Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Tomasz N

6. pułk artylerii lekkiej

Rekomendowane odpowiedzi

Tomasz N   

Od strony celu, czyli zakrętu z mostkiem na Pszczynce, wyglądałoby to tak:

20130201722.jpg

ogień z tamtego miejsca na północ od szosy wypadałby znad drzew mniej więcej obok brzozy.

Pozwolę sobie jeszcze dodać schemat ogni naniesiony na pruską mapę 1 : 25 000, (ale starą):

brze%25C5%25BAce1.jpg

1/ to linia ogni wynikająca z monografii Pabicha

2/ to linia ogni z stanowiska na północ, z którego bateria mogła prowadzić ogień wzdłuż drogi przedłużając.

3/ to linia ognia na mostek ze stanowiska przy Szołtysich Gojach (zielone).

Czerwona linia to pogrubiona poziomica 260. Jak widać ze stanowiska na północ (2) można swobodnie ostrzeliwać całe przedpole przy szosie do Brzeźc (czego nie da się zrobić z pozostałych).

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Co do linii ogni nr 2 należałoby zauważyć, że gdzieś tam za wrysowanym na mapę stanowiskiem stała sobie bateria 2 por. Bondera. Ale co do niej ognia miał por. Pabich ?

----------------------------------------------------

Wróćmy może do tego stanowiska przy Szołtysich Gojach. Jest ono o tyle dobre, że jak spojrzymy na mapę z poprzedniego posta, stoi dokładnie w linii kolejnego ważnego odcinka szosy. Zatem może ostrzeliwać przedłużanym ogniem "strategiczny" odcinek drogi na przedpolu między mostkami, tuż przed wjazdem do Brzeźc. Odcinek ten wygląda obecnie tak:

20130204738.jpg

Jak widać droga zjeżdża w dół te kilkanaście metrów w kierunku rowu melioracyjnego i podmokłych łąk za nim. Na lewo widoczny budynek szkoły. Na zakręcie na końcu widocznej drogi, gdzie czerwona ciężarówka, mamy mostek na Pszczynce. Ostrzał tego odcinka amunicją o zmniejszonym ładunku miotającym byłby możliwy z stanowiska improwizowanego jak w relacji Pabicha.

Ale ciekawsza jest inna możliwość, strzelanie normalną amunicją. Pociski takie dolatując do celu w 5,5 sek. w najwyższym punkcie paraboli miałyby 35 m, czyli byłyby jakieś 20 m nad terenem. Natomiast 200-500 m od celu, czyli na szosie przy szkole byłyby tuż nad terenem, nad szosą.

To opadanie drogi kilkanaście metrów, równolegle do toru opadających pocisków powoduje, że strzelając ogniem pośrednim spod Szołtysich Gojów można posyłać pociski tuż nad drogą, wymiatając to co na niej się znajduje. Ale wymaga to niestety przygotowania terenu przez wycinkę zawadzających drzew z tyłu. Bo teren stanowiska wygląda tak (zdjęcie na zachód):

20130204728.jpg

Z prawa między drzewami, gdzieś w 1/4 horyzontu widać wieżę kościoła.

Sam teren stanowiska (zdjęcie na południe) wyglądałby tak:

20130204727.jpg

widać zadrzewienia Szołtysich Goi.

Z bliska przedpole stanowiska wygląda obecnie tak:

20130204726.jpg

Widać podmokłe łąki na dawnej kaskadzie stawów i przeszkadzające w strzelaniu drzewa.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

To może reszta opisu walk 3 baterii 1 września w monografii:

pabich%252032-11.jpg

pabich%252032-12.jpg

pabich%252032-13.jpg

pabich%252032-14.jpg

pabich%252032-15.jpg

pabich%252032-16.jpg

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

CD.

pabich%252032-17.jpg

pabich%252032-18.jpg

Do tej relacji można mieć kilka uwag, z których podstawowa tyczy ilości natarć czołgów na Brzeźce, tych które przeszły wgłąb pozycji. Bo tu mamy dwa, a piechota wspomina tylko o jednym, około 14-tej.

