Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
FSO

Organizacja gospodarczo - polityczna Niemiec

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

nie raz i nie dwa można usłyszeć, że dzięki Speerowi Niemcy walczyły dobre dwa lub trzy lata dłużej. Takie stwierdzenie pozwala przypuszczać, że wszelkie wolne moce produkcyjne były poświęcone produkcji wojennej, cała organizacja i kraju [polityczna] i gospodarki jako całości była poświęcona produkcji na potrzeby toczacej się wojny, zaś wszystkie decyzje podejmowal jeden człowiek... w osobie Speera...

Czy tak rzeczywiście było?

Zapraszam do dyskusji.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

ad FSO:

Czy rzeczywiście dzięki Speerowi walczono dłużej, trudno wyrokować.

Zaś co do:

"zaś wszystkie decyzje podejmowal jeden człowiek... w osobie Speera..."

To w zasadzie racja.

W jego rękach zogniskowały się wszystkie istotne nici zarządzania gospodarką:

w lutym 1942 r. zostaje ministrem Rzeszy d/s uzbrojenia i amunicji, w marcu 1942 r. Pełnomocnikiem do Spraw Uzbrojenia w Urzędzie Planu Czteroletniego, w kwietniu 1942 r. wchodzi do Rady do Spraw Zbrojeń, zasiada Generalnej Radzie Gospodarki (potem tzw. urząd Centralnego Planowania) wraz marszałkiem polnym Erhardem Milchem, sekretarzem stanu Paulem Körnerem i ministrem gospodarki Waltherem Funkiem.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

nawiązując do Twej wypowiedzi w temacie o "tlumach" [ach te O.T.] czyli ekonomii Niemiec. Ilość pieniądza, niezależnie od tego czy jest to pieniądz papierowy, czy bezgotówkowy [kredyty, czeki etc.] tak czy inaczej stanowi zagrożenie inflacyjne. Ogromne zwiększenie masy pieniądza na rynku [wymienialeś ogromne miliony i miliardy marek, setki procentów] aby nie rozwalily gospodarki [dokladnie tak samo jak stalo się to w Polsce w '80 r. i '81 r. oraz później] musialby być w jakiś sposób mimo wszystko zabierane, by byly wydane zgodnie z zamyslem nie osoby je posiadającej czy tej która o nich decydowala, lecz wladz naczelnych Rzeszy - prowadzono te akcje. Przecież nawet Pomoc Zimowa, akcje typu: 15 marke na Twojego VW - ściągaly ogromne masy pieniądza z rynku, albo opóźniając ich wydawanie, albo pozwalając splacić [lub odsunąć splatę] starych dlugów, czy w końcu zainwestować je dokladnie tam gdzie A.H. chcial [czyli sektor wojskowy]. Przecież inwestowanie nadmiaru gotówki w przemysl wojskowy [oraz badania, czy tajne projekty i in.] powodowaly, że ów pieniądz nigdy nie pojawial się na rynku, co powodowalo, że z zewnątrz bylo o.k. Ale to tylko pozór...

Gwoli ciekawości; Speer mimo że byl architektem, umial rządzić ogromnymi masami ludzkimi, co pokazal już w czasie budowy Kancelarii Rzeszy, czy stadionów na I. O. '36. Po raz pierwszy chyba, wtedy w Niemczech zastosowano sposób by, w jednym miejscu wykonywać równocześnie wiele różnych robót przez ileś firm.

Osobną sprawą jest fakt, że tak naprawdę Speer nie należal do fanatyków, i byl dużym realistą, co nas pewno ulatwialo mu realizację wyznaczonych zadań. On jako pierwszy, dopiero od początku '42 r. przestawil gospodarkę Rzeszy na tory wojenne, anulując calą masę zbędnych zleceń [n.p. bodajże jeszcze w '43 r. przemysl produkowal slowniki [i nie tylko] przydatne w planach ataku na Iran...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie masz racji FSO pisząc:

On jako pierwszy, dopiero od początku '42 r. przestawil gospodarkę Rzeszy na tory wojenne

A co to niby w praktyce oznacza przestawił gospodarkę na tory wojenne?

Jakieś konkrety poproszę.

