Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
saturn

Czy ktoś żałował czasu poświęconego historii?

Rekomendowane odpowiedzi

saturn   

Życie mknie do przodu nieubłaganie człowiek chcąc nie chcąc, aby przeżyć w społeczeństwie,musi wykształcić pewne umiejętności i zachowania, ba chyba musi, to ciągle jak system operacyjny aktualizować. Ogólnikowo pisząc, to się pytam czy komuś, kto nie jest historykiem z zawodu, a pasjonatem historii, czas jaki poświęcił zgłębianiu tej dziedziny nauki nie wydał się odrobinę stracony, lub czy same obcowanie z historią nie odbyło się kosztem zaniehania nabycia umiejętności i wiedzy z zakresu praktycznego życia? Może trochę ciut jaśniej. Jeżeli ktoś latami tkwi w książakach z bibliotek, księgarń, antykwariatów to czas na ich czytanie, nie został odebrany jakimś praktycznym życiowym aspektom jak umiejętności/zadania:

-  założenie rodziny

-efektywnego zarabiania (kurszy, szkolenia, podnoszenia kwalifikacji)

- umiejętność przeprowadzenia remontu mieszkania, wyposażenia, kupna, sprzedaży

- zrobienie prawa jazdy i dalszej  eksploatacji auta

- umiejętności organizacji rodzinnych uroczystości - pogrzeb, chrzciny, wesele etc.

- relacji społeczno/sąsiedzkich - obycie społeczne,walka o swoje racje, mienie i bezpieczeństwo rodziny

- obcowanie z techniką i najnowszą technologią 

Z własnego doświadczenia jako minimalista życiowy z prowincji miałem epizod zawodowy w korporacji z branży IT wielkiego miasta i tam będąc w kolosalnej opozycji mentalno-materialnej do ludzi tam pracujących miałem prawo w pewnym sensie czuć jakiś egystencjonalny kompleks i nie poprawiało mi humoru przypuszczenie, że owe ludki z kilkoma językami, ciągłym udoskonalaniem zawodowym i sowitą pensją prawdopodbnie nie znają daty rozbiorów czy powstań. Oczywiście przykład skrajny i trochę prymitywny. Jednak  życie jest jedno i pasja duchowa podobno - najważniejsza, ale zawsze pozostaje jakieś -"ale". 

  

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, saturn napisał:

a pasjonatem historii, czas jaki poświęcił zgłębianiu tej dziedziny nauki nie wydał się odrobinę stracon

Jeżeli coś jest pasją to raczej trudno odczuwać to jako czas stracony...gdyby tak było to oznacza to, że to coś pasją nie jest.

 

Czy realizacja pasji odbywa się kosztem różnych "życiowych" spraw? Oczywiście, że tak.. moja "dziedzina" to broń historyczna, trudno o zdobycie o niej wiedzy bez odpowiedniej praktyki z tymi przedmiotami, no ale strzelanie (szczególnie z niewspółczesnej i na strzelnicach rzadkiej zwykle broni) jest kosztowne - a więc odbywa się kosztem wydatków na inne rzeczy w życiu (inna sprawa, że kilkanaście opublikowanych artykułów dało mi pewną choć w niewielkim procencie rekompensatę finansową) i nic w tym dziwnego. Zresztą z literaturą podobnie - wszak można by w życiu znaleźć inne zastosowanie na wydane na książki pieniądze. Tylko, że ponieważ to pasja czyli coś w życiu ważniejszego niż praca. Praca jak nie ta to inna (a pasja to zwykle coś na całe życie), a w końcu to praca służy tylko i wyłącznie zarabianiu pieniędzy... m.in po to by je właśnie wydawać na swoje hobby itp.

 

Pewnie gdyby nie czas poświęcany na hobby/pasję to oczywiście mógłbym więcej pracować (jaki to w końcu problem jakąś dodatkową fuchę złapać...) tylko wtedy nie miałbym czasu na hobby czyli po co te dodatkowe pieniądze? Po to by sobie kupić jeszcze większy telewizor i się w niego bezmyślnie gapić? Bez sensu... to przecież właśnie pasja nadaje sens życiu i powoduje, że nie zachowujemy się jak roboty czyli spać, pracować, żreć, spać, pracować... itd. Jak dla mnie raczej czas bez pasji/hobby byłby czasem w życiu straconym.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
efson   

Ja żałuję czasu niepoświęconego na historię.. Uważam, że to własnie ona jest królową nauk. Gdybym mogła cofnąć się w czasie to właśnie do niej w latach wczesnoszkolnych przyłożyłbym większą wagę.. ale nic straconego- nadrabiam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To zależy od dnia. Czasem pojawia się taka myśl, że można było spróbować z czymś innym, ale na szczęście takie myśli szybko mijają. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.