Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
bavarsky

III KK Gaja w wojnie 1920 r.

Rekomendowane odpowiedzi

bavarsky   

Dyspozycje na 3 VII 1920 r.

III KK

D-ca: Gaj Dmitriewicz Gaj [bżyszkin Gaj Gaja]

Komisarz woj.: Postinow A.

Naczelnik szt.: Wilmusen [Wiłłmuson] Jewgienij F.

Komisarz woj. szt.: Pawerman

10 DK

D-ca: Tomin Nikołaj Dmitriewicz

Naczelnik szt.: Macuk

Komisarz woj.: Jormalet

Pod sztab podlegał: 59 pułk kawalerii [dalej pk]

I BK: d-ca Fondjew

55 pk - Pisarjew

56 pk - Ljeszew

II BK: d-ca Wasiljew

57 pk - Wasiljew

58 pk - Titow

60 pk - Sosnowskij

Dywizjon artylerii: d-ca Wasiljew

I bateria - 4 [działa]

II bateria - 4

III bateria - 4

15 DK

D-ca: Martuzienko [także występuje jako Matuzienko]

Naczelnik szt.: Karpjenko

Komisarz woj.: Pitrow

I BK: d-ca Sjelickij

85 pk - Pospielow

86 pk - Njetyksa

II i III BK (łączone): d-ca Ujedinow

88 pk - Marzjewskij

89 pk - Smirnow

90 pk - Balaszjew

Dywizjon artylerii: d-ca [?]

I bateria - 4 [działa]

II bateria - 4

[w:] Gaj G. D., Na Warszawę! Działania 3 Konnego Korpusu na Froncie Zachodnim, Moskwa - Leningrad 1928, s. 242-244.

Jestem na półmetku lektury dowódcy KonKoru i muszę przyznać, że podobnie jak Siergiejew, Gaj Dmitriewicz Gaj, napisał całkiem rzeczową relację z udziału podległego mu wojska na froncie przeciw polskim.

Jednakowoż należy baczyć na informacje zawarte w tekście, odnosi się to zwłaszcza do tych które dotyczą sierpniowych bojów, kiedy to armie Tuchaczewskiego zdołały w toku walk [6 VIII] przekroczyć rubież: Przasnysz-Ostrów Mazowiecka-Małkinia-Sokołów Podlaski i dalej biegnącą w kierunku południa, na zachód od Brześcia n. Bugiem.

Siergiejew dowódca IV Armii, której podlegał III KK, zaczął już wtenczas marudzić w kwestii niesubordynacji Gaja, został m.in. w następstwie tego pozbawiony stanowiska dowódcy IV armii, której to nowym dowódcą na nasze szczęście został Szuwajew.

Gaj, jak do tej pory doczytałem, pomija ten aspekt, stwierdzając jedynie, że wszelkie trudności w wykonywaniu zamierzeń Siergiejewa wynikały z "trudności komunikacyjnych", które to spowodowane były "szybkością poruszeń wojsk własnych [tj. kawalerii Gaja]".

Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Zapraszam do dyskusji.

Dość trudno z tymi informacjami polemizować. Jedyną ewentualną kwestią pozostaje niesubordynacja Gaja w stosunku do Siergiejewa. Tutaj raczej bym się skłonił ku argumentacji Gaja, że nie była to niesubordynacja, tylko zwykły niedostatek łączności.

Jeśli nawet Gaj w razy dziennie raportował przez radiostacje o swojej sytuacji, a Siergiejew w ciągu powiedzmy 6 godzin przysyłał dyspozycje, to i tak dotyczyły one sytuacji sprzed wielu godzin i trudno byłoby je zastosować.

Powiedzmy, że Gaj ma wysłać informacje o godzinie 9:00. Zbiera więc informacje o położeniu i sytuacji swych pododdziałów od północy do 6:00, potem zostawia swym sztabowcom na ich opracowanie i o 9:00 wysyła do Siergiejewa. Siergiejew je otrzymuje niezwłocznie, jeśli nie były szyfrowane, albo około 10:00, jeśli były szyfrowane. Bierze pod uwagę informacje od innych dowódców, naradza się, myśli i powiedzmy o 12:00 wydaje dyspozycje, które docierają do Gaja około 14:00. Dotyczą sytuacji, która istniała w nocy, a tymczasem od świtu upłynęło 10 godzin i sytuacja była zupełnie inna.

