Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Wilu

Adam jako pierwszy człowiek, czy aby na pewno ?

Rekomendowane odpowiedzi

Wilu   

Jak się okazuję historia Adama nie została po raz pierwszy spisana przez Hebrajczyków, ponieważ opowieść o nim znajduję się w znacznie starszych kronikach. Adam w Księdze Rodzaju pojawia się nagle, ale zarazem przedstawia się go jako jedyną w swoim rodzaju formę człowieka, którą poprzedzały inne formy życia. Jeśli przyjmiemy, iż Adam nie należał do gatunku nieinteligentnych antropoidów rodzaju Homo habilis (około 2 milionów lat p.n.e) i Homo erectus (około miliona lat p.n.e), to stajemy przed pytaniem czy był on prehistorycznym neandertalczykiem czy późniejszym człowiekiem z Cro-Magnom ? Fakt, iż Adam posiadał zdolność odróżniania dobra od zła po zjedzeniu zakazanego owocu (Księga Rodzaju 3:6,22) wskazuje na to że należał do gatunku Homo Sapiens, co jak wiecie w dosłownym tłumaczeniu brzmi "człowiek mądry" (od łacińskiego sapientia, czyli "mądrość"). W istocie musiał pochodzić ze znacznie bardziej rozwiniętego gatunku Homo sapiens sapiens. A zatem czas jego pojawienia się przypada na okres po 35 000 roku p.n.e. Ale neandertalczycy i przedstawiciele innych gatunków praludzi pojawili się przed tym okresem- dlaczego więc mówi się o Adamie że był "pierwszym człowiekiem" ? Jaką rasę zapoczątkował ?

W teologi chrześcijańskiej uważa się, że Adam zaistniał od 4004 roku p.n.e. Pogląd ten przyjęto w 1650 roku, kiedy protestancki biskup z Irlandii, James Ussher z Armagh, opublikował swoje dzieło Annales Veteris Testamenti. Jego metoda obliczeń jest bardzo prosta, opiera się na wieku pierwszych patriarchów i ich potomków. W Księdze Rodzaju napisano że Adam miał 130 lat, kiedy narodził się jego syn Set; Set liczył 105 lat, kiedy dał życie Enoszowi; Enosz miał 90 lat, gdy na świat przyszedł jego syn Kenan - i tak dalej. Do tego momentu (od Adama do Kenana) upłynęło 325 lat. Od Kenana do Noego minęło 731 lat, a od Noego do Abrama (Abrahama) kolejne 890 lat - czyli w sumie 1946 lat od powstania Adama do narodzin Abrama.

A się opisałem...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jak się okazuję historia Adama nie została po raz pierwszy spisana przez Hebrajczyków, ponieważ opowieść o nim znajduję się w znacznie starszych kronikach.

(...)

W jakich kronikach?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   
W opowieściach o Gilgameszu są wyraźne podobieństwa.

Jakie? Zabicie niebiańskiego byka, czy potwora Huwawy? Czy w próbach uwolnienia z świata podziemnego?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   

Pisano tam o Adamie?

Bo ja nie pytam się o podobieństwa w wierzeniach, tylko o to: w jakich kronikach występował ów Adam.

Według jednego z mitów sumeryjskich człowieka stworzył bóg Enki. Bogowie żyli wówczas w stanie błogosławionej szczęśliwości. Nikt jednak nie chciał pracować i ta ich szczęśliwość była zagrożona. Wówczas najmądrzejszy z bogów, Enki, powziął myśl, by stworzyć człowieka. Ulepił go z gliny, obdarzył go siłą i inteligencją, by mógł pracować. Zdaje się, że by go ożywić obdarzył go krwią poświęconego dla tego celu boga. Jednak musiał go uczynić różnym od bogów, gdyby się niczym nie różnił mógłby zażądać takich samych praw co bogowie i przestałby pracować. Uczynił go zatem śmiertelnym.

Więc podobieństwa są co do Adama z tym, że jest jeszcze kwestia tłumaczenia, przecież rzeczownik Adam w języku sumeryjskim mógł mieć zupełnie inne brzmienie i pisownię. By dokładnie odpowiedzieć na to pytanie to trzeba by przeanalizować dokładnie te teksty i to pod względem lingwistycznym. Niemniej jednak powyższy tekst sugeruje Adama.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie niczego nie sugeruje.

Nie widzę wątku raju, drzewa, węża i jabłka.

Poza gliną - co jest zrozumiałe, podobieństw nie ma.

Pod względem lingwistycznym, żaden Adam nie występuje w tekstach sumeryjskich - co tu badać?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   

Dla mnie niczego nie sugeruje.

Nie widzę wątku raju, drzewa, węża i jabłka.

(...)

O wężu też tam jest mowa. Co do jabłka to przecież trudno uwierzyć żeby w raju rósł nasz poczciwy polski owoc, to kwestia tłumaczeń. Możliwe że tu chodzi o ziele o którym mowa poniżej.

W opowieściach o Gilgameszu pisze:

Gilgamesz chciał poznać tajemnicę nieśmiertelności. Słyszał, że gdzieś na krańcach świata żyje nieśmiertelny starzec, jedyny, który przeżył wielki potop. (moje: Noe?) Odnalazł go. Chciał dowiedzieć się od niego w jaki sposób uzyskał nieśmiertelność. W odpowiedzi usłyszał, że w czasie wielkiego potopu bogowie wyznaczyli go by z powrotem powołał do życia na ziemi rodzaj ludzki. W nagrodę, że to uczynił darowali mu nieśmiertelność ale kazali mu żyć w oddaleniu, na krańcu świata. Miało to miejsce jednak jedyny raz i nigdy się nie powtórzy.

