Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
slawoj

Książki i filmy - prehistoria

Rekomendowane odpowiedzi

Galdrias   

Radzę ci przeczytać kilka książek związanych z tym tematem, jednak ostrzegam że znaczna większość z nich to podręczniki akademickie lub książki np: "Skąd pochodzisz Adamie".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Max   

Tak tak.. Lepiej unikaj popularnonaukowych :D

Z filmow skojarzyl mi sie "Klan jaskiniowego niedzwiedzia" - ostatnio puszczali na TV4 :D Z Daryl Hannah w roli glownej. Z tego co wiem nominowany do oskara. Naukowosc filmu pomine, ale ogladalo sie dobrze :D

670088055.jpg

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Przypominam film "One Million Years B.C." (1966). Kiedy bylem dzieckiem, nasza sowiecka telewizja czesto pokazywala go ;)

"Klan jaskiniowego niedzwiedzia" jest bardziej prawdopodobny.

Nie polecam "10,000 BC" - to film rodzaju "Wladcy Pierscieni", zadnej historii tam nie ma.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   

Jest sobie taki film, "Walka o ogien". Starenki. 1981. Francuski. Bardzo dobry. Nie mowie, ze rzetelnie swietny, tylko bardzo dobry jako popularny film.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

Z ksiązek to właśnie "Klan niedźwiedzia jaskiniowego" autorstwa p.Auel (chyba). Dobrze przedstawione życie naszych praprzodków. Trochę zbyt współczesne dialogi, ale nieźle się czyta.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

będę odmieńcem:) Zakazana Archeologia [autora/ow nie pomnę - pamięć dobra acz krótka]. Skrótem: kontrowersje w tym co jest oficjalną archeologią - sięgają i miliona lat wstecz. Wyciągnięto chyba wszystkie możliwe wątpliwości dotyczące skorup i kości rozmaitych.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Martinus   

"Zakazana archeologia" to oczywiście totalna bajka więc pozostawię to bez komentarza.

Najlepiej z prac syntetycznych przeczytać "Wielka Historia Świata" Tom 1 autorstwa profesora J.K.Kozłowskiego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Spin   

Ja bym tak z gruntu nie odrzucał czegos co jest pewną koncepcją,pomysłem na zestawienie faktow, indywidualnością postrzegania wyłamująca się ze wzorca.

To jednak daje pewien odmienny obraz, rodzi pytania.

Dyskryminacja całości dlatego że coś jest SF,lub wydaje się karkołomne jest błędem.

A to bardzo często ma miejsce, niemal zawsze.

Dla przykładu ja cenie książki Danikena (spolszczyłem) właśnie ze względu specyfikę podejścia,zestawienia zdarzeń,innego spojrzenia.

I nie blokuje mnie absolutnie to że z jego główna koncepcją ,którą stara się udowodnić,ja nie zgadzam się.

Choć czasem mnie nawet irytuje.

Zakazaną archeologie też mam,czytałem i nie spaliłem na stosie.

Podobnie z innymi które posiadam.

Bardziej mnie irytuje fanatyczna jedyniesłusznowość naukowa i swoista buta,niż nawet największa bzdura.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
"Zakazana archeologia" to oczywiście totalna bajka więc pozostawię to bez komentarza.

Najlepiej z prac syntetycznych przeczytać "Wielka Historia Świata" Tom 1 autorstwa profesora J.K.Kozłowskiego.

Książka Kozłowskiego może jest rzetelna, to podstawa ale do prehistorii może raczej zniechęcić.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Spin   

Ja ze swej strony polecę "Człowiek z Ziemi".

Bardzo dobry film, warty obejrzenia.

Bez efektów specjalnych, tylko rozmowa i myśl, wątpliwości.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Martinus   

Daniken to fantasta, który z archeologią nie ma nic wspólnego.Jako, że ludzie w tego typu bajki wierzyć lubią to też jego książki cieszą się taką popularnością.

"Wielka Historia Świata" rzeczywiście jest bardzo obszerna zważywszy, że tom. 1 kończy się jedynie na paleolicie i epipaleolicie oraz europejskim mezolicie.Bardziej syntetyczna, chociaż przez to nieco ogólniejsza jest "Encyklopedia historyczna Świata" tom 1 pod autorstwem również profesora Kozłowskiego.Tutaj na niecałych 500 stronach mamy opisaną całą prehistorią od afrykańskiej kolebki ludzkości po epokę żelaza.

Edytowane przez Martinus

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Spin   

Niestety to jest pewna maniera naukowa deprecjonowania czyjejś myśli tylko dlatego że ów ktoś nie ma kwalifikacji papierkowej.

Wprawdzie może sobie "pogadać", bo każdy może ,ale bierzemy poprawkę i to grubą (III kategoria).

A nawet jesli ma już te kwalifikacje, a to co mówi/pisze stoi w pewnej sprzeczności z dogmatem, gdzieś tam go podważa nawet nieznaczne to też jest fantastą.

I gdzie jest to oświecenie ? Przecie te naukowe teorie jako te gotyckie katedry,wchodząc nabożnie przyklękasz.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Martinus   

Sześcienna bzdura.

Ja też mogę napisać, że Mieszko I był kosmitą a Piramida Cheopsa to naturalnie również Ich dzieło i co więcej znajdę na to "przekonywujące dowody"

Jeśli ktoś pisze głupoty nie mając na to żadnych dowodów jego prace będą deprecjonowane niezależnie od tytułów naukowych.Nic nie poradzę na to, że tak jest w przypadku Danekina.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Spin   

Tylko że takie podejście jest pewną normą.

Niekoniecznie musi autor "kosmitować".

Znacz pewne zaszeregowanie wśród badaczy,naukowców : kontrowersyjny.

I to wystarczy aby go niepolecano, uważano jego badania ,opracowania,wypowiedzi za wątpliwej jakości.

Tylko dlatego że wyłamał się z szablonu i to wcale nie stosując wariackich argumentów danikenowskich.

Szablon to potęga.

Dopisze jako przykład : profesor Paweł Wieczorkiewicz,niedawno zmarły.

Ja słuchałem wielokrotnie jego wypowiedzi w programach, czytałem jego opracowania.

Przyznam się że nie wiem gdzie tkwi ta zarzucana kontrowersyjność, miał inne spojrzenie, wyciągał trochę inne wnioski i je argumentował.

Miał prawo,miał wiedzę, miał tytuł naukowy,a mimo to "kontrowersyjny".

"Łatka" przypięta.

Edytowane przez Spin

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.