Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Tomasz N   

Explorer można tu zastosować termin blef: jak Hitler się przestraszy to OK, a jak nie to zmasakruje Polskę a nie Anglię przecież. Niemniej kombinujesz w dobrą stronę.

Blefujący nie wypowiada wojny. Kombinujesz w złą stronę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   
a jak nie to zmasakruje Polskę a nie Anglię przecież. Niemniej kombinujesz w dobrą stronę.

A jak nie, to los Anglii też jest niepewny. Bo wbrew temu co niektórym się wydaje w Londynie zdawano sobie sprawę, że Polska krótkim oporem czasu dla Brytyjczyków nie kupi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Dzięki Wesoły Rogerze za sprostowanie.

Luftwaffe miała jeszcze we wrześniu 1939 roku dwie eskadry myśliwskie złożone z dwupłatowców.

Czyli Arado-68.

Tych jednak w Polsce nie użyto.

Tak nawiasem - Niemieccy piloci byli niedoszkoleni w kwestii rozpoznawania wrażych myśliwców.

Na tabelkach im podawano sylwetki PZL-24, które w meldunkach wskazywali jako zestrzelone.

Tylko że to były P-7, albo P-11.

Spora różnica.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Widzę że przybyło w poście Smoku.

2. Cała linię obronną Anglii można sprowadzić do wspólnego mianownika dialektyki: obiecaliśmy, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, ale ponieważ nic nie możemy to nic nie zrobimy.

Prawie dobrze ale z drobną poprawką:

obiecaliśmy, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, ale na razie niewiele możemy, stąd więcej zrobimy później.

A my (a raczej nasz establishment) byliśmy tego w pełni świadomi. Nie wiem czy to zapiski Potockiego czy Szembeka, ale po powrocie z Londynu początkiem kwietnia 1939 r. Beck tak przedstawił swym podwładnym obraz sytuacji:

"Hitler się chyba zastanowi zanim ją [wojnę] rozpocznie. (…) Wie on dobrze, że następna wojna może zniszczyć zupełnie Niemcy, niezależnie od tego czy ją wygrają czy przegrają. Mówił mi o tym w 1935 r., gdy pierwszy raz rozmawiałem z nim w Berlinie. Jeżeli Hitler zrobi wojnę, to będzie to zemsta Austrii za Sadowę. Nigdy jej Niemcy nie wygrają. Ale będzie ciężka. Gdyby Hitler miał zająć nawet całą Polskę, co zresztą nie uważam za możliwe, to na naszej wschodniej granicy nadzieje się na bagnety kozackie."

Co do ostatniego to się naciął. Ale czy to wina Anglików ?

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Explorer   

Beck tak przedstawił swym podwładnym obraz sytuacji:

"... Gdyby Hitler miał zająć nawet całą Polskę, co zresztą nie uważam za możliwe, to na naszej wschodniej granicy nadzieje się na bagnety kozackie."

Co do ostatniego to się naciął. Ale czy to wina Anglików ?

Skoro wszyscy wiedzieli, że nie podołamy i Anglicy i my, to po diabła był nam ten sojusz?... wiązał tylko ręce i całkowicie przekreślił jakiekolwiek rozmowy (porozumienie) z Niemcami.

Czy niebyło tak, że kupiliśmy iluzję bezpieczeństawa za okrutnie wysoką cenę?...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   
Skoro wszyscy wiedzieli, że nie podołamy i Anglicy i my, to po diabła był nam ten sojusz?...

Wiedzieli wojskowi, sojusz zawierali politycy. Przy czym o ile Imperial Staff całkiem konkretnie informował Rząd JKM, o tyle z Beckiem sprawy miały się zgoła inaczej.

wiązał tylko ręce i całkowicie przekreślił jakiekolwiek rozmowy (porozumienie) z Niemcami.

Stawiasz konia przed wozem. Sojusz zawarto wiele tygodni po decyzji, że z Niemcami porozumienia nie będzie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Aha;

Narada Zamkowa z 8 stycznia bodajże.

W międzyczasie udzielono Polsce gwarancję nienaruszalności terytorialnej? "Firma ubezpieczeniowa" się tu akurat kiepsko spisała.

Sojusz zawarto 25 sierpnia.

Dwa dni po podziale stref wpływów między Naszymi sąsiadami.

To już nie tygodnie, a miesiące.

Można zakładać iż Polacy nic nie wiedzieli.

A ja mogę zakładać że to nieprawda.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

W międzyczasie udzielono Polsce gwarancję nienaruszalności terytorialnej? "Firma ubezpieczeniowa" się tu akurat kiepsko spisała.

Anglia nie gwarantowała granic, więc nie musiała się spisywać.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Widać, że forma zobowiązań Anglii umożliwiała jej realizację swoich celów - utrzymania pierwszoklasowości - kosztem Polski

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Widać, że forma zobowiązań Anglii umożliwiała jej realizację swoich celów - utrzymania pierwszoklasowości - kosztem Polski

A niby dlaczego miało nie umożliwiać ? I dlaczego kosztem Polski ?

P.S.Lord Curzon był chyba Anglikiem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Widać, że forma zobowiązań Anglii umożliwiała jej realizację swoich celów - utrzymania pierwszoklasowości - kosztem Polski

A niby dlaczego miało nie umożliwiać ? I dlaczego kosztem Polski ?

P.S.Lord Curzon był chyba Anglikiem.

Dlatego, gdyż gwarancje powinny spełniać swoje nominalne zadanie: gwarantować coś Polsce.

Tak swoją drogą to ta dyskusja jest aktualna, np przy okazji analizy zobowiązań NATO.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Gwarantowały istnienie i włączenie się do wojny. I naszemu establishmentowi to wystarczało.

I jakby nie było dotrzymali. 3 września coś zadeklarowali i jakoś nie staliśmy się republiką związkową.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Znalazłem w papierach ksero niektórych stron z "Diariuszy Szembeka". Tu z 23-24 marca:

SZEMBEK-1.jpg

SZEMBEK-2.jpg

Głownie tam jest sprawozdanie z konferencji. Ale polecam też Arciszewskiego z pierwszej strony.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Milosz95   

Były to sojusze tylko i wyłącznie na papierze . Beck wiedział , że gdy dojdzie do wojny Francja i Wielka Brytania nam nie pomogą . Byliśmy tylko zdani na siebie .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.