Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
secesjonista

Obraz Niemca w pracy pionu wychowawczo-propagandowego LWP

Rekomendowane odpowiedzi

"Przysięgam ziemi polskiej i narodowi polskiemu, że do ostatniej kropli krwi,

do ostatniego tchu nienawidzić będę wroga-Niemca, który zniszczył Polskę"

Jest temat: "LWP w oczach Niemców" a jak to wyglądało z drugiej strony?

W trakcie wyzwalania polskich ziem organizowano dla żołnierzy "wiece nienawiści do niemca" (wówczas jak najbardziej z małej litery), pod hasłem "Za Majdanek, Oświęcim, Warszawę". Wedle instrukcji:

"Wiece takie można urządzać u bratnich mogił, u ruin zburzonych przez Niemców wsi i miast. Na wiecach tych należy uchwalać rezolucję, list do ludności danej miejscowości, obietnic zemsty i walki do zwycięstwa".

/E. Dmitrów "Niemcy i okupacja hitlerowska w oczach Polaków", Warszawa 1987, s. 88-89; "cyt. za: W Dzień Zaduszny" 29.10.44, mf. IV/46/16/

W ulotce na Dzień Zaduszny 1944 r. można przeczytać:

"Dużo, bardzo dużo krwi niemieckiej potrzeba, by nasze pragnienie zemsty zaspokoić. I dużo krwi niemieckiej popłynie".

/"Organizacja i działanie bojowe Ludowego Wojska Polskiego w latach 1943-1945" red. I. Blum, T. IV, Warszawa 1963, nr 243, s. 640/

Kiedy w tej propagandzie poczęto zmieniać akcenty, kiedy Niemcy przestali być przedstawiani jako monolit: "wróg, faszyści", a poczęto wyróżniać: "zwykłych Niemców" i "faszystów"?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

A ciekawe. Właśnie jak odróżniano Niemców z Bundeswehry od tych z Nationale Volksarmee ? Za moich czasów, jak pamiętam, radzono sobie przeciwstawianiem NATO UW, abstrahując od narodowości.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

To zainteresowałbym się Osmańczykiem "Był rok 1945" (mam na półce). On wtedy był w tym pionie. Ale nie wiem czy się odważysz pisać o "potomkach homoseksualnego zakonu krzyżackiego" czy jakoś tak.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Kiedy w tej propagandzie poczęto zmieniać akcenty, kiedy Niemcy przestali być przedstawiani jako monolit: "wróg, faszyści", a poczęto wyróżniać: "zwykłych Niemców" i "faszystów"?

Myślę, że należy rozróżnić dwie sprawy. Niemiec jako wróg i zagrożenie śmiertelne, postrzegany w propagandzie1. jako swoista monolityczna bryła funkcjonował do końca wojny, a i pewnie kilka lat po niej (do czasu, kiedy na wschodzie Niemiec pojawili się bardziej wyraziście "inni, nasi Niemcy").

Natomiast, czytałem kiedyś przy jakieś okazji z kilka rozkazów Naczelnego Dowództwa WP oraz dowództw poszczególnych armii polskich, które nakazywały ludzki stosunek do "zwykłych Niemców".

Czyli - jedno i drugie występowało równocześnie.

1. Ale nie tylko - takie były odczucia wielu, zwykłych ludzi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Może parę fragmentów z tej książki. On tam podaje że był tam i Marian Brandys. Poza tym Przymanowski !!

osm1%252520niemcy1.jpg

osm1%252520niemcy2.jpg?gl=PL

osm1%252520rosjanie.jpg?gl=PL

osm1%252520niemcy4.jpg?gl=PL

osm1%252520niemcy5.jpg?gl=PL

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

Natomiast, czytałem kiedyś przy jakieś okazji z kilka rozkazów Naczelnego Dowództwa WP oraz dowództw poszczególnych armii polskich, które nakazywały ludzki stosunek do "zwykłych Niemców".

