Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Granat

Inne alkohole

Rekomendowane odpowiedzi

A po za tym uważam, że dobre piwko i tak rządzi!

A ja myślałem, Łyziu, że Ty wolisz sake... :)

Pod względem technologi wyrobu sake jest właśnie piwem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

A wracając do whisky i Łyzia to przeczytałem, że jakaś japońska whiskey osiągnęła największą cenę. Przebiła swoje szkockie odpowiedniki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
orfeusz   

Akurat tego rodzaju whiskey nie próbowałem. Chciałbym się kiedyś wybrać na wycieczkę po szkockich gorzelniach .Widziałem,ze niektóre biura podrózy mają ją w ofercie ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A wracając do whisky i Łyzia to przeczytałem, że jakaś japońska whiskey osiągnęła największą cenę. Przebiła swoje szkockie odpowiedniki.

To nie do końca tak, nie tyle uzyskała najwyższą cenę, co w rankingu za rok 2013 tworzonym przez Jimiego Murray'a (autora prestiżowej"Whisky Bible") uzyskała najwyższą notę: 97,5 punktu na 100 możliwych. Była to "Yamazaki Single Malt Sherry Cask" z 2013 r. japońskiej firmy Suntory Holdings. Cena ok. 100 funtów, a taka "Macallan M" poszła na aukcji za prawie 417 000 funtów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Nie jestem szczególnym smakoszem whisky, whiskey, bourbona i temu podobnych. Kiedyś dostałem w prezencie flaszkę single malt Laphroaig, czy coś takiego, męczyłem się z tym przez 4 lata. No może jeszcze wyczuwam większą szlachetność smaku "black label" od "red label", ale dalej to już nie.

Lubię natomiast brandy i koniaki - co dziś chyba jest rzadkie. Jak ktoś to pija, to z lodem albo w drinkach, co jest totalną profanacją. Bardzo sobie cenię armagnaki, szczególnie o tej porze roku - to takie słoneczne lato, zamknięte w butelce. Tylko nie wiem, czemu w Polsce są tak potwornie drogie.

Wina pijam bądź bardzo wytrawne, bądź bardzo słodkie. Wszystko pomiędzy jest trudne do przełknięcia, chyba że w postaci grzańca. Do głosu przedmówcy dodam, że smak wina w nikłym stopniu zależy od szczepu, więc i cabernet, i merlot może być zarówno bardzo wytrawne, jak i bardzo słodkie. Cabernet może być nawet "blanc".

Bardzo lubię tradycyjne wina węgierskie, słowackie i morawskie. No może nie te najtańsze, tak od 700 Ft (10 zł) za litr i w górę. Ale zdarzało mi się kupić za tą cenę i dwulitrową flaszkę zupełnie niezłego trunku. Mój ulubiony szczep na czerwone to frankovka - kékfrankos, a na białe to veltlínské zelené - zöld veltniner. Jak mam okazję zatrzymać się na dłużej w słowackim Pezinku, to białe kupujemy w wytwórni u Matyšáka, a czerwone u Pavelký i Soboliča. Tyle, że Pavelka z Soboličem się jakiś czas temu rozstali i nie wiem, co z tego wynikło. Matyšák natomiast zdobywa kolejne międzynarodowe nagrody. Co prawda nie ma on winnic, tylko skupuje winogrona, ale wina robi dobre. Jak kto zainteresowany, mogę podać, gdzie się jego wytwórnia znajduje. Tyle że ze 3 godziny zakupy zajmą. Jak bez faktury, to i VAT-u nie doliczą.

Z prawdziwych tokaji wolę számorodní lub fordítás od ászu. Máslása dotychczas nie spotkałem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Lubię natomiast brandy i koniaki - co dziś chyba jest rzadkie.

Owszem pijam.

A co powiesz o Brandy de Jerez?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

az siarki przechodzą , tj.ciarki wink.gif

Kiedyś nawet było takie hasło:

"Pijąc wina importowane oszczędzasz polską siarkę". :)

A w temacie...

Panowie, nie ważne co się pije, ważne, żeby sponiewierało. :rolleyes:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Coś dla Bruno (a może i gregskiego? :B):): "grog rozpustnego marynarza".