Gospodarka nastawiona na potrzeby armii i działań wojennych została ukształtowana jeszcze przed Speerem. I nie mówię tu o pomysłach Gottfrieda Federa, czy o "boxheimerskich dokumentach", a o działaniach zmierzających do przeorientowania organizacji gospodarki. W momencie objęcia władzy przez Hitlera rozpoczęto reorganizację różnych struktur poprzez wydawanie kolejnych ustaw m.in.:

13 X 1933 Reichsnährstandgesetz

20 I 1934 Das Gesetz zur Ordnung der nationalen Arbeit

27 II 1934 Das Gesetz zur Vorbereitung der organischen Aufbau der deutschen Wirschaft

Dwa podstawowe plany gospodarcze nie datują się od 1942 roku, a wcześniej:

Der neue Plan 1934-1937

Der Vierjahresplan 1936-1940

Trzeba pamiętać, że do czasów Speera to Hermann Göring trzymał kierownictwo gospodarki Rzeszy (od 1936). Priorytet dla przemysłu zbrojeniowego ustalono już na posiedzeniu gabinetu 8 II 1933 roku. W związku z tym znacznie zwiększono nakłady na modernizację przemysłu:

w 1933 z 557 mln mk

w 1939 do 4432 mln mk

Wybuch wojny co prawda wymusił stworzenie nowych założeń polityki ekonomicznej, w zasadzie jednak działania Speera były jedynie kontynuacją i intensyfikacją poprzednich kroków. Zwiększano centralizację gospodarki poprzez likwidację 111 izb przemysłowo-handlowych i 75 izb rzemieślniczych, w miejsce których powołano 28 okręgowych izb gospodarczych (Wirtschaftskammer), temu celowi miały też służyć komisje zbrojeniowe (Rüstungskommisionen).

To co się zmieniło za Speera to stopień centralizacji i mobilizacji na rzecz przemysłu zbrojeniowego. Oczywiście działania wojenne stworzyły pewne nowe możliwości stąd takie działania jak program "Hansa" (Hansa-Bauprogramm) w Danii, czy na terenach radzieckich od kwietnia 1942 r. Iwan-Programm.

Celem zwiększenia produkcji, poza centralizacją rozpoczęto program koncentracji zakładów i likwidacji tych, które nie zaspakajały potrzeb wojennych (Stillegungsaktion).

Jednym z kroków jakie podjął Speer było ograniczenie produkcji dóbr konsumpcyjnych, a podbudowę ideową takich poczynań dał rozkaz Hitlera z 10 I 1942 "Rüstung 1942". Jedynie dobra żywnościowe, włókiennicze miały nie być ograniczone, stąd w rolnictwie tzw. "bitwa o produkcję[/i ([i]Erzeugungschlacht).

Ilość pieniądza, niezależnie od tego czy jest to pieniądz papierowy, czy bezgotówkowy [kredyty, czeki etc.] tak czy inaczej stanowi zagrożenie inflacyjne. Ogromne zwiększenie masy pieniądza na rynku [wymienialeś ogromne miliony i miliardy marek, setki procentów] aby nie rozwalily gospodarki [dokladnie tak samo jak stalo się to w Polsce w '80 r. i '81 r. oraz później]

Nie zapominaj, że Rzesza zamroziła ceny.

Nie uchroniło jej to od pewnych ruchów inflacyjnych, związanych z podrożeniem kosztów transportu, czy kosztów produkcji, na przykład ceny hurtowe w handlu wzrosły w okresie 1939-1944 o 11,9%, czy gotowych produktów przemysłowych o 10,8%. Co było sukcesem w porównaniu do innych krajów.

Faktem jest natomiast, iż Speer był zręcznym organizatorem i potrafił całą tę maszynerię utrzymywać na całkiem dobrym poziomie przez dłuższy czas pomimo rosnących ograniczeń.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

zastanawiam się na ile owe kredyty dla przemysłu niemieckiego [gl. tego związanego z wojskiem] były spłatą poparcia dla A.H. udzielonego mu przez potentatów przemysłowych. To tak troszkę na marginesie wypowiedzi]. Poza tym owe inwestycje musiały być - przecież w rok '34 - '35 Niemcy wchodzili z ogromnymi planami rozbudowy armii, zmiany tego co latało, jeździło czy strzelało w armii. Początkowo kwoty te inwestowali przemysłowcy [konstruktorzy], ale potem do poszczególnych fabryk trafiały zamówienia z WH [czy innych instytucji] pozwalające im dalej pracować i unowocześniać się.

