Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
godfrydl

Hiszpańscy "postępowcy" zwierają... szyki

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

Mariusz70: małe pytanie: zakaz flag dotyczy osób prywatnych czy urzędów i instytucji państwowych?

Wojsko niestety jest od słuchania i tyle. To co zrobiło to jest tzw. niesubordynacja i formalnie za to należy się kara.

Ów komunista: jeżeli jest członkiem założycielem czy kim tam stowarzyszenia pro kubańskiego, to jego wolna wola, podobnie jak i prywatne pieniądze dawane na jej działalność. Za defraudację zaś należy się kara zgodna z kodeksem hiszpańskim, którego wybacz - nie znam. To jest złamanie prawa...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Zakaz dotyczy ogolnie uzywania flag panstwowych podczas uroczystosci religijnych.Nie sluchaja go urzedy,KRK,obywatele,ani sami urzednicy panstwowo-partyjni jak sie mozna na jakiejkolwiek uroczystosci koscielnej przekonac.

Tak samo wojsko nie slucha fanatycznych rozkazow pani minister.I dobrze,bo pani minister niebawem odejdzie,tradycja pozostanie,a i sami koledzy partyjni nie protestuja ,bo armia zrobila im spora przysluge przed wyborami nie doprowadzajac do narodowego skandalu.Zreszta nie pan Zapatero ,ani pani minister sa szefami armii,jest nim JKM Jan Karol. :rolleyes:

Rownie dobrze powinni byc np.zwolnieni wszyscy pedagodzy za nieprzestrzeganie ustawy o zwalczaniu jakoby seksistowskich zabaw w szkolach podstawowych,chodzi o to ze chlopcy i dziewczynki bawia sie czesto oddzielnie co jest wg.ustawodawcow niewybaczalnym przestepstwem.Jak widze dalej chlopcy bawia sie beztrosko w Fernando Alonso,a dziewczynki skacza przez gume i nikt malcow za to nie kara.I tez dobrze bo sprowadza sie do poziomu idioty ten kto idiotyzmy slepo wykonuje.

Ten nieszczesny posel byl czlonkiej fundacji wspierajacej Kube.Bedac tez radnym defraudowal na fundacje pieniadze municypalne,okradl tez kolegow przywlaszczajac sobie znaczne kwoty.Co ciekawe dopiero teraz zostal partyjnie potepiony jak wyszla jego nielojalnosc wobec ideowych towarzyszy.Wczesniejsze pobicie starszego i ciezko pracujacego czlowieka,nie spotkalo sie nawet z partyjna nagana.Co wiecej usilowano robic z takiego indywidum ofiare.I tu dochodzimy do sedna sprawy,czyli do zgnilizny moralnej hiszpanskiej lewicy,bo bez kompleksowego obrazu zjawiska ateistyczno-procesyjnych inicjatyw nie zrozumiemy.

Nie trzeba spedzac w tym kraju wiecej niz kilka dni,aby sie przekonac,ze wyznanie religijne nie ma tu absolutnie nic wspolnego z swiatopogladem politycznym.Najwieksza egzaltacje religijna ogladamy zawsze np. w Andaluzji,ktora od lat 30-tu byla bastionem politycznym lewicy.Te dziecinie prosta zasade rozumieja politycy rozsadni i duzego formatu.Taki pan Felipe Gonzales spraw religii nie tykal,bo doskonale pamietal czym sie skonczyly podobne ekscesy w latach 30-tych.Skupial sie na potrzebnych przeksztalceniach spoleczno-politycznych,mial jasna koncepcje panstwa i nic dziwnego,ze dzis nawet przez polityczna opozycje jest okreslany mianem meza stanu.I slusznie.

Nie znaczy to wcale,ze byl politykiem idealnym,korupcja byla astronomiczna,ekonomia spadla na pysk,a bezrobocie przekroczylo 20%.Ale pomimo ewidentnego lamania prawa w wielu wypadkach,system dzialal,a partyjni zlodzieje nawet w stopniach ministrow trafiali za kratki.Jak na tym tle wygladaja rzady lewicy "postepowej" jak sama sie okresla,a co Godfryld slusznie podkreslil.

