Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
ArekII

Pearl Harbor

Rekomendowane odpowiedzi

ArekII   

Witam. Co by było gdyby jednak Japończycy zdecydowali się na zajęcie Pearl Harbor po ataku? Większych problemów by nie mieli bo bardzo spore straty w ludziach były. Jakby to się odbiło na USA i na całej US navy ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ArekII   

Japonia przysłała by trochę żołnierzy i by zajęli Pearl Harbor. Nie ważne jak ale jakie byłyby tego skutki.. o to mi chodzi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   

Nie można prowadzić dyskusji nie biorąc pod uwagę takich czynników jak ilość potrzebnych żołnierzy, jak ich przetransportować na miejsce, w jakim czasie, co zrobi przeciwnik, co może zrobić przeciwnik itd.

Skutki byłyby być może takie że coś tam zajęli ale na dobrą sprawę nie na długo, zostaliby wyparci, a zajęcie Pearl Harbor i Hawajów jako takich, do tego będących "Amerykańską ziemią" jeszcze bardziej rozjuszyłoby społeczeństwo USA i zmobilizowało do wojny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ArekII   

I pewnie straty w sprzęcie bo jak wiadomo większość okrętów została odbudowana po ataku...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
GP_mars   

Japończycy nie wiedzieli jakie będą skutki ataku jaki przeprowadzili na Pearl Harbor. Poza jednym Tarentem - nie było do tej pory takiego ataku na bazę floty - a brytyjski atak na Tarent był operacją na daleko mniejszą skalę i zdecydowanie mniej skomplikowaną. Nie mieli powodu zakładać, że zduszą siłę floty USA tak mocno, żeby nie była zdolna przeciwdziałać desantowi.

Japończycy nie byli pewni ani swojej skuteczności. Ani tego jakie siły zastaną w bazie, jakie siły zostaną z nich zniszczone. Nie była wiadoma reakcja sił USA.

Dlatego dobrali przecież do grupy uderzeniowej najszybsze okręty - lotniskowce, szybkie pancerniki typu Kongo, krążowniki i niszczyciele. To miała być operacja "hit and run". Przecież w obawie o reakcję Japończycy nie wykonali nawet drugiego nalotu.

Jeśli flota liniowa była za wolna do udziału w tej akcji - to z całą pewnością Japończycy nie mogli brać transportowców.

Planowanie operacji desantowej ponadto wymagało zaangażowania znacznie większej liczby ludzi niż wyłącznie atak powietrzny. W sytuacji gdy podstawową kwestią jest tajemnica - bardzo ważne jest ograniczenie liczby uczestników.

Szybkość zespołu była także ważna dla zachowania tajemnicy. Względnie niewielka liczba okrętów - pozwalała na operowanie całego zespołu przy zachowaniu ciszy radiowej. Powolne transportowce znacznie wydłużyłyby czas rejsu zwiększając szansę na nawet przypadkowe wykrycie. Zespół desantowy musiał mieć własną eskortę oraz zespół wsparcia artyleryjskiego. Mnożyłoby to liczbę grup okrętów niezbędnych do przeprowadzenia operacji, której już nie dałoby się koordynować bez radia. Względnie dałoby się - ale nieuniknione byłyby w takiej sytuacji błędy, pomyłki i brak koordynacji.

Atak na Pearl Harbor z desantem w rezultacie zacząłby przypominać niesławną japońską próbę opanowania Midway.

Edytowane przez GP_mars

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ArekII   

Nie koniecznie musiałoby to tak wyglądać. Gdyby japończycy zobaczyli że siły zbrojne w Pearl Harbor są słabe to te lotniskowce mogłyby tam krążyć a z Japonii by przysłali transportowce z żołnierzami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   

Mylisz się Arku, to nie jest tak proste jak sobie to wymyśliłeś, realne życie to nie gra komputerowa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ArekII   

Wiesz, akurat ja nie gram na komputerze :P A jak gram to rzadko i wiedzy z tych gier biorę :) To jeśli jesteś taki mądry to powiedz dlaczego to nie takie proste?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   

Przede wszystkim

Gdyby japończycy zobaczyli że siły zbrojne w Pearl Harbor są słabe
jak słabe? Jakie siły? Morskie? Powietrzne? Lądowe? A reakcja USA?
to te lotniskowce mogłyby tam krążyć a z Japonii by przysłali transportowce z żołnierzami.

