjasnia nam wylacznie osobisty stosunek tego historyka do osoby Lenina czy w tym wypadku do jego pisarstwa i tyle.

Kolejny raz dajesz Samuelu nam przyklad osobliwego podejscia do zrodel,bazujacego niestety wylacznie na fobiach czy osobistych sentymentach.A samego "Lenina" chyba jednak warto brac pod uwage skoro taka osoba jak prof.Wieczorkiewicz go goraco poleca

Prof.Wieczorkiewicz w wymienionym artykule poleca do szerszych studiow nad osoba pana Lenina biografie:

-gen.Dimitrija Wolkogonowa, "znawcy zyciorysow przywodcow sowieckich".

-Roberta Conquesta,"najwybitniejszego sowietologa Zachodu".

Swoja droga obaj profesorowie Wieczorkiewicz i Ossendowski, to jak nie patrzec wielcy ludzie polskiej lewicy,skad wiec te dziwne uprzedzenia

Edytowane 6 Lipiec 2011 przez Mariusz 70

[Geronimo]

Ossendowski to znany rusofob i antykomunista. Jego ksiazki to jeden wielki paszkwil na to co sie dzialo za nasza wschodnia granica.

[Mariusz 70]

No coz,mozna tylko pochylic czolo nad argumentami kolegi.Wole jednak Ossendowskiego oceniac np.kierujac sie opiniami takiego historyka jak prof.Wieczorkiewicz.

Rusofob co to spod Witebska pochodzil,za zone mial Rosjanke,po rosyjsku pisal,a bohaterami jego ksiazek sa czesto bardzo piekne postacie wlasnie tej nacji?Ba sam np.w powiesci "Szanchaj" wciela sie w postac Rosjanina.Doprawdy osobliwa fobia.Gratuluje koledze znajomosci tematu w ktorym tak kategoryczne opinie tu wyraza

No to przy okazji kolege poinformuje,ze byl wrogiem caratu,aktywista studenckim,przewodniczacym Syberyjskiego Komitetu Rewolucyjnego w 1905 roku.Za swoja dzialalnosc otrzymal wyrok smierci zamieniony na kare twierdzy,konfiskowano mu wielokrotnie naklady ksiazek o prawa wiezniow krzyczacych,a pozbawiony przez wladze pracy przymieral i glodem.O jego tworczosci wyrazal sie z uznaniem Lew Tolstoj(tez rusofob ?)

Co do prawdziwosci realiow bolszewizmu w ksiazkach ukazywanych to jak juz pisalem opierajmy sie lepiej na opini prof.Wieczorkiewicza niz kol.Geronimo

[Geronimo]

Ja czytalem jego ksiazke "Lenin". To obrzydliwa antykomunistyczna agitka! Przeczytaj a sam sie przekonasz.

[Mariusz 70]

"Ta ostatnia,w modnym wowczas gatunku powiesci biograficznej,szeroko i szczerze,bez lukru i niezdrowej fascynacji,wlasciwej wielu europejskim liberalom,przedstawiala pieklo rosyjskiej rewolucji i wojny domowej.Ossendowski mial te przewage nad innymi,ze czasy te przezyl w Rosji,co prawda w szeregac "bialych".Dlatego jego ksiazka tchnela PRAWDA i AUTENTYZMEM nawet tam,gdzie opisywal najbardziej wynaturzone praktyki zlowrogiej tajnej policji-Czeki.Czytelnik otrzyma zatem w "Leninie",obok zarysu postaci Ilicza,bogaty fresk epoki"

Prof.Pawel Wieczorkiewicz.

Opinia pod ktora sie calkowicie podpisuje.

A jak sadze po powyzszych postach ,kolega po prostu nie czytal nie tylko "Lenina",ale i zadnej ksiazki Ossendowskiego,bo by wtedy podobnych andronow tutaj nie wypisywal

[Bruno Wątpliwy]

Dzieła (i styl) P. Wieczorkiewicza lubię, aczkolwiek nie oznaczało to bynajmniej automatycznej zgody z wywodami nieżyjącego Profesora.

Natomiast Ossendowski i "Lenin"... Oczywiście nie jest to makulatura, raczej cenne źródło "z epoki", na pewno "autentyczne i prawdziwe" (jeżeli chodzi o samo przedstawienie opinii jego autora o przedmiocie badań, która jest na pewno wyrażona w sposób autentyczny), ale to trochę tak, jakby za obiektywną książkę o przywódcy bolszewików uznać powieść pióra admirała Kołczaka. Jeżeli takową zdążyłby napisać.