Jest to zupelnie inny typ ludzi.Po pierwsze zupelnie oderwany od rzeczywistosci i to zaczynajac od samego premiera,ktory wystepujac w TV nie potrafi powiedziec ile kosztuje kawa w barze.Co wiecej przewodniczacy parti robotnikow hiszpanskich nie tylko,ze z robtnikami nigdy nic oczywiscie wspolnego nie mial,ale nawet tak naprawde nigdy w zyciu nie pracowal.Od czasow studenckich zajmowal sie partyjna frakcja mlodych i mial za to placone.Pozniej piastowal cale zycie rozmaite partyjne funkcje.Jest tez bliskim przyjacielem wlasciciela banku Santander,a tylko poparcie rady bankowcow uratowalo go w ostatnim miesiacu od przedwczesnej dymisji.Podobnie jego koledzy,ktorzy stali sie swego rodzaju partyjno-administracyjno arystokracja.Mamy wiec owa pania minister obrony,ktora w okresie kiedy rocznie ponad 100 000 ludzi traci dach nad glowa z racji zamykania hipotek,kupuje sobie wille na Karaibach za milionowe sumy.Mamy ministra sprawiedliwosci urzadzajacego iscie monarsze polowania na ktorych zabija w kilka godzin kilkadziesiat jeleni.Mamy multimilionera wicepremiera,mamy prezydenta parlamentu-wlasciciela fabryk,stajni i torow wyscigowych,czy prezydenta Andaluzji dotujacego firme swej corki 10 mln euro z kasy publicznej,a synowi robiacemu kontrakty na lat 35 w firmie nieistniejacej.Defrauduje to towarzystwo setki milionow euro z funduszu zwalczania bezrobocia przelewajac je na konta partyjnych czlonkow,oferuje emigrantom legalizacje pobytu w zamian za wstapienie do partii,albo obiecuje zatrudnienie wzamian za oddane glosy.Mamy wreszcie kalendarze na ktorych socjal-robotnicze panie minister reklamuja luksusowe futra,czy samego premiera bioracego udzial w rankingu na noszacego najdrozsze garnitury polityka.Koszta remontu siedzib lokalnych prezydentow liczace ponad setke milonow nie sa absolutnie ewenementem.Dla porownania Dom Krolewski przeznacza na swe utrzymanie 6.5 mln.rocznie wliczajac w to panstwowe funkcje reprezentacyjne.Skala dajaca do myslenia.

Polityczne bagno i tyle,a co gorsze bagno cuchnace skrajna niekompetencja.

Pan Zapatero nie potrafiacy trzech slow wymowic po angielsku,pani minister zdrowia umieszczajaca w oficjalnym zyciorysie dyplomy z uczelni nigdy nieistniejacych,czy pani minister obrony w zaawansowanej ciazy paluchem na mapie wydajaca rozkazy wojskom w Afganistanie.Tak,a nie inaczej sie niszczy resztki aurtorytetu wladzy.

Cala ta kupa niezwykle bogatych ignorantow jest jak najbardziej "postepowa" i oczywiscie wrogo nastawiona do wszelkiej tradycji.Nic wiec dziwnego,ze zwalcza walki bykow czy ludowe procesje proponujac w zamian np.parady pederastow.I nie sa to zarty,ale konkretna obietnica na najblizsze wybory.Parady maja byc wpisane na liste:Interesu Kultury Narodowej.Jaki rzad taka i kultura. :blink: Stad tez wsparcia finansowe dla wszelkich organizacji wojujacych ateistow,feministek,pederastow nawet z Chile,Peru i Zimbabwe czy tzw.antyfaszystow.Stad pomysly finansowania programow zachecajacych nieletnich do homoseksualizmu czy organizowanie kursow masturbacji.