Małe pytanie: jeżeli jest początek roku '42, jeżeli WH tkwi gdzieś niemal pod samą Moskwą, w okowach radzieckiej zimy, nie mając tyle wszystkiego ile potrzeba, to po co przemysł ma wytwarzać odpowiednią ilość dóbr konsumpcyjnych? All hand on deck [jakby zakrzyknął gregski] i wszystko co może robi dla armii. Przecież, ludzie nie muszą jeździć samochodami osobowymi [nowymi] mieć całego zestawu mebli i czego jeszcze tam można wymyślić. Tory wojenne przemysłu oznaczają, że wszystko co produkuje, jest podporządkowane armii, że to armia jest najważniejsza, a jej potrzeby najpilniejsze. Konsumenci mogą poczekać - aż skończy się czas wojny. Ten sam czas oznacza produkcję na zmiany, bez świąt niedziel i urlopów. Produkcję na trzy / cztery zmiany [w zależności od przemysłu] gdzie nie ma możliwości przerw na nic.

Przy okazji: jeżeli Goering [Meyer] nie mógl sobie poradzić z lotnictwem to jak miał sobie radzić z przemysłem, ilomaś zakładami którymi zarządzał [był właścicielem] i t.d?

Zamrożenie cen - powoduje inflację, tylko ukrytą. Konsumenci jej nie odczuwają, zaś wojna sprawia, że nadmiar pieniądza na rynku nie jest tak widoczny jak to powinno być normalnie widać, tym bardziej, że wskutek bombardowań, znaczna część Niemiec przemysłowych leżała w gruzach. Przy okazji - to właśnie zamrożone ceny, są symbolem tego że istnieje inflacja, z prostego powodu - cen nie można zamrozić urzędowo, ich realna wartość nadal będzie pokazywana na czymś co się zwie czarny rynek.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy ty piszesz o realnej sytuacji ekonomicznej w Rzeszy, czy to są tylko twe luźne dywagacje na tematy ekonomiczne?

zastanawiam się na ile owe kredyty dla przemysłu niemieckiego [gl. tego związanego z wojskiem] były spłatą poparcia dla A.H. udzielonego mu przez potentatów przemysłowych.

Równie dobrze można powiedzieć odwrotnie, bo to wielu przedsiębiorców kredytowało zamierzenia państwa.

Małe pytanie: jeżeli jest początek roku '42, jeżeli WH tkwi gdzieś niemal pod samą Moskwą, w okowach radzieckiej zimy, nie mając tyle wszystkiego ile potrzeba, to po co przemysł ma wytwarzać odpowiednią ilość dóbr konsumpcyjnych?

Pytanie nietrafione, bo co prawda tory gospodarki były nastawione na finansowanie potrzeb militarnych, a więc trzeba było ograniczyć produkcję dóbr konsumpcyjnych, z tytułu ograniczonych środków i mocy, jednakże z drugiej strony nie była to sytuacja, jak piszesz:

" All hand on deck [jakby zakrzyknął gregski] i wszystko co może robi dla armii. Przecież, ludzie nie muszą jeździć samochodami osobowymi [nowymi] mieć całego zestawu mebli i czego jeszcze tam można wymyślić".

Hitler miał swe idee fixe,czyli polityka socjalnea, która miała mu przynosić popularność i zapobiegać przed ewentualnymi wystąpieniami robotników.

Zamrożenie cen - powoduje inflację, tylko ukrytą. Konsumenci jej nie odczuwają, zaś wojna sprawia, że nadmiar pieniądza na rynku nie jest tak widoczny jak to powinno być normalnie widać, tym bardziej, że wskutek bombardowań, znaczna część Niemiec przemysłowych leżała w gruzach

Czy my mówimy o tym samym kraju?

Kiedy ja piszę o zamrożeniu cen, a te miały miejsce 27 VIII 1939 r. !!!... Ty piszesz o bombardowaniu Rzeszy???

Kto bombardował ich w sierpniu 1939???

(Verordnung zur vorlaufigen Sicherstellung des lebenswichtigen Bedarfs des deutschen Volkes z 27 VIII 1939 r.)

Poplątałeś tutaj kolego FSO zupełnie różne okresy czasu, których nie da się porównywać.