Oczywiście, nie można wykluczyć, że ta wymiana informacji oraz deszyfrowanie i szyfrowanie odbywało się szybciej, ale nawet jeśli przyjmiemy, że ten odstęp czasu był wynosił nie 14, lecz cztery godziny, to poranne polecenia Siergiejewa opierały się na w miarę aktualnych informacjach, ale późniejsze - już nie. Gaj nie mógł przestrzegać ściśle zasad subordynacji, nawet gdyby chciał. A zapewne nie do końca chciał - w końcu nie przypadkowo został dowódca zagończyków.

Co piszę bardziej dla podtrzymania rozmowy, niż żebym z czymś się nie zgadzał lub przy czymś upierał.

Edytowane przez jancet

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Problem komunikacji wszystkich armii Frontu Zachodniego stał się dość poważny po 10 sierpnia, tj. z zrazu po wydaniu przez dowództwo Frontu Zachodniego rozkazu nakazującego głębokie obejście Warszawy siłami trzech armii i III KK.

Tzw. realizacja planu "Paskiewicza" przybrała jednak formę, która zdradzała kompromis względem planu "Dybicza" [a tak w zasadzie to Imperatora Mikołaja Pierwego], skutkiem czego Tuchaczewski przez takową postawę rozdzielił swoje siły na dwie części.

Podstawowym błędem dowódcy Frontu Zachodniego, było jednak nie uwzględnienie potrzeby stworzenia dla tej części wojska która miała zostać użyta w manewrze "głębokiego obejścia", nowej podstawy zaopatrzenia a przede wszystkim łączności.

Podczas letniej ofensywy, wojska poszczególnych armii Frontu Zachodniego pokonały po kilkaset km, np.:

-XV Armia od Połocka do rejonu na północ od Modlina przebyła w ciągu 36 dni ponad 700 km,

-IV Armia ponad 900 km,

Już sama częstotliwość rozstawiania sztabu polowego i zasadniczego poszczególnych armii, przy takim tempie marszu nastręczała szeregu problemów nie tylko organizacyjnych ale i łączności. Sztab [polowy i zasadniczy] XV Armii, na szlaku bojowym od Połocka do Pułtuska aż 15 razy zmieniał miejsce postoju, a każdy postój trwał średnio półtora dnia. Tyle razy zmieniały miejsce postoju radiostacje armii.

Tworzenie [a raczej odtwarzanie] zniszczonych linii telegraficznych nastręczało rosyjskim wojskom łączności sporo problemów tym niemniej, łączność przewodowa była najpewniejszym środkiem komunikacji.

I tak do linii Białystok-Brześć Litewski połączenia w armiach Frontu Zachodniego oparto na łączach telegraficznych biegnących wzdłuż linii kolejowych [z koncentrycznym zbiegiem ku Warszawie], o tyle od 10 sierpnia, dowództwa rosyjskich związków operacyjnych stanęły wobec dylematu łączności, tj. głównego wymogu tak urzutowanego marszu.

Dopóki osie łączności armii biegły wzdłuż linii kolejowych, łączność między sztabem frontu a sztabami polowymi armii funkcjonowała z przerwami i opóźnieniami, ale mniej lub bardziej sprawnie [a znacznie gorzej między sztabami polowymi armii a dowództwami dywizji i w samych dywizjach].

Zejście z "linii kolejowych" musiało skutkować, spotęgowaniem powyższych problemów.

Przy wyborze planu "Dybicz" można było wykorzystać w pełni szlaki kolejowe, które od linii Białystok-Brześć Litewski zbiegały się dośrodkowo w Warszawie w kierunku południowo zachodnim, wzdłuż których odbudowywane były osie łączności armii:

-Grodno-Białystok-Warszawa: IV Armii;

-Wołkowysk-Białystok-Warszawa: XV Armii;

-Wołkowysk-Czeremcha-Siedlce-Warszawa: III Armii;

-Baranowicze [jeden z ważniejszych węzłów]-Brześć Litewski-Siedlce-Warszawa: XVI Armii;

-Pińsk-Brześć Litewski-Siedlce-Warszawa: Grupy Mozyrskiej.

Uderzając z linii Białystok-Brześć Litewski koncentrycznie na stolicę Polski można było zachować dotychczasowe osie łączności i podstawę zaopatrzenia. Przy wyborze wariantu "Paskiewicz", dotychczasowe osie łączności i zaopatrzenia należało porzucić [w przeważającej części] i stworzyć nowe.

Na terenie północnego Mazowsza, na kierunkach marszu na zachód, poza linią kolejową Łapy-Ostrołęka-Chorzele [stanowiącą odnogę od magistrali Białystok-Warszawa] oraz linią wąskotorową Maków-Przasnysz-Mława, nie było równoleżnikowych linii kolejowych, a lnie telegraficzne były rzadkie.

