Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Za życzenia - dziękuję.

Wcześniej pisałem z pamięci, teraz sprawdziłem te "plakaty", na s. 44 i 45 mamy:

"... w 1945 r. zrealizowano, nie licząc 36 wydań Polskiej Kroniki Filmowej, zaledwie 16 filmów dokumentalnych, w 4 wydania specjalne PKF i 3 plakaty (...)

Zamieszczano bowiem tytuły filmów, które mogłyby świadczyć o wrażliwości filmowców na problemy społeczne - np. o zagrożeniu epidemią tyfusu (plakat "Niewidzialny wróg" real. Stanisław Urbanowicz, tytuł roboczy 'Tyfus')".

"Tyfus" jest w bazie filmpolski, z opisem:

"Gatunek: Plakat filmowy

Czarno-biały, 35 mm, 1 akt, 195 m".

Zatem jednak rodzaj materiału filmowego, zatem może to odpowiednik zwykłego plakatu, który można wyświetlić pomiędzy różnymi innymi filmami, jak propagandowy-przerywnik?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze o formie filmu-plakatu, przy opisie "2x2=4" Antoniego Bohdziewicza, Stanisław Ozimek podawał:

"Film Bohdziewicza najbliższy jest w swej konwencji plakatowi filmowemu. Gatunek ten szeroko wykształcił się w czasie wojny domowej w ZSRR (agitka!), udoskonalony, chętni był stosowany przez znanych nawet twórców w okresie II wojny światowej. W plakacie nie jest respektowana czystość gatunku. Materiał kronikalny lub inscenizowany, najczęściej będący ze sobą w symbiozie, podporządkowany jest nadrzędnej tezie o charakterze polityczno-propagandowym. Najistotniejszą cechą plakatu jest doraźna aktualność".

/tegoż, "Film polski w wojennej potrzebie", Warszawa 1974, s. 208/

Dodajmy, że film ten stał się "niewypałem", jako że:

"Paradoksalny jest w tym filmie fakt, że twórca naśladując gatunek plakatu filmowego nie chce jednocześnie respektować jego reguł gry. Bohdziewicz rozbijał stereotypy gatunku, który się u nas dopiero przyjmował, i nie miał większej tradycji. I tak jasność wywodu plakatu przeciwstawił barokową narrację, politycznej stronniczości - połowiczność głoszonych haseł, żarliwość komentarza - mało komunikatywne głosy zza ekranu".

/tamże, s. 209/

U Marka Cieślińskiego (w: "Piękniej niż w życiu..."; Warszawa 2006), w zestawieniu wydań specjalnych PKF, również często napotykamy przy opisie danej produkcji, określenie: "plakat". Choćby:

"Wartość jednej minuty" z 1949 r. - o współzawodnictwie pracy

"Pije Kuba" z 1949 r. - o alkoholizmie

"W pracy i w walce" z 1949 r. - na II Kongres Związków Zawodowych

"W walce o pokój zwyciężymy" z 1949 r. - na Międzynarodowy Dzień Pokoju

"Palestyna na wulkanie" z 1950 r. - o podziałach politycznych

"Prawo do pracy" z 1952 r. - o nowej konstytucji itp. itd.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fraszka   

No to jeszcze bym chciala ten francuskojęzyczny film plakat obejrzeć. Tylko jak?:(

Edytowane przez fraszka

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Cóż, cudotwórcą to ja jednak nie jestem. :lol:

Trzeba by chyba patrzeć przez archiwa MIiP, a potem szukać w zasobach archiwów filmowych.

Tylko tam jest problem z opisami, nie zawsze tytuł jest wyróżniający, że nie wspomnę o nieuwzględnianiu realizatora (bądź podawania innego) i montażysty. Tak na marginesie, zauważyłem, że dla "Przemysłu..." to podawane są dwie daty 1948 i 1949, może to było przemontowywane i znów wykorzystywane, co było częstą praktyką. I takie pytanie, z ciekawości, "Chełmską..." udało się wypożyczyć, bądź chociaż zajrzeć?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fraszka   

Szkoda Secesjonisto, szkoda, że nie jesteś...

Co do literatury, to miałam kilka książek, Piękniej niż w życiu nawet jeszcze mam:) ale Chełmskiej niestety nie:(

Z uwagi na to, że może mnie nie być online kilka dni, już dzisiaj życzę Ci wszystkiego dobrego z okazji najważniejszego święta chrześcijańskiego i dziękuję, że jesteś

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.