Zamrożenie cen - nie powoduje inflacji ukrytej, zamrożenie cen nie powstrzymuje inflacji ukrytej, a to już zupełnie różne znaczenia.

W opinii ekspertów skuteczne zamrożenie cen przez Rzeszę było jednym z ich największych osiągnięć w zakresie wewnętrznej polityki handlowej.

Ten sam czas oznacza produkcję na zmiany, bez świąt niedziel i urlopów. Produkcję na trzy / cztery zmiany [w zależności od przemysłu] gdzie nie ma możliwości przerw na nic.

Te rewelacje to z jakichś źródeł? ;)

Jaki brak świąt, jaki brak urlopów... proszę zapoznać się z faktami, a nie swymi wyobrażeniami.

kolega FSO zdziwi się zapewne niepomiernie, ale fakty przeczą jego słowom.

Aż do końca wojny Rzesza posiadała wolne rezerwy siły roboczej.

Czemu?

Ano chęć zachowania popularności, stąd nie było pełnego zatrudnienia kobiet, stąd tolerowanie służby domowej, która niby miała wesprzeć wysiłek przemysłowy.

Czy ty piszesz o mieszkańcach Rzeszy, czy o pracy przymusowej?

Czym innym jest praca tych którzy podlegali Fritzowi Sauckelowi jako szefowi GBA (Generalbevollmächtigte für den Arbeitseinsatz), a wcześniej prezydentowi urzędu pracy Rzeszy (Reichsarbeitsamt) do 20 III 1942 r. zupełnie czym innym praca Niemców.

Poza tym nie mowy o pisaniu o warunkach pracy jako całości w okresie 1939-1945, gdyż w różnych okresach diametralnie się to zmieniało.

O tych świętach i niedzielach to kolega FSO nie doczytał do końca...

Zarządzenie o natychmiastowym zawieszeniu urlopów oraz z przekazaniem prawa do ustalania przez pracodawców wymiaru tygodniowego czasu pracy z 4 IX 1939 obowiązywało raptem... do 17 XI 1939 (jeśli chodzi o urlopy), i do 12 XII 1939 (jeśli chodzi o przedłużenie ośmiogodzinnego czasu pracy).

Wyróżnia się trzy okresy:

wrzesień - listopad 1939

grudzień 1939 - do pierwszej dekady sierpnia 1944 r.

sierpień 1944 - 1945

Pracownicy z krajów zaprzyjaźnionych i neutralnych pracowali na tych samych zasadach co Niemcy. Inne zasady były stosowane do rekrutowanych na roboty, a zupełnie jeszcze inne dla deportowanych na roboty przymusowe.

Produkcję na trzy / cztery zmiany [w zależności od przemysłu] gdzie nie ma możliwości przerw na nic.

Coś tu się koledze pomyliło, praca w ruchu ciągłym nie implikuje braku przerwy "na nic".

Na jakim źródle kolega FSO opiera swe przekonanie o braku tych przerw???

Ten sam czas oznacza produkcję na zmiany, bez świąt niedziel i urlopów

W początkach wojny, prócz krótkiego okresu obowiązywania rozporządzenia z 4 IX 1939, pracowano w dni świąteczne (jak to jest i teraz w Polsce, choć nie mamy gospodarki wojennej ;)) ale za dodatkową gratyfikacją pieniężna. Tak samo za akord był dodatek przeszło 10% podstawowej składki.

jeżeli Goering [Meyer] nie mógl sobie poradzić z lotnictwem to jak miał sobie radzić z przemysłem, ilomaś zakładami którymi zarządzał [był właścicielem] i t.d?

Ano jakoś sobie radził, czy to sam, czy to poprzez swych pracowników - nie tylko ze wzrostem produkcji, ale i ze wzrostem dochodów mieszkańców.

