Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

JaroWars   

Zastanawiam się, czy ktoś dysponuje jakimiś konkretnymi danymi, jak przedstawia się sytuacja majątkowa polskiej mniejszości narodowej w państwach, których tereny należały niegdyś do Rzeczypospolitej Obojga Narodów (czy też II Rzeczypospolitej) i czy jest ona w jakikolwiek sposób porównywalna do wschodnioeuropejskich Niemców, stanowiących niemal wyłącznie miejscową elitę.

 

Wiem za to, że Litwy na pewno to niestety nie dotyczy: zamieszkujący Wileńszczyznę Polacy są najgorzej wykształconą i najbiedniejszą ze wszystkich mniejszości, przebijając nawet zainstalowanych tam przez Stalina Rosjan. Jest to wszakże jedyna część naszej diaspory, na której temat tego typu dane znaleźć stosunkowo łatwo.

 

Ok. 50 tysięcy naszych rodaków zamieszkuje też Łotwę, tu jednak sprawa wygląda mniej oczywiście. Z jednej strony mniejszość ta nie przeżyła wysiedleń o nawet zbliżonej skali do tych, które spadły na ich dobrze wykształconych wileńskich rodaków (co też tłumaczy niski status tych, którzy tam pozostali), a państwo łotewskie zasadniczo nie prowadzi wobec nich polityki dyskryminacyjnej. Z drugiej zaś strony Polacy zamieszkują głównie Łatgalię, jedną z czterech krain historycznych Łotwy, a zarazem tą najsilniej związaną z dziedzictwem Rzeczypospolitej. Jest to jednocześnie najbiedniejsza z owych krain, przy czym należy pamiętać, że to właśnie tam władze sowieckie przede wszystkim umieszczały rosyjskich osadników, w przytłaczającej większości słabo zintegrowanych z łotewskim społeczeństwem, przy tym prawdopodobnie i wśród Polaków nie wszyscy posiadają łotewskie obywatelstwo. Gdyby ktoś dysponował na ten temat jakimiś konkretniejszymi informacjami (przede wszystkim, jak porównuje się mniejszość polska na Łotwie do rosyjskiej), niech da znać.

 

Tu jednak w zasadzie moja wiedza się kończy. Nie wiem praktycznie nic na temat statusu społecznego, jakim miejscowi Polacy cieszą się na Białorusi, Ukrainie czy Mołdawii. Wychodząc "nieco" poza historyczne granice "polskiego obszaru", można też podyskutować o Kazachstanie, co do którego wydaje się prawdopodobne, że Polacy zasadniczo klasyfikują się w wyższych warstwach społecznych (kojarzę jednego z kazachskich ekspatriantów, który komentował, że Kazachowie są "sympatyczni, choć leniwi"), podobnie jak Rosjanie. Jednak jeśli ktoś mógłby udzielić nieco bardziej szczegółowych informacji na temat każdego z tych krajów, byłbym bardzo wdzięczny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że sprawa jest do zrekonstruowania, ale wymagałaby przerzucenia sporej ilości stron internetowych i literatury. Tylko po co? Aby udowodnić jakąś wyższość Niemców nad Polakami? Polaków zaś nad Kazachami? Na naszym forum mieliśmy ongiś dyskutanta, który za najwyższą formę ludzkiej ewolucji uważał zgermanizowanego Bałta lub Ugrofina. Inny znowu wypowiadał się dosyć niejasno, ale generalnie chodziło mu chyba o to, że Niemcy, szczególnie śląscy, są fajni, Polacy zaś "be". Jakoś dobrze ich nie wspominam, podobnie, jak próbujących za wszelką cenę udowadniać polską wyższość i deprecjonować "obcych".

 

Sytuacja mniejszości polskiej na obszarze postradzieckim jest po prostu wypadkową wielu czynników. Z których niepoślednią rolę odgrywa masowa repatriacja do powojennej Polski, stalinowskie represje, lokalne uwarunkowania i relacje miedzy narodami itp. Przed drugą wojną światową Kresy zamieszkiwali (wśród innych narodów) Polacy zarówno bardzo biedni, jak i bardzo bogaci. Wśród najbardziej zamożnych na tych obszarach Polacy stanowili pewnie bardzo liczny odsetek. Prawdopodobnie zdecydowaną większość. Inteligencja też była w dużej mierze polska.

W warunkach ZSRR, na bogatych posiadaczy ziemskich miejsca już nie było, a inteligencja polska masowo wyjechała z tych obszarów po wojnie. Pozostali ludzie często niewykształceni. Przeważnie prości rolnicy, przywiązani do ziem rodzinnych. Warstwa inteligencji tworzyła się bardzo powoli, właściwie od nowa. Ot, i cała filozofia, odpowiedź na pytanie dlaczego np. odsetek wykształconych wśród Litwinów jest wyższy, niż wśród tamtejszych Polaków.