Do pelnego obrazu lewicy "postepowej" brakuje tylko zwiazkow zawodowych.Skupiaja zaledwie ok.7% osob pracujacych za to otrzymuja z kieszeni podatnika setki milionow rocznie,decyduja wraz z partia socjal-robotnicza o obnizkach pensji czy zawyzaniu wieku emerytalnego.No i widzimy ich liderow pobierajacych pensje wysokosci 80 000 euro rocznie,spedzajacych wakacje na luksusowych statkach,jadajacych obiadki za 300 euro,czy urzadzajacych narady w madryckim hotelu "Ritz".

Republika bananowa w pelnym slowa znaczeniu,tak to tylko mozna skomentowac.Ale republika bardzo "postepowa" oczywiscie. :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Republika bananowa w pelnym slowa znaczeniu,tak to tylko mozna skomentowac.Ale republika bardzo "postepowa" oczywiscie. :)

Bo i tym jest cala dzisiejsza lewica nie tylko hiszpańska ale i polska , SLD - patia lewicowa ? HA , ha , ha - utarło się dawne przeświadczenie ze tzn. ugrupowania lewicowe winny walczyć o standardowa poprawę warunków życia i pracy "Ludu Pracującego Miast i Wsi , oraz Inteligencji Pracowniczej " , a ze ww maja lewice w duxxxpie bo kapitalizm daje im spore szanse na , posiadanie domku , samochodu i raz dwa razy do roku wakacji ALL INCLUSIVE za granica , to gdzie biedna lewica ma szukać wyborców ?

W innych "uciskanych " środowiskach - perderasci , pedofile , imigranci z Afryki , ateiści , to współczesny target lewicy , jej przyszłość i matecznik :blink:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tak to niestety zdaje sie wygladac.Ja oceniajac to z punktu widzenia robotnika moge tylko stwierdzic,ze rzad Zapatero przechodzi do historii jako ten,ktory najbardziej ograniczyl prawa pracownicze od lat 60-ciu. :blink: A o zwiazkach zawodowych moge powiedziec tylko tyle,ze pracujac niemal dwie dekady i to niemal zawsze w duzych firmach ,nigdy sie z aktywnoscia takowych nie spotkalem(wylaczajac syndykaty rolnicze,ale to juz zjawisko w skali lokalnej spolecznosci).Ciekawostka jest fakt,ze zwiazki zawodowe na bezrobotnych zarabiaja.Pobieraja od firmy po 100 euro od kazdego zwolnionego pracownika. :blink:

Co do domku,auta i wakacji to szarzy i ciezko pracujacy ludzie zawdzieczaja je jak najbardziej liberalizmowi gospodarczemu,a nie "walczacym o prawa robotnikow",zadne to misterium,czego i sam osobiscie doswiadczam.

A tu mozna zobaczyc w jaki patetyczny sposob to cale noworyszowsko-postepowe towarzystwo struga robotnikow.Zapatero w otoczeniu ministrow i wszelkiej masci dzialaczy spiewajacy Miedzynarodowke.Ciekawy przyklad hipokryzji : :rolleyes:

http://estaticos04.cache.el-mundo.net/elmundo/imagenes/2010/09/04/espana/1283626115_0.jpg

http://estaticos04.cache.el-mundo.net/elmundo/imagenes/2010/09/04/espana/1283626115_0.jpg

http://www.elperiodicodearagon.com/img/noticias/522820_2.jpg

http://www.elperiodicodearagon.com/img/noticias/522820_2.jpg

http://www.rtve.es/imagenes/presidente-del-gobierno-no-estara-este-ano-rodiezmo/1279546714542.jpg

Edytowane przez Mariusz 70

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Mariusz70: w kwestii tych flag: nasuwają mi się dwie rzeczy - albo państwo robi same z siebie ciężkiego idiotę, nie wymuszając stosowania prawa, które samo z siebie ustala, mocą swej powagi - co oznacza, że niejako osłabia swoją pozycję. Albo robi z siebie takiego samego ciężkiego idiotę próbując na raz zmienić coś co jak widać jest "nie-do-zmiany" od jednego razu. I jedno i drugie nie prowadzi do niczego dobrego.

