Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Bruno Wątpliwy

Piastenburg, czy określenie zakazane?

Rekomendowane odpowiedzi

Okres pod dojściu Hitlera do władzy, to czas masowego zacierania polskich (czy słowiańskich) nazw miejscowych i fizjograficznych. Niechlubnie zwany "chrztami hitlerowskimi".

Zjawisko zmiany nazw miało miejsce już wcześniej, ale teraz stało się masowe. Dotknęło głównie obszary "kresowe" Niemiec - Prusy Wschodnie i Śląsk Zob. LINK (Wikipedia). Co ciekawe, akcja ominęła (przynajmniej w większym zakresie) obszary Meklemburgii, gdzie występowanie nazw pochodzenia słowiańskiego jest dosyć powszechne.

 

W kontekście tego zjawiska gdzieś czytałem, że w czasach hitlerowskich zakazano używania określenia "zamek piastowski", dosyć powszechnie stosowanego na Dolnym Śląsku (w wersji Piastenburg, czy Piastenschloss).

 

Czy rzeczywiście tak było, bo widziałem np. niemieckie widokówki pochodzące (podobno) z lat 40. z takimi napisami. Zob. zamek Brzeg (Piastenschloss Brieg) na stronach dolny-slask.org.pl. A może po prostu działała siła inercji? Ale z drugiej strony - tamże mamy zdjęcia z folderu wydanego w 1939 roku, gdzie w Brzegu nie występuje już Piastenschloss tylko Herzog-Schloss, co by uprawdopodabniało ówczesną "niewłaściwość" nazwy "piastowski".

 

Edytowane przez Bruno Wątpliwy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostka, związana z występowaniem określenia "piastowski" (Piasten) w III Rzeszy.  Zdjęcie - datowane na 1938 rok - przedstawiające jakąś uroczystość na wołowskim rynku. Podpisane: "Żołnierze na wołowskim rynku", aczkolwiek to raczej RAD, Hitlerjugend i - prawdopodobnie - Feuerschutzpolizei.

W tle apteka: Piasten-Apotheke.

Zob. https://dolny-slask.org.pl/7386950,foto.html

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Zakaz chyba nie był zbyt rygorystycznie przestrzegany, przynajmniej jeśli chodzi o prace z zakresu geografii, historii i podobnych nauk. Pomiędzy 1934 a 1945 r. powstało kilkadziesiąt prac zawierających w tytułach bądź w treści formę: "Piastenburg" czy "Piastenturm". Choćby:

F. Volkholz "Die Piastenburg in Oppeln im XIII. und XIV. Jahrhundert", w: "Deutsche Kulturdenkmäler in Oberschlesien"
(Jahrbuch der oberschlesischen Denkmalpflege), Hg. A. Hadelt, Breslau 1934
M. du Prel "Das deutsche Generalgouvernement Polen: ein überblick über gebiet, gestaltung und geschichte" (Mit 12 karten und 33 abbildungen"

(tu podpisy pod ikonografią)

E. Kloss "Die schlesische Buchmalerei des Mittelalters" , Berlin: Deutscher Verein f. Kunstwiss. 1942. X, 243 S., 77 Bl. 4°, Würzburg, Triltsch 1942

(fraza: "Est ist tatsächlich der Hedwigsturm der Piastenburg").

 


Warto zauważyć, że ów du Prel był szefem wydziału propagandy w Generalnym Gubernatorstwie...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Niestety, nie mogę sobie przypomnieć, gdzie czytałem o odpowiednim zakazie (czy raczej - nakazie zmieniania "piastowskiego" nazewnictwa). Oczywiście, pewna nieskuteczność owego nakazu - o ile takowy istniał - mogła wynikać z faktu, że niemiecka historiografia już bardzo długiego czasu uważała Piastów śląskich za "swoich". Już od Henryka Brodatego, a czasami od Bolesława Wysokiego. Mocno przy tym czasami naginając rzeczywistość. Na przykład Colmar Grünhagen w XIX-wiecznym opracowaniu zaliczył właściwie Henryka Brodatego do niemieckich patriotów. Karl Lemprecht twierdził autorytatywnie: "Henryk Brodaty, książę całkiem rozpłomieniony niemieckimi dążeniami (…) był  Niemcem (…)".  W 1938 roku Erich Randt mógł mu tylko wtórować:  "Że Henryk Brodaty sam był i pozostał Niemcem, to nie ulega żadnej wątpliwości".

Za: B. Zientara, Henryk Brodaty i jego czasy, Warszawa 2006, s.404-406.

 

Jeżeli takie były niemieckie wizje od dobrego stulecia, to nic dziwnego, że i w czasach hitlerowskich nie wszyscy widzieli potrzebę walczenia z "ich" Piastami.

 

Coś jednak - przynajmniej niektórych - hitlerowców piastowska terminologia bolała. Na przykład we Wrocławiu Piasten Strasse stała się Memelland Strasse (zob. N. Davies, R. Moorhouse, Mikrokosmos, Portret miasta środkowoeuropejskiego. Vratislavia-Breslau-Wrocław, Kraków 2004,  s. 411). Kraj Kłajpedzki (i roszczenia do niego) zostały zatem uznane za bardziej właściwe politycznie od Piastów (już zadomowionych na tej ulicy od przełomu wieków).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.