Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jaś Puchatek

Szarże kawalerii Niemiec 1914 - 1918

Rekomendowane odpowiedzi

redbaron   

Z tymi taktycznymi konserwatystami to sie nie zgodze. Jak podalem wczesniej, takze w regulaminie Truppenführung zalecano w pewnych przypadkach szarze. To 1934 r., wtedy taktycznych konserwatystow z pierwszej wojny juz nie bylo. General von Poseck odszedl bodaj z koncem 1926 r. na emeryture. I dlatego oddano lance. bo nie bylo juz konserwatystow. Ale paragraf o szarzy zostawiono w zasadzie bez zmian od 1909 r....

Co do przygotowania niemieckiej kawalerii do wojny, to sam pisales Krzysztofie, ze HKK byly za slabe, by wykonac postawione przed nimi zadania. Do tego nie posiadaly sztabow z prawdziwego zdarzenia. No i na stopie pokojowej istnialy tylko brygady (za wyjatkiem Dywizji Kawalerii Gwardii) - tylko czasem na cwiczeniach powolywano wieksze formacje jazdy. To mialo raczej negatywne skutki na przygotowanie kawalerii do wojny. Zostala ona jednak przede wszystkim zle uzyta. Nie powinna w takiej ilosci trafic na zachod, a jezeli juz to na prawe skrzydlo jako armia konna. To juz jednak gdybologia jest...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Co do przygotowania niemieckiej kawalerii do wojny, to sam pisales Krzysztofie, ze HKK byly za slabe, by wykonac postawione przed nimi zadania.

Nie przypominam sobie :)

...nie były słabsze niż formacje przeciwnika - 2 KK przykładowo miał 12 tys. szabel, aż 7500 strzelców (aż pięć batalionów Jaeger) 48 cekaemów i 36 dział - siła ognia porównywalna z mocną dywizją piechoty!

Z tymi taktycznymi konserwatystami to sie nie zgodze. Jak podalem wczesniej, takze w regulaminie Truppenführung zalecano w pewnych przypadkach szarze. To 1934 r., wtedy taktycznych konserwatystow z pierwszej wojny juz nie bylo.

taktyczni konserwatyści są zawsze. Np. Balck też do nich należał - a przecież pisał swoje studium już po wojnie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Nie przypominam sobie :)

No nie znajdę Ci tego, ale pamiętam, że coś gdzieś Twojego czytałęm. Że jakąś niemieckiego DK dało radę zatrzymać stosunkowo szczupłymi siłami przy okazji obrony jakiejśtam przeprawy.

...nie były słabsze niż formacje przeciwnika - 2 KK przykładowo miał 12 tys. szabel, aż 7500 strzelców (aż pięć batalionów Jaeger) 48 cekaemów i 36 dział - siła ognia porównywalna z mocną dywizją piechoty!

Tak, ale HKK jest odpowiednikiem KORPUSU, anie dywizji. Korpus piechoty to dobre 24 000 bagnetow i 160 dział (w tym ciężkie, których HKK nie posiadał).

taktyczni konserwatyści są zawsze. Np. Balck też do nich należał - a przecież pisał swoje studium już po wojnie.

Tak, tylko taktyczni konserwatyści z roku 1914 i ci z 1934 r. jednak zapewne różnili się poglądami mimo wszystko.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tak, ale HKK jest odpowiednikiem KORPUSU, anie dywizji. Korpus piechoty to dobre 24 000 bagnetow i 160 dział (w tym ciężkie, których HKK nie posiadał).

HKK jest odpowiednikiem korpusu kawalerii, ale nie korpusu piechoty i nie można porównywać tych dwóch formacji, bo z samej definicji kk jest mniejszy liczebnie niż kp. To dla mnie oczywiste - kawaleria NIGDY w historii nie miał siły ognia porównywalnej z piechotą (może pominąwszy czasy antyczne, łuczników konnych i takie tam). Tak jak piechota NIGDY w historii nie miała mobilności kawalerii. Niemcom udało się za to połączyć obie sfery w stopniu daleko lepszym niż ich przeciwnicy na froncie zachodnim - zwłaszcza Francuzi.