Zaś w kwestiach finansowych: a gdzież jest napisane, że każdy lewicowy jest ideowy i dla niego ideą jest lepszy byt robotników, a każdy prawicowy to wstrętny kapitalista marzący li tylko o tym jak pomnożyć ilość i jakość swego majątku na plecach innych? Związki zawodowe to w znakomitej większości wrzód na ciele. To kolejna grupa ludzi, którzy muszą dostać swoją dolę by coś nastąpiło: przecież inaczej brzmi zwolnienie pracownika bo pil w robocie, bo się obijał, i w ogóle, a inaczej zwolnienie naszego związkowca, choćby chodziło nawet o jednego i tego samego gościa...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Calkiem normalnym zjawiskiem w Hiszpani sa juz bowiem ateistyczne chrzciny i Pierwsze Komunie.

A to ciekawe! W PRL-u gdy promowano „Obrzędowość Świecką” istniały świeckie Chrzciny („Uroczyste Nadanie Imienia” się tonazywało i odbywało w USC) Istniał też odpowiednik Bierzmowania (Uroczyste Wręczenie Dowodu Osobistego).

Za Chiny Ludowe nie mogę sobie wyobrazić co równie absurdalnego można podciągnąć pod Pierwszą Komunię!

Możesz coś więcej o tym napisać

Edytowane przez gregski

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tez mi sie to strasznie idiotyczne wydaje :)

Ciekawe zjawisko socjologiczne i wcale,wcale popularne.Po prostu ateistyczni rodzice zapraszaja gosci na "chrzciny",ktore sie nie odbywaja.Tzn.jest impreza w knajpie,sa prezenty dla bobasa,jest becik i sa piekne zdjecia.Nie idzie sie natomiast do kosciola chrzcic brzdaca. :blink:

Identycznie z ateistyczna "Pierwsza Komunia".Dzieciak zazdrosci,ze koledzy i kolezanki maja taka impreze,wiec rodzice tez mu podobna organizuja.Jest sukienka,goscie,prezenty,zdjecia,brak tylko bagatela...sakramentu. :blink:

Stad tez moje przypuszczenie ze cala ta ateistyczna procesja tez moze byc efektem jakichs kompleksow czy zwyklej po prostu zazdrosci. ;)

Tutaj adekwatny przyklad takiej imprezy w wykonaniu "postepowcow" grubego kalibru."Chrzciny" dziecka znanej dziennikarki,"sakramentu" udzielal socjalistyczny radny Zerolo-przewodniczacy hiszpanskich pederastow(nawiasem mowiac ma sprawe sadowa o seksualne molestowanie pracownicy :blink: ),"chrzestnymi" byl aktor i piosenkarka.Jak nam donosi socjalistyczny dziennik "EL Pais" wsrod poezji i muzyki mianowano uroczyscie malego Leo "obywatelem Madrytu".Jak to by ujal s.p.pan Bareja,bylismy swiadkiem narodzin nowej swieckiej tradycji :thumbup: :

http://www.elpais.com/articulo/agenda/Primer/bautizo/laico/famosos/elpepigen/20090605elpepiage_3/Tes

Ogladajac wczorajsze TV wiadomosci znalazlem ciekawostke w procesyjnym temacie.