 

I wreszcie, czy "wschodnioeuropejscy Niemców, stanowią niemal wyłącznie miejscowe elity"? Trochę wątpię, że po rozprawie Stalina z Niemcami (w tym nadwołżańskimi), Niemcy masowo zaliczali się do radzieckich, czy rosyjskich elit. Czy w Polsce mniejszość niemiecka jest jakoś dominująca w składzie elit? Prezydentem Rumunii jest Sas siedmiogrodzki, Słowacji był kiedyś Niemiec spiski, ale czy wśród tamtejszych elit jest jakaś nadprodukcja Niemców?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
JaroWars   
21 godzin temu, Bruno Wątpliwy napisał:

Myślę, że sprawa jest do zrekonstruowania, ale wymagałaby przerzucenia sporej ilości stron internetowych i literatury. Tylko po co? Aby udowodnić jakąś wyższość Niemców nad Polakami? Polaków zaś nad Kazachami?

 

Nie widzę powodu, aby imputować mi jakieś złowrogie motywy mające na celu udowodnienie wyższości bądź niższości Polaków czy jakiejkolwiek innej nacji wobec kogkolwiek. Uważam, że warto badać zależności pomiędzy pochodzeniem czy religią a statusem majątkowym, bo często na tej podstawie dochodzić możemy do ciekawych wniosków, które mogą pomóc nam podjąć odpowiednie kroki mające na celu przeciwdziałanie negatywnym zjawiskom. Skoro Polacy na Litwie są biedni, choć niegdyś stanowili tam elitę, to co możemy zrobić, aby odwrócić ten trend, a tym samym zmienić zasadniczo negatywne podejście Litwinów do naszych rodaków (no bo nikt nie lubi biedaków)? To samo tyczy się Polaków w innych krajach, zwłaszcza na Ukrainie, gdzie grozi im spore niebezpieczeństwo. Znajomość ich sytuacji materialnej ułatwi opracowywanie odpowiedniej polityki.

 

A zresztą, może zabrzmi to trochę troglodycko, ale jestem zwolennikiem szkoły, że pokojowa rywalizacja między narodami jest dobra dla rozwoju ogółu. W takich Stanach dostępne do dane nt. poziomu przychodów dla każdej możliwej nacji, rasy czy grupy wyznaniowej, co motywuje tych słabiej sobie radzących do zwiększonego wysiłku. Tymczasem we Francji zbieranie takich informacji jest nielegalne i... no wiemy, jak tam się sprawy mają.

 

22 godziny temu, Bruno Wątpliwy napisał:

I wreszcie, czy "wschodnioeuropejscy Niemców, stanowią niemal wyłącznie miejscowe elity"? Trochę wątpię, że po rozprawie Stalina z Niemcami (w tym nadwołżańskimi), Niemcy masowo zaliczali się do radzieckich, czy rosyjskich elit. Czy w Polsce mniejszość niemiecka jest jakoś dominująca w składzie elit? Prezydentem Rumunii jest Sas siedmiogrodzki, Słowacji był kiedyś Niemiec spiski, ale czy wśród tamtejszych elit jest jakaś nadprodukcja Niemców?

 

No cóż, w Rumuni Iohannis to jednak bez wątpienia przykład sukcesu: trochę upokarzające dla przeciętnego Rumuna, że to Niemiec musi sprzątać ich korupcyjny bałagan. Przyznam jednocześnie, że nie jestem w stanie na chwilę obecną podać żadnych konkretnych źródeł wskazujących na ich status majątkowy, jest to raczej wniosek, jaki wysuwam na podstawie obserwacji. Być może źródła rumuńskie albo niemieckie powiedziałyby na ten temat więcej, ale niestety nie władam tymi językami. Być może to "stanowią niemal wyłącznie miejscową elitę" to z mojej strony lekka przesada, no bo jednak definitywnych dowodów na to nie mam. Ale i tak jestem ciekaw.

 

Co do sytuacji polskich Niemców, to również nie znalazłem nic definitywnego. Z niewielu informacji, na jakie się natknąłem, wynika, że trochę przypominają litewskich Polaków: zasadniczo konserwatywni (przy paru incydentach widać pewną nostalgię za Rzeszą), a i sposób organizacji całej mniejszości dość mocno trąci autorytaryzmem znanym z AWPL z Tomaszewskim na czele. Swoją drogą może i założę o tym wątek, żeby się wypowiedział ktoś z Opolszczyzny, bo sprawa dość ciekawa?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Cytuj

a tym samym zmienić zasadniczo negatywne podejście Litwinów do naszych rodaków (no bo nikt nie lubi biedaków)?

Obawiam się, że taki, czy inny stosunek Litwinów do Polaków ma niewiele wspólnego z zamożnością Polaków na Litwie. Jest bowiem efektem szeregu czynników, z których niepoślednią rolę odgrywa fakt, że litewskie odrodzenie narodowe w XIX-wieku polegało na odrzuceniu polskich wpływów, a w dwudziestoleciu międzywojennym sprawa Wilna była niezwykle ważnym aspektem umacniania litewskiej tożsamości narodowej. Na to nałożył się jeszcze szereg innych spraw z naszej, wspólnej przeszłości, ale chyba nie jest to temat, w którym powinniśmy je szczegółowo omawiać.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.