Dochód narodowy:

1933 46 514 mln mk

1934 52 765 mln mk

1935 59 112 mln mk

1938 82 098 mln mk

(wzrost o 76,5%)

Dochód narodowy na jednego mieszkańca:

1933 - 713 mln mk

1934 - 805 mln mk

1935 - 884 mln mk

1938 - 1201 mln mk

(wzrost o 68,4%)

/za Sozialgeschichtliches Arbeitbusch, t. III. Materialien zur Statistik des Deutschen Reiches 1914-1945 red. Von D. Petzina, W. Abelshauser, A. Faust/

Wzrost dochodów przewyższał koszty utrzymania, podniesienie się stopy życiowej można prześledzić na podstawie wzrostu spożycia na jednego mieszkańca w latach 1932-1937

13,3% masła

7,8% mięsa

18% kawy

W latach 1933-1939

34,3% piwa

48,9% wina

56,8% wódek

W latach 1933-38 zmienia się liczba przypadająca na tysiąc mieszkańców:

z 8 do 19 samochodów osobowych

z 13 do 23 motocykli

z 70 do 140 radioodbiorników

Struktura wydatków wskazuje, iż ówcześni mieszkańcy Rzeszy coraz mniejszy procent domowych budżetów przeznaczali na wydatki podstawowe, a coraz większy na towary wyższej jakości i usługi.

Nie wiem jakimi metodami sobie Göring radził, faktem jest jednak Reichswerke Herman Göring, po IG-Farben było największym przedsiębiorstwem, oczywiście należy uwzględnić, że nie działało w warunkach wolnej konkurencji.

To nie wielcy przemysłowcy sfinansowali w głównej mierze potencjał militarny Rzeszy, a zwykli ciułacze, stąd zadłużenie Rzeszy w instytucjach kredytowych wzrosło z:

6,3 mld mk w końcu 1938 roku

do 110 mld mk na początku 1945 roku

Wskutek tego, że całkowity dług Rzeszy w instytucjach kredytowych stanowił 90% zdeponowanych tam wkładów, widać wyraźnie w jakim stopniu to drobne oszczędności finansowały Rzeszę. Stąd mówi się o tym jako o "bezszelestnym finansowaniu" (geräuschlose Finanzierung).

Kolejnym elementem finansowania były kredyty zagraniczne opierające się na rozliczeniach clearingowych, których saldo na koniec wojny opiewało na 25,2 mld mk długu Rzeszy.

Ważnym źródłem finansowania działań wojennych były świadczenia z terenów podbitych choćby daniny na rzecz wojny z Protektoratu (Matrikularbeitrag), Generalnego Gubernatorstwa (Wehrbeitrag); świadczenia na administrację okupacyjną i wpłaty do skarbu Rzeszy, i różnorakie inne jak chociażby "danina na rzecz walki z bolszewizmem" w Holandii.

Te stałe opłaty szacuje się na 81,6 mld mk do 95 mld mk, włącznie z innymi daninami, nieopłaconymi towarami, podwodami, obowiązkowe dostawy koszt całkowity sum wyssanych z ziem 250 mld mk.

Nie podejrzewam bowiem aby dało się w kwietniu w '39 r. w Berlinie płacić czeską koroną. Kolejną możliwością dającą ogromne pole do popisu była wymiana walut narodowych Austrii i Czechosłowacji na marki niemieckie.

I tu też się mylisz, w Protektoracie Czech i Moraw nie było wymiany waluty narodowej, taka sama sytuacja była jeszcze w Holandii.

W ogóle lepiej nie przyjmować założeń co do polityki walutowej dla różnych krajów na podstawie naszych wyobrażeń, czy przenosić wiedzę o jednym kraju na drugi, albowiem różne obszary Rzesza traktowała w różnoraki sposób.

To o czym Ty pisałeś to można odnieść ewentualnie do: Alzacji, Lotaryngii, Kłajpedy, Austrii, Sudetów, Eupen, Moresnet czy Malmédy.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witaj;

zamrożenie cen, w perspektywie prowadzenia wojny było konieczne jeżeli A.H. chciał utrzymać poparcie. Doskonale pamiętał co działo się za Kajzera pod koniec wojny. Doskonale wiedział czym groziło niezadowolenie społeczne.