Przypadlo mianowicie w tym roku w wielkanocnym okresie jakies hinduskie swieto religijne.Dokladnie dotyczy to Sikhow.Otoz wczoraj odbywaly sie w miescie Walencji odpowiednie ku temu celebracje.Byla procesja,tance uliczne,modly w publicznych miejscach i degustacja indyjskich potraw.Spolecznosc w regionie niby niewielka(jakies 200 osob),ale hiszpanskich hinduistow dolaczylo sie troche,a i widzow nie zabraklo,bylo tego kilka tysiecy luda.Konserwatywne wladze miasta zezwolenia i pomocy udzielily,KRK wspolpracowal w ustaleniu trasy,aby nie kolidowaly z soba celebracje obu religi,nikt tez z egzotycznych obrzadkow sie nie smial,kontr-procesji urzadzac nie myslal,propagandowych hasel nie wywieszal.Chrzescijanie potraktowali obrzadki Sikhow jako ciekawe urozmaicenie wlasnych swiat i jak mam nadzieje z wzajemnoscia.

Ciekawa i pouczajaca lekcja dla "postepowych" ateistow wojujacych z jakoby nietolerancyjnym i zagrazajacym wolnosci chrzescijanstwem.Ale czy do wyciagania jakichkolwiek logicznych wnioskow sa zdolni to szczerze watpie.

Edytowane przez Mariusz 70

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Smardz   

A o zwiazkach zawodowych moge powiedziec tylko tyle,ze pracujac niemal dwie dekady i to niemal zawsze w duzych firmach ,nigdy sie z aktywnoscia takowych nie spotkalem(wylaczajac syndykaty rolnicze,ale to juz zjawisko w skali lokalnej spolecznosci).Ciekawostka jest fakt,ze zwiazki zawodowe na bezrobotnych zarabiaja.Pobieraja od firmy po 100 euro od kazdego zwolnionego pracownika. :blink:

Co do domku,auta i wakacji to szarzy i ciezko pracujacy ludzie zawdzieczaja je jak najbardziej liberalizmowi gospodarczemu,a nie "walczacym o prawa robotnikow",zadne to misterium,czego i sam osobiscie doswiadczam.

Jak i u nas;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Mariusz70: z racji różnych bywa, że pełnię różne mniej lub bardziej zaszczytne funkcje chrzestnego, lub osoby towarzyszącej do chrzestnej lub słucham jak wyglądają takie uroczystości. Mają jedną cechę wspólną. Duchowości to tam już dawno nie ma. Znaczy jak jest to na ostatnim miejscu. Prezent - wyceniany: nie mniej niż, albo coś z serii i do wyboru do koloru, tłum ludzi tłum dzieciaków które mają w nosie i głębokim poważaniu to co się dzieje, bo przecież czeka na nich już ipod, komputer czy coś tam jeszcze. Oczywiście w kościele jest rewia mody, rewia aut i szoferów przed. Potem rewia "co dostałem". Myślisz, że ktoś się przejmuje tym co tam dzieje się z przodu? Podejrzewam, że gdyby występował tam klaun to przyjęli by to tak samo. Rodzicie nie jestem do końca pewien, ale dzieciarnia - na pewno.

W ramach ciekawostek - jedno z takich przyjęć pierwszokomunijnych było urządzanych na Zamku w Niepołomicach, oczywiście z full wypasem w postaci, kelnerów, orkiestry, i takich tam. Napis Jezus jest tu gdzieś się chyba pałętał, ale tego do końca nie wiem. O lokajach, i tych co otwierali drzwi by po przejściu jakichś trzystu czy czterystu metrów można było wysiąść z auta czy limuzyny - nie wspomnę, bo to oczywistość, o kreacjach w tysiące - też... bo to jasne...

Powiedz mi jedno : jak daleko ludzie odeszli od uroczystości która ma być przeżywana w środku, lub jak blisko są od takich świeckich imprez organizowanych bez mówienia o Bogu bo ktoś w niego nie wierzy?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Pewnie są daleko.

Tylko wciąż nie rozumiem co ateistom przeszkadzają rytuały innych?

I istotnym jest wątek, który padł wcześniej - lewicowi działacze ateistyczni w krajach muzułmańskich na takie ekscesy raczej sobie nie pozwalają.