"½ litra wody zagotować z 2–3 ziarnkami ziela angielskiego, 6–8 ziarnkami pieprzu, 10 goździkami, dodać kawałek cynamonu, trochę skórki z cytryny, sok z całej cytryny i ½ kilograma cukru. Po zagotowaniu wlać 3 litry białego wina, 1 litr koniaku, zaraza zagotować, ale uwaga, żeby nie wykipiało! Ustawić na stole (pod ręką), zdjąć przykrywkę, unoszącą się parę zapalić i natychmiast przykryć. Na tym uroczysty obrzęd gotowania grogu się kończy.

A jeśli Ci ktoś powie,  że masz dodać wanilii, to mu daj w pysk”. 

 

Oczywiście - ze "Szwejka".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Ja teraz żłopię "Tinto de Verano" w dużych ilościach (bo gorunc niemożebny).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Cytuj

"grog rozpustnego marynarza"

Ponieważ jest to forum historyczne, dodajmy, że Szwejk nauczył się gotować ów grog kiedy przed laty wędrował po świecie i spotkał w Bremie pewnego rozpustnego marynarza. Efekty wypicia grogu miały prowadzić do przepłynięcia bez problemu kanału La Manche (lub zachwytu feldkurata Otto Katza i dobrego odprawiania przezeń mszy świętych).

 

A niejako na styku dwóch tematów naszego forum dodajmy, że potrawy konsumowane na kartach "Szwejka" zebrał pieczołowicie L. Mazan, Wy mnie jeszcze nie znacie. Prawie wszystko o Szwejku, s. 41. Lista zaczyna się parówkami, kończy chlebem maczanym w słodkiej wódce.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
krakus57   
14 godzin temu, Bruno Wątpliwy napisał:

dodajmy, że potrawy konsumowane na kartach "Szwejka" zebrał pieczołowicie L. Mazan, 

 

 P.T  Bruno  Wątpliwy

 

No to  też  wyjaśnijmy  , że  Niejaki  Leszek  Mazan  ABSOLUTNIE  KRAKOWIANINEM  NIE  JEST !!!t tylko się  pod  niego  ....podszywa.

 

MJR

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A to wyjaśnienie do czyjej wypowiedzi się odnosi? Bywa tak, że lepszymi znawcami jakiegoś miasta, są ci co z niego nie wywodzą swego rodu, i więcej temu miastu poświęcają. Sokrates Starynkiewicz bardziej zasłużył na miano Warszawiaka niźli wielu innych co to od pokoleń w niej zamieszkują.

Tylko jaki jest związek: "podszywania" z tematem o alkoholach?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Cytuj

Jak już tak skrupulatnie to jest to wymysł walijski...

A to ciekawe. O tym wątku w historii whisky/whiskey nie słyszałem.

 

O whisky walijskiej mogę powiedzieć tylko tyle, że jej nie było.;) To znaczy w Walii - gdzieś tam pewnie pod koniec XIX wieku - zanikła całkowicie oficjalna destylacja tego trunku. Jak przypuszczam, pod wpływem zalewu lokalnego rynku produktami szkockiej i irlandzkiej konkurencji. Być może nadal istniała w Walii szlachetna sztuka bimbrownictwa, tego nie wiem. Zatem, od przełomu XIX i XX wieku dumny naród walijski nie mógł się napić swojej, własnej i oficjalnej whisky. Stan ten został naprawiony dopiero po przełomie XX i XXI wieku. Na rynku (z błogosławieństwem Księcia Walii - Charles'a/Karola, poprawnie: Y Tywysog Siarl, Tywysog Cymru) pojawiła się whisky Penderyn. Rzeczona nadaje się bardzo jako prezent z Walii, bo pakowana jest (jej najczęściej spotykana odmian) w zielone kartoniki z czerwonym, walijskim smokiem.

W ostatnim czasie za destylację whisky zabrały się chyba jeszcze dwie, walijskie firmy.

Gwisgi Cymreig yn cael ei atgyfodi!

[Uwagi dotyczące jakości tłumaczenia - proszę kierować do https://translate.google.pl/, czasami ustala bowiem, że chodzi o wskrzeszenie walijskich strojów, czasami - że whisky. ;)]

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.