Gilgamesz poczuł się zawiedziony w swych nadziejach. Żona starca poprosiła męża by nie odprawiał go jednak z niczym. Wówczas ten zdradził mu tajemnicę pewnego ziela, które przywraca młodość. Było to niewiele w porównaniu z tym czego oczekiwał Gilgamesz, ale postanowił znaleźć to ziele. Starzec powiedział mu, że prawie niemożliwe jest jego zdobycie. Rośnie ono bowiem na dnie morza otoczone kolczastymi krzewami. On jako bohater, nie bacząc na przeciwności odnalazł to ziele i je zdobył. Gdy wracał z nim, w drodze, postanowił zażyć kąpieli. Położył ziele na brzegu i wszedł do wody. Wówczas z wody wynurzył się wąż i mu je porwał. Ta przeciwność go dobiła. Zrezygnował ze wszystkiego.

Wąż w wierzeniach ówczesnych ludów stale się odmładzał. Wierzono w to, gdyż wiedziano, że zmienia skórę.( Moje: możliwe, że wierzono, że w tym celu zjada jakieś ziele, które mu to umożliwia). Opowieść o starcu (Noe?) i o wężu są to jakieś echa opowieści biblijnych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

O wężach jest mowa w podaniach litewskich - znaczy się mamy tam wątek Adama?

Co ma przywracanie młodości z utratą niewinności i drzewem dobrego i złego?

Ja tu widzę więcej różnic niż podobieństw:

- Adam utracił w zasadzie nieśmiertelność, a Gilgamesz chciał ją zyskać - całkiem różne konsekwencje.

Adam był pierwszym ,a Gilgamesz miał towarzyszy.

W historii Adama - niczego nie zabierano, a wręcz przeciwnie: wąż był całkiem chętny by dawać.

A.D. 2013 annalista secesjonista zapisał:

"Dnia tego Pierwszy Człowiek udał się na poszukiwanie ziela, które dać miało mu zupełnie inne doznania rzeczywistości, niż te dostępne dotychczas. Wszechmocny Prawodawca jednak ukryć się starał przed nim owe ziele by nie poznał nowego. Atoli Pierwszy za pomocą Sneaka Pliskena dotarł do ziela. Po spróbowaniu ziela świat wydał mu się innym... i wszystko dlań było odtąd inne".

Po 1500 latach archeolodzy odkryli ów zapisek, po żmudnym badaniu tekstu wydali werdykt, jest to kolejny zapis, w którym znajdujemy wątek Adam, pierwszego człowieka - wedle jednej z wielkich religii.

A.D. 2013 piszący dziennik secesjonista zapisał:

"W czwartek Pierwszy Człowiek poszukiwał towaru. Nazywano go Pierwszym Człowiekiem bo był przywódcą pierwszego gangu na dzielnicy (: stąd Pierwszy), a: Człowiekiem (: bo odnosił się do swej przeszłości więziennej i kultury gitów). Ponieważ premier (: Wszechmocny Prawodawca) utrudnił mu dostęp do niektórych używek, skontaktował się ze znajomym, o cokolwiek hollywoodzkim pseudo: Snake Plisken, który wskazał mu miejsce, gdzie nabyć można zioła, dostępne wcześniej w smart-shopach".

Mity z różnych kultur przynoszą podobne treści, jest to wynikiem wspólnych doświadczeń, katastrof, jest to wynikiem wreszcie, tego że często mamy podobną drabinę rozwoju i wreszcie jesteśmy podobni pod względem budowy. Pewnie kultura o osiemnastu palcach inną plecionkę mogłaby wymyślić itp.

Atoli mając ziele/jabłko i poszukującą osobę pewnej cechy/wartości/wiedzy - i z tego wyciągać wnioski o identyfikacji tego samego bohatera w różnych mitologiach to przesada.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Secesjonista napisał

Nie widzę wątku raju, drzewa, węża i jabłka.

A gdzie w starym testamencie jest o tym mowa?

Jest mowa o drzewie - a jabłkach nic a nic. O wężu też nic.

Ale za to jest ciekawsza rzecz - Bóg miał rzec, kiedy Adam coś tam zerwał. " Chciał zostać jak i my"

" My " - czyli nie jeden tylko kilku?

Euklides napisał

Gilgamesz chciał poznać tajemnicę nieśmiertelności.

Wychodzi że Adam też. Czyli podobieństwo jest.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A gdzie Adam powiada o poszukiwaniu nieśmiertelności?

Adam nie poszukuje nieśmiertelności, Adam jest nieśmiertelny, do zerwania owocu i kary.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

" My " - czyli nie jeden tylko kilku?

Pluralis majestatis.

A czy Adam jest tożsamy z innymi? W pewnym sensie.

Religie czerpały od siebie nawzajem, młodsza ciągnęła od starszej ale nie polegało to na dosłownej kalce a na ściągnięciu pewnej idei i zaadoptowaniu jej do swoich potrzeb.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

Gilgamesz chciał poznać tajemnicę nieśmiertelności.

Wychodzi że Adam też. Czyli podobieństwo jest.

Ja nie znam historii jak to Adam chciał poznać "nieśmiertelność"... gdzie to zapisano i gdzie owe podobieństwo?

Pluralis majestatis.

A czy Adam jest tożsamy z innymi? W pewnym sensie.

Religie czerpały od siebie nawzajem, młodsza ciągnęła od starszej ale nie polegało to na dosłownej kalce a na ściągnięciu pewnej idei i zaadoptowaniu jej do swoich potrzeb.

Pełna zgoda, acz zrobiłbym uwagę, że nie musiało zachodzić owe "ciągnięcie".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.