Żarliwości ideowej nie wystarcza... czy raczej strach przed konsekwencjami?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
bywa, że pełnię różne mniej lub bardziej zaszczytne funkcje chrzestnego

Tego nie rozumiem. Dla mnie bycie rodzicem chrzestnym oznacza pewien zaszczyt. Mam dwóch chrześniaków. Mógłbym mieć więcej ale zdarzyło mi się odmówić ludziom z którymi nie wiążą mnie na tyle silne więzy emocjonalne (tylko rodzinne) abym mógł wypełniać swą rolę jak należy. Tak więc nie bardzo rozumiem jak to się stało, że dałeś się wmanewrować w te "mniej zaszczytne funkcje".

Co do wystawności to jest logiczne, że jednych stać na więcej innych na mniej. Przepych (lub jego brak) nie implikuje natężenia przeżyć duchowych.

Edytowane przez gregski

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

gregski: piszę mniej lub bardziej: bo w jednym wypadku jest to bardziej, gdyż nikt mnie nie przelicza na pieniądze, w drugim mniej - bo jestem przeliczany na "ilość kasy" i patrzony przez pryzmat tego "ile ci mogę dać". Dość niedawno brałem udział w uroczystości [chyba tzw.] Pierwszej Komunii. Uroczystość była tzw., bo był to tylko pretekst do tego by dostać wszystko co tylko reklamowane. Po tym jak się dostało prezenta to i grupa klaunów by tych "komunistów" nie zmusiła do spojrzenia i zastanowienia się nad tym co jest mówione z ołtarza.

Z opisów i wrażeń innych: przepych: żaden, wrażenia duchowe: na dość wysokim poziomie... Moje były zupełnie odwrotne, no ale u mnie odbywało się to w zupełnie innych czasach...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A jak we własnym sumieniu kolega FSO rozstrzyga niechęć do k.k. w uczestniczeniu w jego rytuałach?

To się nazywa dwulicowość...?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

FSO:Powiedziec Ci owszem moge.

Nie mi,ani nie Tobie oceniac religijne doznania innych.A juz tym bardziej najmniej do takiej oceny sa upowaznieni wojujacy ateisci,ktorzy sami urzadzaja sobie kopie chrzescijanskich ceremoni(jak rozumiem nie maja one absolutnie wymiaru materialnego,ale wylacznie gleboko spirytualny :rolleyes: ).

Nie mi tez oceniac religijne doznania np.zydowskiego dziecka i jego rodziny podczas obchodzonej barmicwy.Bo absolutnie nic mi do tego,a co wiecej podobne dywagacje sa po prostu glupie i mocno niestosowne.

No i mialem nosa do walk bykow.Wczoraj TV oznajmila,ze Francja wpisala spektakl na liste Dziedzictwa Kultury Narodowej, zabezpieczajac go przed zakusami wszelkiej masci "postepowcow".Wlasnie republikanska i rewolucyjne tradycje pielegnujaca Francja,a nie jakis zapyzialy Meksyk,prowincjonalna Portugalia czy Krolestwo Hiszpanii.

Podobna inicjatywa zostala juz dwa razy w hiszpanskim parlamencie obalona socjalistycznymi glosami.Co wiecej w lewicowej wtenczas Kataloni walki bykow zostaly zakazane.Francuski przyklad podzialal jednak stymulujaco i opozycja zapowiada po ewentualnie wygranych wyborach identyczne postepowanie.

Edytowane przez Mariusz 70

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
harry   

No i mialem nosa do walk bykow.Wczoraj TV oznajmila,ze Francja wpisala spektakl na liste Dziedzictwa Kultury Narodowej, zabezpieczajac go przed zakusami wszelkiej masci "postepowcow".Wlasnie republikanska i rewolucyjne tradycje pielegnujaca Francja,a nie jakis zapyzialy Meksyk,prowincjonalna Portugalia czy Krolestwo Hiszpanii.

To już chyba kwestia gustu, moja mama, osoba ze wszech miar konserwatywna, zawsze mnie uczyła, żeby nie bawić się jedzeniem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.