Edytowane przez Krzysztof M.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Krzysztofie! Porównałeś siłę ognia korpusu do siły ognia dywizji. Korpus jest związkiem operacyjnym, dywizja wielką jednostką taktyczną. Nie ta skala po prostu. Mi chodziło o pokazanie, jak HKK prezentował się na tle jednostki piechoty tego samego szczebla.

To, że zadaniem jazdy było przede wszystkim wykorzystanie jej mobilności, to sprawa oczywista.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumielismy się. Napisałem , że niemiecki korpus kawalerii miał siłę ognia (mniej więcej) porównywalną z siłą ognia normalnej dywizji piechoty, co moim zdaniem - jak na kawalerię - było stosunkowo dużą siłą ognia (głównie dzięki batalionom strzelców i silnej broni maszynowej). Oczywiście siłą ognia korpus kawalerii nie mógł się równać z korpusem piechoty, choćby z tego względu, że 1 dywizja kawalerii miała liczebność = 1/3 dywizji piechoty a więc analogicznie kk był mniejszy niż kp (co było regułą niemal od zawsze).

Ja po prostu nie uważam aby kawaleria niemiecka była gorzej przygotowana do wojny niż analogiczne formacje w innych krajach - pod wieloma względami była od nich lepsza i to lepsza nie w szarżach, fechtunku, jeździe konnej czy w lancach ale lepsza w tym, do czego kawaleria była stworzona - w prowadzeniu rozpoznania. W dużej mierze dzięki działaniom kawalerii Niemcy odnieśli zwycięstwo w bitwach granicznych (mieli po prostu przewagę "informacyjną" nad wrogiem), a w "wyścigu do morza" byli - jak pisał Gallieni - "zawsze o jeden dzień i jeden korpus szybsi od przeciwnika". Nie uważam także aby zarówno Brytyjczycy jak i Francuzi jakoś wyraźnie górowali w dziedzinie kawalerii nad Niemcami. Rosjanie też swojej kawalerii nie używali zbyt umiejętnie (choćby w Prusach Wschodnich czy ofensywie Brusiłowa).

Podsumowując cały ten wątek - skoro Niemcy byli "źle przygotowani", Brytyjczycy "nie byli dobrymi kawalerzystami", Francuzi "nosili mózgi w bryczesach", a Rosjanie nie umieli wykorzystać swojej licznej kawalerii - to nasuwa się pytanie czy w ogóle któraś kawaleria spisała się w tej wojnie dobrze?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Masz rację, zakręciło się ;) Przepraszam za zamieszanie ;)

Co do przygotowania do wojny, to podejrzewam, że było podobnie, jak w przypadku kawalerii innych wielkich mocarstw w tej wojnie. Niewątpliwie walki manewrowe początkowego okresu wojny dawały jeździe pole do popisu.

Znalazłem wreszcie Sattera. Podaje on trzy przykłady użycia kawalerii:

- Lagarde (11 sierpnia 1914 r.)

- Haelen

- Borzymie (12 listopada 1914 r.)

O Lagarde pisze, że niepotrzebnie się wdzierali do wsi i że wynikało to dlalego, że byli zbyt podnieceni sukcesem. A tam już było nieciekawie - umocniona piechota i ckm na wierzy. Generalnie straty wyniosły 295 koni i 201 ludzi, przy czym pierwsza część szarży miała kosztować tylko niewielką część tych ofiar.

Haelen - straty 843 konie i 492 ludzi. Podkreśla, że oprócz "głupoty" także nastąpiło jawne odstąpienie od zasad regulaminu, bo szarżowano piechotę, która nie była wstrząśnięta/zdemoralizowana, tylko zajmowała dogodne pozycje obronne,

Borzymie to też głupota dowódcy, któremu się śpieszyło - zamiast zdobyć pozycje walcząc pieszo, kazał szarżować. Część nie zaszarżowała wcale, dowódca jednego szwadronu bardzo szybko przerwał szarżę, widząc, do czego to prowadzi, ale 13 Pułk Dragonów ruszył do szarży po otwartej przestrzeni, tracąc przy tym287 koni i 322 ludzi.