Tworzenie nowych połączeń przewodowych, nastręczało sporych problemów logistycznych [braki ludziach i sprzęcie], kolejno dowóz zaopatrzenia bez linii kolejowych musiał być zorganizowany wyłącznie transportem konnym.

Przedsmak problemów komunikacyjnych sprzed 10 sierpnia 1920 r., pokazała prawoskrzydłowa grupa wojsk Frontu Zachodniego, tj IV Armia i III KK, których oś łączności, a zarazem oś łączności III KK, tworzona była od końca lipca głównie z wykorzystaniem radiostacji polowych.

Ówczesny dowódca IV Armii, Jewgienij Siergiejew, wielokrotnie narzekał na złe funkcjonowanie tak zorganizowanej łączności w armii.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Bez względu na to, czy komunikacja pomiędzy dowództwem armii lub korpusu a dowództwem frontu odbywała się z wykorzystaniem radiostacji, czy telegrafu, teoretycznie transmisja danych była natychmiastowa. Oczywiście w przypadku radiostacji dochodzi problem awaryjności sprzętu, z góry ustalonych godzin transmisji oraz szyfrowania i deszyfrowania. Czy dane, przesyłane telegraficznie były szyfrowane - nie wiem. Jeśli nie, to cały obieg informacji w te i z powrotem skracał się o max. 2 godziny. Zasadniczym problemem było zebranie informacji przez dowództwo armii ze związków taktycznych, oddziałów i pododdziałów, ich opracowanie, a potem rozpisanie zaleceń dcy frontu na zalecenia dla związków, oddziałów i pododdziałów i ich przekazanie. Te informacje przekazywano głównie przez kurierów, więc musiało to trwać.

Ciekawi mnie, czy określenia "plan Dybicz" i "plan Paskiewicz" były używane przez dowódców radzieckich w 1920 roku, czy też zostały wprowadzone później przez historyków?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Bez względu na to, czy komunikacja pomiędzy dowództwem armii lub korpusu a dowództwem frontu odbywała się z wykorzystaniem radiostacji, czy telegrafu, teoretycznie transmisja danych była natychmiastowa.

Owszem. Radiostacje gwarantują szybkość transmisji. Jednakże wymagane jest również odpowiednie zorganizowanie takowych linii łączności, co więcej należało je dostosować do posiadanego sprzętu, który był różny, w wielu przypadkach wadliwie działający bądź mający ograniczony zasięg.

Np. radiostacja sztabu zasadniczego XV Armii Nr 530 w Lidzie pełniła funkcję radiostacji tranzytowej dla dwóch radiostacji sztabu IV Armii: Nr 571 rozłożonej w Ostrołęce i Nr 570 dyslokowanej w Grodnie. Do tego radiostacja Nr 571 by mieć łączność z korpusem Gaja, musiała przekazywać rozkazy za pośrednictwem radiostacji tranzytowej sztabu polowego IV Armii rozłożonej... w Ciechanowie.

Nie muszę wspominać co oznaczał w takim położeniu komunikacyjnym, wypad polskiej VIII BJ, która atakiem z zaskoczenia zniszczyła radiostację w Ciechanowie.

Kolejnym poważnym zagrożeniem w połączeniach drogą radiową, stanowiło goniometryczne namierzanie miejsc pracy radiostacji, które skutkowało tym iż sztab WP, posiadał OdB wojsk wroga do szczebla dywizji, oraz co istotniejsze dokładne położenie tychże radiostacji w przestrzeni, tj. miejsc nadawania. W przypadku odwrotu, często określano kierunki cofania się sztabów.

Ciekawi mnie, czy określenia "plan Dybicz" i "plan Paskiewicz" były używane przez dowódców radzieckich w 1920 roku, czy też zostały wprowadzone później przez historyków?

Tak te określenia wykuły się w okresie wojny 1920 roku.

Książka Puzyrewskiego, była wnikliwie studiowana przez Tuchaczewskiego czy Piłsudskiego. Kakurin i Mielikow, wyraźnie również o tym wspominają w swojej analizie wojny "białopolakami", np. pierwszy wstępny rozdział tyczący TDW, czerpią sowicie z książki Wojna polsko-ruska 1831.

Kwestie podobieństwa zamiarów Tuchaczewskiego do rosyjskich planów wojennych (w tym przede wszystkim zdobycia Warszawy) omawia szczegółowo płk dypl. Piątkowski w artykule: Krytyczny rozbiór "Bitwy Warszawskiej 1920 r." [w:] "Bellona" Londyn 1957, nr. I-III, w podrozdziałach:

III. Historyczne przykłady działań rosyjskich na Warszawę w 1831 r.

IV. Plan "Bitwy warszawskiej"

Do tego polecam analizę przeprowadzoną przez Józefa Moszczeńskiego, w artykule pt. Rosyjski plan bitwy nad Wisłą w 1920 r., "Bellona" 1925, t. XIX, z. 2

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Parę słów tyczących organizacji łączności w RKKA, za ten okres.