Zamrożenie cen - samo z siebie powoduje sztuczne utrzymywanie jednego poziomu cen i sztuczne tłumienie inflacji, które pozwalało nie odczuwać wzrostu kosztów utrzymania w ciągu trwania wojny. Zgadza się - to o czym piszesz, w kwestii kredytowania przez drobnych ciułaczy zgadza się mniej więcej z tym co piszę, czyli nadmiarem pieniądza na rynku. Sprawa jest prosta: A.H. poprzez kredyty, zwiększoną emisję pieniądza, spotęgowaną jeszcze przez fakt niepłacania kolejnych rat odstek, represje wobec Żydów. Wszystko to pod względem ekonomicznym oznacza, że ilość pieniądza na rynku wzrosła bardzo mocno. Problem jaki musiał A.H. rozwiązać chcąc uspokoić ekonomię była konieczność ściągnięcia pieniędzy z rynku. Comiesięczne odpisy na upragnionego VW [kilkanaście marek], odpisy na Pomoc Zimową [też popularna, ogromna akcja] i in., pozwalało ściągnąć naprawdę konkretne pieniądze, które nie funkcjonowały na rynku, które mogły być inwestowane dalej, a co więcej w ówczesnym systemie w zasadzie nie było konkretnej daty oddania ich pożyczkodawcom.

Ogromny wzrost dochodu był spowodowany polityką A.H., która z jednej strony spowodowała zajęcie Austrii, z drugiej polegała na wypędzaniu Żydów lub pozbawianiu ich majątku, co zmniejszało ilość "łbów" do podziału...

Gospodarka na torach wojennych powinna wyglądać mniej więcej tak jak w ZSRR [od sierpnia '39 r.] czyli, zero niemal produkcji dla ludności cywilnej, poza najbardziej konieczną, praca na okrągły zegar, zero świąt. Rzesza za Speera, zreorganizowała ową gospodarkę, racjonalizując produkcję, zatrudniając ogromne ilości robotników przymusowych. Jest jednak problem: inaczej pracuje robotnik przymusowy z knutem nad głową, a inaczej pracuje niemiecki obywatel na cześć i chwałę swego państwa. Istniejące święta, dni wolne, przestoje oznaczały że ona nie była realnie na torach wojennych, że miała jeszcze niewykorzystane moce produkcyjne.

Osobną sprawą jest to, czy takie a nie inne traktowanie kobiet niemieckich [matek / żon / sióstr] żołnierzy niemieckich, i brak nacisku odgórnego by pracowały sprawił, że tak naprawdę A.H. utrzymał się do końca, zaś próby zamachu na samego A.H. nie miałyby szans powodzenia...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A wciąż nie podałeś źródeł na których opierałeś swe stwierdzenia... ;)

Ogromny wzrost dochodu był spowodowany polityką A.H., która z jednej strony spowodowała zajęcie Austrii

Nie przesadzajmy, wzrost obserwowano i przed anschlussem.

Problem jaki musiał A.H. rozwiązać chcąc uspokoić ekonomię była konieczność ściągnięcia pieniędzy z rynku. Comiesięczne odpisy na upragnionego VW [kilkanaście marek]

To nie do końca tak jak piszesz, owe wpisy zostały zrównoważone przez ustawę bodajże z 10 IV 1933 roku o zwolnieniu z jakichkolwiek podatków z tytułu nabycia samochodu osobowego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witaj;

opieram się na zależnościach ekonomicznych, na tym co wpływa na ilość pieniądza na rynku, na tym co powoduje zamrożenie cen. Niestety nigdy nie lubiłem podstawowe założenia ekonomistów "ceteris paribus".

Nie chodzi mi o podatek - opodatkowanie nabycia samochodu osobowego / ciężarowego służy zmniejszeniu nań popytu [koszty zakupu, nie wnikam, czy jest to podatek wyrażony jako konkretny procent, czy w formie opłat "od"]. Sytuacja jaka byłą w III Rzeszy byłą nieco inna - pompowanie ogromnych pieniędzy na rynek, gł. w przemysł związany z wojskiem, ograniczenie czy zawieszenie spłat rat, ekspansywna polityka Banku centralnego powodowało wzrost ilości masy pieniądza na rynku. Zgadza się byłą ona częściowo rekompensowana poprzez wzrost produkcji, ale każda taka sytuacja wśród wielu reakcji powoduje wzrost cen. Zamrożenie ich na jednym poziomie [lub inne metody mające ograniczyć ich wzrost], powodowały powstanie bańki w której byl pieniądz wolny, teoretycznie pokazujący bogactwo społeczne. To on groził rozstrojem gospodarki.