Tu relacja ppor. Scholla z 20. pp:

pabich%252033-1.jpg

A tu por. Lewa z tegoż pułku:

pabich%252033-2.jpg

pabich%252033-3.jpg

Pierwszy wspomina o jednym natarciu w sile ok. kompanii czołgów w okolicach 14-tej, drugi o jedynie dwóch plutonach, dokładnie wymieniając ilości strat (akurat por. Lew był w tym dobrze zorientowanym jako dowódca odwodu odcinka brzeskiego, nb. stał ze swym plutonem dokładnie tam gdzie powinna według monografii stać bateria Pabicha).

Drugie natarcie również nie przeszło mostka, z powodów, które można znaleźć w podanym wyżej tekście Pabicha.

Może ktoś to znajdzie ?

Mała podpowiedź:

pabich%252033-4.jpg

mostek mostkiem, a co z barykadą przed nim ?

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Relacja por. Lewa nie podaje dokładnie czasu, ale da się go uściślić inną relacją kpt. Antoniego Zimmera ze sztabu 6. DP. Jest on nb. wymieniony w monografii. To ten goniec oficerski ze strony 113, który widział podciąganie baterii z Poręby do Brzeźc. Natomiast jego relacja jest na tyle soczysta, że pozwolę sobie ją tu podać:

pabich%252034-4.jpg

pabich%252034-5.jpg

pabich%252034-6.jpg

To miejsce obecnie wygląda tak:

20130204733.jpg

I choć pozornie wygląda jak lokalizacja 3 baterii w monografii, to niestety nawet z dna dolinki widać wieżę kościoła. To widok tak trochę w bok, na południe od szosy, tam gdzie niby stały pozostałe trzy działa:

20130204732.jpg

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Nikt nie poszukał więc sam odpowiem. Niemiecka artyleria.

2 września czołgi, które rozjechały 6 pal, prowadziły ze sobą trzydziałową baterię artylerii. Bateria ta, gdy tylko kolumna się zatrzymywała, rozwijała się i obkładała ogniem wszystko co mogło ten ruch wstrzymywać. Ale to był dowód jak szybko się Niemcy uczyli, bo poprzedniego dnia tak nie zrobili. Bo popełnili dwa błędy.

Pierwszy to wysłanie bocznymi drogami w stronę Brzeźc oddziału składającego się wyłącznie z lekkich czołgów i piechoty zmotoryzowanej. Artyleria szła w głównej kolumnie na której drodze stał pod Mszaną pszczyński 3 szwadron 3 pułku ułanów z jednym działkiem ppanc.

Drugi to niedocenienie tego szwadronu, bo nagle okazało się że koniki były górą nad motorami i pół dywizji pancernej zostało zatrzymane (w sprzyjającym terenie) nie mogąc przejść mostku na Szotkówce. Dowódca szwadronu miał rozkaz trzymać się do 14.00 i rozkaz wykonał. Artyleria niemiecka więc pojawiła się pod Brzeźcami dopiero około 15.00.

Do tego czasu dowódca niemieckiego oddziału był bezradny, gdyż to co miał było za słabe na barykadę oraz nie było w stanie sięgnąć stanowisk polskiej artylerii, by ją neutralizować.

Stąd najpierw próbował na "Stuhra pod Cedynią" osłaniając kolumnę polskimi jeńcami cywilnymi. To nie byli dywersanci, jak pisze Pabich, to byli zagadnięci po drodze harcerze i powstańcy. No ale nie powiodło się, bo jak wiadomo i tak kolumnę obłożono ogniem i musiała się wycofać.

Nie mogąc ugryźć dział poza zasięgiem ognia, rozpoczęto ostrzał Brzeźc, a zwłaszcza kościoła, licząc na neutralizację obserwatorów, co częściowo się udało, wyeliminowano dowódcę dywizjonu. Ale tylko tyle. Barykada z belek przetrwała. I kiedy podjęto kolejną próbę, była ona podobna do pierwszej, do barykady podjechały niby to uciekające na wschód polskie taksówki z Niemcami z zadaniem porozrzucania tych belek. Ale je też obłożono ogniem, a co żywe porzucając je uciekło rowami melioracyjnymi na tyły.