Jak długo krążyć? Co z zapasami? Co z ewentualnymi posiłkami z USA? Co z lotniskowcami USA których w Pearl Harbor nie było a mogły zagrozić grupie bojowej marynarki Japońskiej, pomyślałeś o tym?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

Źle dałeś założenie w tytule tematu.

Bardziej by pasowało np, co by było gdyby w Pearl Harbor zniszczono amerykańskie lotniskowce.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   

Hej

Witam. Co by było gdyby jednak Japończycy zdecydowali się na zajęcie Pearl Harbor po ataku? Większych problemów by nie mieli bo bardzo spore straty w ludziach były. Jakby to się odbiło na USA i na całej US navy ?

??? Spore straty? Koło 3500 zabitych i rannych z tego co wiem, prawie wyłącznie z floty. Nie wiem ile Navy, ale sama USArmy miała na Hawajach ponad 40 tys. żołnierzy. Flota straciła wszystkie pancerniki, jednak większość mniejszych okrętów (niszczycieli, krążowników) ocalała. Ocalało też koło 200 samolotów. Na wyspach były też dziesiątki baterii artylerii nadbrzeżnej. Tak, że Japończykom nie byłoby specjalnie łatwo je zająć...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Arek

Lotniskowce nie mogłyby krążyć a to z powodu ograniczonego zasięgu tudzież autonomiczności. Dodatkowo musiałyby się liczyć z możliwością kontrakcji amerykańskiej. W końcu w Pearl Harbor nie zniszczono żadnego amerykańskiego lotniskowca a i okręty podwodne mogły stanowić spore zagrożenie.

Następne pytanie, jak długo miałyby czekać? Taką akcje nie organizuje się "ad hoc". Przypomnij sobie jak długo alianci przygotowywali się do swoich operacji amfibijnych.

Odległość jest szalona. Jak zaopatrywać walczące wojska?

Pamiętaj też, że Japończycy byli i tak już mocno rozciągnięci. Walczyli w Chinach, planowali operacje w Indochinach, na Malajach, Nowej Gwinei i paru innych miejscach. Jak mieliby zorganizować dodatkowych ludzi i sprzęt?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
GP_mars   

W uzupełnieniu. Planowanie przez Japończyków inwazji na Malaje zajęło ponad miesiąc. Planowanie i przygotowanie inwazji na Filipiny - nawet nieco dłużej - ok. 1,5 miesiąca.

Atak na Hawaje wymagałby niewiele słabszych sił od tych jakie były użyte w tych dwóch miejscach (łącznie) - zatem planowanie wymagałoby więcej czasu + dodatkowe opóźnienia ze względu na odległość. Wychodzi, że minimum, do przeprowadzenia chaotycznej akcji desantowej - to pi razy oko 2,5 miesięcy przygotowań.

Swoją droga zespół uderzeniowy aby dopłynąć pod Hawaje potrzebował z tego co pamiętam 12 dni. Nie wiem jaką miały średnią prędkość. Spokojnie można jednak liczyć, że transportowce płynęłyby zdecydowanie dłużej.

Co to tego - czym to przeprowadzić - też jest kłopot. Siły lądowe Japonii w grudniu 1941 r. obejmowały 52 dywizje i około 60 związków wielkości brygady, z czego:

- 13 dywizji w Japonii (i 11 jednostek wielkości brygady), z tych sił 5 dywizji przygotowywało się do inwazji na Azję południowo wschodnią - pozostało 8, z czego większość garnizonowych;

- 13 dywizji w Mandżurii (i 24 jednostki wielkości brygady);

- 23 dywizje w Chinach (i 20 jednostek wielkości brygady), z czego trzy dywizje przeznaczone do inwazji w Azji południowo wschodniej;

- 2 dywizje w Korei;

- 10 dywizji przygotowanych do inwazji na Malaje, Filipiny, Indochiny itd. (+4 jednostki wielkości brygady), które zabrano głównie z garnizonów Formozy, Japonii oraz z południowych Chin.

Jeśli policzyć do inwazji Hawajów ze 3 dywizje +1-2 brygady lub 2 dywizje i 4-5 brygad - to nie ma ich skąd wziąć. Z Chin czy Mandżurii się już więcej nie dało, z Japonii nie było już czego musiały tam pozostać jakieś oddziały choćby do pełnienia roli szkoleniowej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ArekII   

Ok wszystko jasne. Ja do tej pory myślałem że Japonia chciała podbić cały brzeg USA aby Pacyfik był takim centrum Cesarstwa Japońskiego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.