Wg Sattera była to ostatnia szarża kawalerii niemieckiej, przeprowadzona na większą skalę- później jedynie małe szarże w przypadku starć patroli itp.

Satter twierdzi, że Brytyjczycy jeszcze w 1917 r. próbowali szarżą wedrzeć się do niemieckich pozycji. Nie podaje jednak ani dokładnej daty, ani miejsca. Nie ma też przy tym odnośnika do żadnej literatury, więc ciężko tę informację zweryfikować.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Haelen było porywem kawaleryjskiej fantazji - głupim porywem.

Zaatakowano nie tylko na "niewstrząśniętego" przeciwnika (swoją drogą piechota nie miała tyle szczęścia i musiała atakować na każdego przeciwnika nie tylko tego zdemoralizowanego i wstrząśniętego ;) ale nie rozpoznano również terenu. Póki kawalerzyści i strzelcy von der Marwitza walczyli pieszo póty wygrywali to starcie.

Satter twierdzi, że Brytyjczycy jeszcze w 1917 r. próbowali szarżą wedrzeć się do niemieckich pozycji. Nie podaje jednak ani dokładnej daty, ani miejsca. Nie ma też przy tym odnośnika do żadnej literatury, więc ciężko tę informację zweryfikować.

Pewien epizod kawaleryjski miał miejsce w bitwie pod Cambrai. W bitwie pod Amiens 8 sierpnia 1918 szarża (tak ją nazwijmy) brytyjskich dragonów (o ile pamiętam) przyczyniła się do zdobycia dużego niemieckiego działa kolejowego. Generalnie jednak kawaleria nie potrafiła w tej bitwie poszerzyć wyłomu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

swoją drogą piechota nie miała tyle szczęścia i musiała atakować na każdego przeciwnika nie tylko tego zdemoralizowanego i wstrząśniętego ;)

Celna uwaga ;) Ale aż tak dobrze kawalerzyści nie mieli. Ograniczenie do zdemoralizowanego dotyczy tylko szarży. W każdym innym przypadku należało atakować pieszo jak rozumiem.

Pewien epizod kawaleryjski miał miejsce w bitwie pod Cambrai. W bitwie pod Amiens 8 sierpnia 1918 szarża (tak ją nazwijmy) brytyjskich dragonów (o ile pamiętam) przyczyniła się do zdobycia dużego niemieckiego działa kolejowego. Generalnie jednak kawaleria nie potrafiła w tej bitwie poszerzyć wyłomu.

A to ostatnie chyba nawet jest w "Wielkich bitwach I wojny światowej" Liveseya ładnie narysowane. Swoją drogą, to w miarę bezpieczne zajęcie - szarża na takie działo kolejowe, gdy się jest w jego martwym polu ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W każdym innym przypadku należało atakować pieszo jak rozumiem.

To jest moim zdaniem bardzo ciekawe zagadnienie. W bitwie pod Ypres 1914 r. walczyło większość niemieckich dywizji kawalerii, ale wszystkie w szyku pieszym - po prostu tak jak piechota, kawalerzyści (i strzelcy, którzy często im towarzyszyli) szturmowali okopy wroga (nb. też obsadzone przez kawalerzystów bryt.). Ciekawe jest zagadnienie taktyki stosowanej przez jednostki kawalerii walczące na piechotę - zwłaszcza taktyki ofensywnej. Trochę na ten temat jest w historiach pułkowych (np. 1. pułku ułanów gwardii), ale generalnie sprawa jest dla mnie zagadkowa. Nie spotkałem się również, z żadnym ikonograficznym wyobrażeniem (zdjęciem czy rysunkiem) niemieckich kawalerzystów idących do ataku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.