No i tak trwało do przybycia artylerii około 15.00, która z miejsca obłożyła ogniem barykadę oraz stanowiska polskiej artylerii, zmuszając do wstrzymywania ognia czy też zmiany stanowisk, dając czołgom czas na rozbicie resztek barykady i wjechanie pędem do wsi.

A gdzie to Pabich podaje ? Np tu:

pabich%252032-11-1.jpg

i tu:

pabich%252032-14-1.jpg

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

To może jeszcze jeden opis walk o Brzeźce, niemiecki z 1940 r., ale niestety w odpisie i streszczeniu A. Bukko, który doń dotarł, a my próbujemy go odnaleźć:

bartel.jpg

Jak widać tu też mamy tylko jedno włamanie czołgów wgłąb pozycji o 14.30. Wcześniej barykadę miały sforsować trzy czołgi, lecz zostały rozbite.

Ale ciekawsza jest podawana tu ilość dział, które przygalopowały rano do wsi. Jest ich 18.

Niby ładnie, 3 baterie po 4 działa = 12; do tego 2 plutony artylerii piechoty po 2 działa = 4; czyli już mamy 16.

Gdyby doliczyć jeszcze z dwa pepance piechoty mielibyśmy te 18.

Ale jak wiemy z załączonych wcześniej relacji baterie 1 i 2 wyszły od razu na pozycje z Poręby i Łąki nie pojawiwszy się w Brzeźcach. Więc ten rachunek jest cokolwiek fałszywy.

Licząc tylko baterię Pabicha, 2 plutony artylerii piechoty i jeden pluton ppanc (3 działka 37 mm) mamy tylko 11 dział i więcej tam się pojawić nie mogło.

Czyli znów niewyjaśniona nadwyżka dział.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Podawane tu trzy czołgi zniszczone podczas pierwszego ataku zgadzają się polskimi relacjami, ale na dwa razy. Bo zgodnie z nimi podczas pierwszego ataku uszkodzono jeden przy mostku, a podczas drugiego te atakujące dwa plutony utraciły dwa czołgi na podejściu.

Ciekawsza jest ilość czołgów utracona we wsi. Jak widać, (tak jak w okolicach mostka), mieszkańcy Brzeźc widzieli we wsi trzy wraki, a powinno być ich sześć. Czyli te trzy brakujące upolowano gdzieś poza wsią.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Ciekawe też są przemieszczenia tych 18 dział. Jak podaje tekst, w Brzeźcach "podzieliły się na trzy grupy. Jedna odeszła na południowy wschód, druga na północ do lasu kolonii Pazurowiec, a trzecia została w m. Brzeźce". A potem jest jeszcze w trakcie walk: "artyleria polska z południa wchodzi do samej wsi."

Grupa która odeszła na południowy wschód mogła pójść do Wisły Wielkiej lub na to stanowisko przy Szołtysich Gojach (albo w oba miejsca). Działa które zostały we wsi to najprawdopodobniej pluton artylerii piechoty 12 pp. Ciekawsza jest ta grupa co odeszła do Lasu Pazurowickiego. Bo z relacji miejscowej ludności wynika, że tam faktycznie działa były. Jeszcze po wojnie na krawędzi lasu, na cyplu, były zachowane dwa stanowiska dział. Te działa są ważne, bo dokonały czegoś istotnego dla sukcesu naszej obrony z tego dnia.

One bowiem trzymały pod bocznym ogniem szosę na grobli przez Pszczynkę między Kryrami i Mizerowem. I tym bocznym ogniem zestrzeliły próbującą dołączyć do atakujących pod Brzeźcami (31. pcz) kolumnę 15 pułku czołgów idącą od Żor przez Suszec. Kolumna nie mogąc przejść poszła na bok i założyła sobie obóz czekając ciemności. Przeszła na południe dopiero w nocy i pokazała następnego dnia co potrafi. Gdyby mogła to pokazać dzień wcześniej, wątpię byśmy mogli mówić o zwycięstwie z 1 września pod Brzeźcami.