(...)

W zasadzie racja, motywowano to m.in. tym, że samosądy i katy przemocy miały demoralizujący wpływ na naszych żołnierzy, oraz, że wzmaga to determinację broniących się Niemców.

Rozkaz z 25 kwietnia 1945 dowódcy I AWP:

"Zaprzestać samowolnego odbierania u pozostałych Niemców ich mienia prywatnego (...)

Zlikwidować bezprawne samozaopatrzenie w żywność (...)

Zaprzestać nieuzasadnionego wysiedlania pozostałych Niemców z ich mieszkań bez zapasów żywności i rzeczy".

W innym dokumencie z tego samego dnia:

"... w szeregu przypadków niewłaściwe pojęta zemsta prowadziła do zbyt surowego traktowania na przykład dobrowolnie poddających się żołnierzy niemieckich a nawet ludności cywilnej".

I nieco obszerny fragment z książki Edmunda Dmitrówa:

"... od końca marca do końca kwietnia 1945 roku można zaobserwować ewolucję pojęć stosowanych przez propagandę wojskową. Dla zilustrowania tego zjawiska posłużą dwa dokumenty. 'Rozkaz naczelnego dowódcy WP' z dnia 22 marca 1945 roku zawiera jednoznaczną ocenę niemieckiej winy i odpowiedzialności. Czytamy w nim:

'Niemcy wszczęli, prowadzili i prowadzą wojnę z pogwałceniem podstawowych zasad (...) w sposób zbrodniczy, nieznany w dotychczasowej historii (...) Winę za te zbrodnicze prowadzenie wojny ponosi nie tylko armia niemiecka, partia hitlerowska i administracja cywilna (...), ale cały naród niemiecki, który partii hitlerowskiej i armii udzielał i udziela pełnego poparcia i pomocy i z przestępczego działania starał się ciągnąć dla siebie korzyści'.

Powyższa ocena jest zgodna z kierunkiem dotychczasowej pracy wychowawczej prowadzonej w wojsku i - jak należy przypuszczać - z nastrojami i poglądami mas żołnierskich. Konkluzja utrzymana w tym samym duchu zapowiada, że cały naród musi ponieść zasłużoną karę i odczuć klęskę tak, 'aby przez długie lata straszne dla niego było samo wspomnienie wojny'.

Drugi dokument - 'Wytyczne zastępcy dowódcy I Armii WP w sprawie postępowania z ludnością niemiecką', wydany 25 kwietnia 1945 roku, a więc jeszcze w trakcie toczącej się wojny, stwierdza m.in.:

"Zbrodnie SS i gestapo w krajach okupowanych, niesłychane męki, jakie znosiły narody Europy, przede wszystkim słowiańskie narody, pod jarzmem okupacji hitlerowskiej armii i państwa hitlerowskiego, wywołały w każdym żołnierzu głębokie uczucie nienawiści do hitleryzmu, chęć zemsty i odwetu".

Podobnie jak w przytoczonym wstępie, tak i w dalszej części dokumentu widać wyraźnie wyprecyzowanie pojęć. Nie ma tu już mowy o odpowiedzialności narodu, natomiast zapowiada się zróżnicowane traktowanie Niemców.

'Będziemy ścigać przestępców wojennych, dygnitarzy hitlerowskich, ale wobec szeregowych członków partii hitlerowskiej nie będziemy stosować represji, jeśli okażą się oni lojalni wobec nowej władzy".

Autor dalej zauważa:

"'Wytyczne' przeznaczone były dla oficerów liniowych i polityczno-wychowawczych, którzy mieli przekazać je do swoich oddziałów. Natomiast wystąpienia dowództwa adresowane do całego wojska były do końca utrzymane w niezmienionym duchu i z zastosowaniem tradycyjnych haseł, jak 'gad niemiecki', ' bestia niemiecka' itp.".

/tegoż, "Niemcy i okupacja...", s. 225 i n./

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.