Przedpłaty [comiesięczne] na Garbusa, który miał być na rynku za kilka lat - zmniejszały tę bańkę, kierując pieniądze tam gdzie chciała władza, zabierając go z rąk ludności, która nie koniecznie musiałaby wydać ów nadmiar tak jak by sobie A.H. życzył. Jest to klasyczna przedpłata tylko rozłożona w czasie i na raty - towaru nie ma, pieniędzy nie ma...Znaczy ma je producent, który wymarzone kółka dostarczy nam za lat trzy...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem na czym się opierasz, tylko cała "kupa" twych wniosków niezgodna jest z faktami.

Co już wskazałem i prosiłem o odpowiedzi i podanie źródeł, niestety w oczekiwaniu usycham z tęsknoty...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

to jest tzw. teoria ekonomii i pewne zależności jakie w niej występują. Istnieją pewne sposoby "ściągnięcia" pieniędzy z runku, zwłaszcza kiedy ceny są zamrożone, istnieją pewne sposoby mobilizacji gospodarki na okres wojny i tak dalej.

Zamrożenie cen - rodzi ukrytą inflację, tym bardziej że wojna sama z siebie kosztuje kupę pieniędzy, które trzeba skądś mieć - a zwykle po prostu je drukowano. Zamrożenie cen to ułuda bogactwa. Przecież powoduje to wzrost tzw. czarnego rynku, bo nie opłaca się sprzedawać na rynek po określonej cenie. Zwróć uwagę co oznaczały w PRL-u tzw. ceny urzędowe...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

to jest tzw. teoria ekonomii i pewne zależności jakie w niej występują.

Zobaczmy więc co teoria powiada o innych aspektach ekonomii w III Rzeszy.

Oto za rządów Hitlera i jego pobratymców znacząco wzrosła rentowność papierów dłużnych, wydawanych przez władze municypalne.

Pytanie jakie się nasuwa, czy rzeczywiście samorządy lokalne aż tak dobrze sobie radziły, czy członkowie NSDAP (i pochodnych organizacji) potrafili jednak całkiem sprawnie zarządzać majątkiem lokalnych struktur?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witaj;

tutaj zastrzegam się, że mogę coś pomylić. W kwestiach gospodarczych [takich zwykłych] wiele działań było podporządkowanych przemysłowcom niemieckim. Z prostej przyczyny, która gdzieś "wyszła" - była to podzięka za poparcie w wyborach. Także finansowe. Oznaczało to, że były one w ten czy inny sposób skierowane w stronę nazwijmy to gospodarki. To jedno.

Druga sprawa to inwestycje. Nie znam dokładnie na jakiej zasadzie [jakie uregulowania] były na linii rząd centralny - miasta, ale przecież centralne inwestycje w n.p. autostrady musiały się odbić w pewien sposób na miastach.

Poza tym wzrost gospodarczy kraju, wyjście z kryzysu także zrobiło swoje.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czyli: ogólna (dobra) koniunktura w kraju wpłynęła na umocnienie się pozycji ekonomicznej struktur lokalnych, a to pociągnęło wzrost rentowności emitowanych przezeń papierów dłużnych.

Do tego dochodzi: pośredni wpływ inwestycji centralnych, które również wzmocniły finanse samorządowe.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witaj;

dokładnie tak - poza tym jeszcze jedna sprawa: zaprzestanie spłat rat [już oficjalne] spowodowało uwolnienie środków na inwestycje, na wydatki - także socjalne, które były mimo wszystko na dość wysokim poziomie. Do tego wszystkiego należy jeszcze dodać, że szykany i w sumie ograbianie Żydów którzy wyjeżdżali [dokładniej uciekali] z kraju, także pośrednio wzmacniało budżet niemiecki około połowy lat 30 tych, jako coś co się w normalnej księgowości nazywa wpływy nadzwyczajne. Nie możemy także zapomnieć o jednym - co kuriozalnie w ówczesnym czasie wzmocniło siłę ekonomiczną kraju: była to obowiązkowa służba wojskowa: coroczny pobór określonej ilości ludzi do wojska zmniejszał ilość rąk bez pracy, tym co byli we wojsku należała się "jak psu budą" gratyfikacja pieniężna [żold] plus inne ekstrasy typu umundurowanie z przyległościami. Samo przez się zwiększało to zatrudnienie w przemyśle, co pociągało za sobą wzrost płac... Zamrożenie cen - na pewien czas zablokowało inflację...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.