Poza tym jeżeli jakieś działa z tej grupy zatrzymały się wcześniej na polach za Pazurowicami, to jak pisałem wcześniej, mogły one prowadzić ten przedłużany ogień wzdłuż szosy do wycofującej się kolumny.

Ale jak wiemy ani o jednej, ani o drugiej grupie dział w okolicy Pazurowic trudno znaleźć wzmiankę wprost u Pabicha.

Czwartą grupę dział która weszła do wsi w trakcie walk zostawię sobie na później.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

No to przejdźmy do tych dział co od południa weszły do samej wsi (Brzeźce).

Właściwie to relacje mówią o podciąganiu artylerii w tej fazie, ale od wschodu. Sama monografia opisuje to soczyście:

pabich%252032-15.jpg?gl=PL

pabich%252032-16.jpg?gl=PL

Historia idealna do opowieści na pogadankach, jak to: - ja tu komendę "ognia", a tu dętka, nic nie nadleciało. Dobrze powiedziana kupuje salę.

Jak Pabich pisze: sprawa z czasem się wyjaśniła. Po jakim czasie ? Z treści niby od razu ale:

pabich%252040-1.jpg?gl=PL

pabich%252040-2.jpg?gl=PL

Czyli po 25 latach. Gdyby nie wyrzuty sumienia ogn. Kubika nigdy byśmy się nie dowiedzieli, że to była trzecia bateria.

Ale rodzi się kolejne pytanie jakim cudem po takim przemieszczeniu stanowiska ogniowego nie zmieniła się komenda ogniowa, nie trzeba się było na nowo wstrzeliwać ?

Bo na moje oko przy tych samych komendach co poprzednio z SO, pociski powinny trafiać w zupełnie inne miejsca niż dotychczas. Więc na SO taka zmiana stanowiska powinna być wykryta od razu, a nie po ćwierćwieczu. Czyli ktoś tu kręci.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

"Ponieważ przed miejscowością Brzeźce od strony Pszczyny teren jest lekko pofałdowany, dlatego nowe stanowisko zajęli po pokonaniu wzniesienia."

Tak jest opisane przemieszczenie baterii w notatce. Jak wygląda "pofałdowany" teren można zobaczyć chociażby na zdjęciach w poście z dnia 30 stycznia br. A gdzie tu ktoś widzi wzniesienie ? Widać, że i w tym aspekcie ktoś kręci. Więc może przejdźmy jak to było po kolei.

Po kolei to było tak:

Żeby zrozumieć jak było trzeba wiedzieć, że historyk Armii Kraków mjr W. Steblik mieszkał sobie w Żywcu i nie bardzo chciało mu się z tej mieściny ruszać. Stąd miał współpracowników, którzy zbierali materiały w swych środowiskach i przesyłali mu je. Jednym z nich, w środowisku 6. palu był właśnie Pabich. Innym współpracownikiem był obrońca Żor red. Aleksander Bukko.

Z zachowanych materiałów można wnosić że pierwszych relacjach Pabicha przekazanych Steblikowi nie było żadnych przemieszczeń stanowiska jego baterii w dniu 1 września. I było ładnie. Ale w sprawę włączył się z boku A. Bukko, który dotarł do wspomnianej kroniki, jak też do kpt. Zimmera i opisał to przemieszczenie. Pabich jednakże stanowczo zaprzeczał by doszło do jakichkolwiek przemieszczeń dział podczas boju z 1 dnia wojny.

Stąd Steblik, któremu też chyba się coś nie zgadzało ilościowo, sprawdzał (również z pominięciem Pabicha) ewentualność obecności 5. dak (dywizjonu artylerii konnej) pod Pszczyną. Czyli szukał skąd mogły być tam jakieś dodatkowe działa (w sile dywizjonu !).

Wszystko wskazuje na to, że Pabich świadomy tych poszukiwań, postanowił zamknąć temat wyjaśniając ten ruch dział (w relacjach piechoty) tą notatką. Jedna wizja w terenie ujawniłaby jej fałszywość, ale Steblik, będąc w Żywcu, nie był w stanie jej zweryfikować, zadowalając się tym wyjaśnieniem.

I przesłał Pabichowi dość ciekawy liścik:

pabich%252040-3.jpg

Ciekawa propozycja z tym antydatowaniem.