[1] Na szczeblu frontów oraz armii działały radiogrupy, każda w składzie kilku radiostacji.

Były odpowiedzialne, jak można się domyśleć, za organizację systemu łączności w obrębie swojego odcinka frontu [Armia] i z sąsiednimi związkami operacyjnymi [Front].

Do sztabu frontów oraz armii, przydzielano z reguły nowoczesne radiostacje samochodowe Marconi wz. 1914, o mocy 5 kW, pracowały w zakresie fal średnich i długich od 700 do 2500 m, przy maksymalnym zasięgu 500 km.

Wyposażenie w radia powyższych grup nie było jednolite. Bywało i tak że jedna radiostacja armii pełniła służbę w systemie duplex tj. nadawania i odbioru w kilku sieciach z podległymi dywizjami, z sąsiadami i z dowództwem frontu.

[2] Wyposażenie szczebla Dywizji Strzeleckiej/Kawaleryjskiej

Według etatu ustalonego w kwietniu 1918 roku, funkcjonował dywizyjny batalion łączności, który dzielił się na:

-dywizjon [dwie kompanie] telegraficzno-telefoniczny,

-kompania samochodowa,

-kompania radiotelegraficzna (iskrowa)

Kompania radiotelegraficzna wg powyższego etatu, miała posiadać dwie polowe radiostacje średniego zasięgu i cztery stacje krótkiego zasięgu do łączności z brygadami.

Podstawowym sprzętem używanym do komunikacji drogą radiową były polowe radiostacje Siemens i Galskie oraz Telefunken, wz. 1910, 1914 i 1915. Miały moc od 1,5 do 2 kW, a pracowały w zakresie fal średnich i długich od 400 do 2300 m, z maksymalnym zasięgiem do 250 km.

Wyposażone były w 25 metrowy maszt, natomiast źródłem energii elektrycznej było dynamo ręczne lub rzadziej agregat prądotwórczy.

Przewożono je na sześciu dwukółkach, a ich etat był podobny do radiostacji polskich i obejmował:

-dowódcę,

-zastępcę dowódcy,

-6 lub 8 radiotelegrafistów,

-4 lub 5 mechaników,

-6 masztowców,

-6 taborytów

Łącznie: 20 do 30 żołnierzy

W dywizjach kawalerii, używano lekkich jucznych radiostacji Telefunken wz. 1914 o mocy 0,6 kW, które pracowały w zakresie fal średnich 230-740 m i miały zasięg do 60 km.

Podobne parametry miała też juczna radiostacja Marconi wz. 1915 o mocy 0,5 kW, z zakresem fal od 220 do 850 m i zasięgiem do 50 km.

[3] Wyposażenie szczebla Brygady

W każdej brygadzie, miała funkcjonować kompania łączności złożona z dwóch plutonów telefonicznych i jednego telegraficznego.

Jak wiemy, żadna dywizja strzelców walcząca przeciw Polsce nie miała etatowego składu, ani wyposażenia. Niektóre dywizje nie posiadały choćby jednej radiostacji.

W okresie 1918-1920 RKKA używała wiele typów radiostacji, korzystając przede wszystkim ze sprzętu pozostałego po dawnej imperialnej armii. Wliczyć w to można kilkanaście rodzajów i wzorów polowych oraz jucznych radiostacji typu „SiG” tj. Siemens i Galskie, „ROBiT” tj. Telefunken oraz samochodowe systemu „M” Marconi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Marconi. Ale chichot historii. A nie mieli czegoś systemu Popow ?

Iskrówka Popowa była produkowana na licencji przez francuską firmę E. Ducreteta wz. 1905, w Paryżu.

Natomiast w armii imperium rosyjskiego były wykorzystywane [po uzupełnieniu w podzespoły firmy Slaby-Arco] jako podstawowy sprzęt wojsk lądowych [szczebla dywizji]. Natomiast zrazu przed wybuchem wojny doszło do wprowadzenia nowego typu radiostacji, tj. polowe dla szczebla korpusu piechoty firmy Slaby i Galskie, których było łącznie ok. 100, oraz juczne dla dywizji kawalerii- Telefunken ok. 30. [w:] I. T. Pieresypkin, Wojennaja radioswiaź, Moskwa 1962, s. 43.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.