Pabich zbiorczą "przerobioną" relację ze wskazaną datą przesłał. Co ciekawe Steblik jej datę poprawił wstecz o 2 miesiące na 25 lipca 1964 r. z nieznanych mi powodów (relacja była już zamieszczona więc proszę sobie jej poszukać i sprawdzić).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Muszę dodać, że przekazaną Pabichowi relację ogn. Kubika, (że zmienił stanowisko) uważam za prawdziwą. Ale to było niewielkie przemieszczenie, ok 100 m, które w minimalnym stopniu zmieniało cel ognia w granicach rozrzutu, stąd na SO się nie zorientowano. Natomiast podrasowanie przemieszczenia na co najmniej pół kilometra, by podchodziło pod relacje piechoty, to już dzieło Pabicha.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Pojawia się w tym momencie oczywiście pytanie co to za działa podciągano do Brzeźc, jeżeli nie była to bateria trzecia ? Skąd się wzięły ?

Ale zostawiając ten temat, wróćmy do relacji Pabicha. Po podmiance przez Steblika wcześniejszej relacji na nowszą jedynym śladem po wcześniejszych wersjach relacji są te szkice ogni. Na szczęście tam jest sporo dopisków, więc może ktoś się zorientuje o co tu chodzi. Jeden już zamieściłem przy okazji analizy możliwości obecności 1 września pod Pszczyną 6 baterii por. Romana.

pabich%252041-1.jpg

pabich%252041-2.jpg

tu już o tej baterii Romana

pabich%252041-3.jpg

pabich%252041-4.jpg

druga strona szkicu nr 4

pabich%252041-4-2.jpg

pabich%252041-5.jpg

Szkice mają datę 3 sierpnia 1964, ale przy roku ktoś chyba grzebał.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Ciekawe są godziny na tych szkicach. Bo według nich ten pierwszy atak czołgów, zakończony odwrotem na pozycje wyjściowe pod Mizerowem I Czarnymi Dołami, miał miejsce między 5 a 6 rano. Czyli te czołgi dojechały od granicy w 15 do 75 minut.

Drugi - czołgi przeszły na tyły - między 9 a 10 rano

Trzeci - czołgi przeszły na tyły - między 14 a 16 po południu.

W książce to wszystko jest ściśnięte w górę, chyba ktoś sobie uświadomił nierealność ataku o 5, 6 rano. Ale co ciekawe dwa natarcia zakończone włamaniem wgłąb pozycji pozostały.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Kontynuując wątek ostatniego listu Steblika do Pabicha, ciekawy jest ostatni akapit tyczący dowodzenia I dywizjonem 1 września. Jak widać Pabich kwestionował przejęcie dowodzenia przez kpt. Kobylarza. I trzeba powiedzieć, że stwierdzenie Steblika:

"O kpt. Kobylarzu może Pan pisać, że go nie widział 1 IX, skoro tak było, ale nie może kwestionować przejęcia przezeń dctwa dywizjonu."

jest z jego strony grubym nieporozumieniem. Bo w jego materiałach jest że stanowisko dowodzenia I dywizjonu mjr. Mrowca znajdowało się 15 m od stanowiska Pabicha. Więc jak mógł przejąć dowodzenie w sposób niewidoczny dla niego ? Tym bardziej, że koń jego i jego adiutanta przybiegły do Łąki z Wisły Wielkiej, nie Brzeźc.

Również powołanie się na relację por. Kubickiego jest naciągane. Bo Kubicki wcale nie podał w niej, że stał w Brzeźcach, tylko "w miejscowości kościelnej" na przedpolu której "była łąka zmeliorowana" okrakiem "na szosie wiodącej w stronę Rybnika i Żor". Szosa w stronę Rybnika i Żor szła przez Branicę, gdzie nie było kościoła, więc tu jest sprzeczność. Reszta opisu pasuje zarówno do Brzeźc jak i Wisły Wielkiej. Przed tą ostatnią, z wyjątkiem wąskiego przesmyku na dziale wód, też były podmokle łąki. Obie wsie miały kościół.

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.