Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
666

Czy Stany Zjednoczone pójdą z torbami?

Rekomendowane odpowiedzi

Tankfan   
Tankfan: w momencie kiedy wchodzi komornik, cena i zastrzeżenia dłużnika są bez znaczenia. Wiem o tym ze znacznie niższej półki ale jednak wiem. Po prostu w momencie kiedy Chiny lub Japonia zdecydowałyby by się zążądać zwrotu pożyczki [bo tak...] to rząd amerykański musi "skobmbinować" owe miliardy zielonych "na wczoraj". Co tak naprawdę oznacza wielką wyprzedaż kraju...

Proponuję nie stawiać kraju na miejscu szarego człowieka. A już tym bardziej tak silnego kraju który na dobrą sprawę, w razie czego może wypiąć się na całą resztę, a USA ma ku temu akurat możliwości, tego się nie robi jednak bo i nie ma po co.

Poza tym ani Chiny ani Japonia nie zażądają zwrotu, bo i po co denerwować spokojnego póki co potwora, pewien Japoński admirał wspominał coś o tym nieprawdaż. ;)

Tutaj zaś jest to o czym pisałem: nie ma kto kupować wyrobów z Chin lub Japonii. Tak naprawdę pożyczki z Azji jest to nakręcanie własnego przemysłu tych krajów i wróciły onbe tam ileś razy. Jest to niemal przekładanie sobie pieniędzy z kieszeni do kieszeni.

No właśnie, więc tym bardziej, po co denerwować silniejszego skoro można z nim robić dobre interesy?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca Tankfan...

USA nie mogą się wypiąć, ich gospodarka jest uzależniona od wykupu obligacji i popytu na ich walutę, stąd "wypięcie" przyniosło by katastrofalne skutki dla samych "wypinających się".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   

Chyba że wypinający siłą zmusiłby słabszych do uległości... tylko zaznaczyłem to już wcześniej, po co, jednej i drugiej stronie się na siebie obrażać skoro dużo bardziej opłacalna jest ciągła współpraca, handel itd.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: z punktu widzenia każdego kraju [w tym USA] wypięcie się na fakt żądania zwrotu pieniędzy spowodowałoby sprowadzenie tego kraju do roli trzeciorzędnej, nie wartej zaufania gospodarki światowej, w być może bardzo ograniczonym zakresie [secesja tych stanów które myślą inaczej]. I tu masz rację.

Wielkość USA nie ma tu znaczenia. Waluta też, która n.b. w takim momencie stała by się papierową. Z punktu widzenia USA stacje się ciekawe pytanie kiedy nastąpi spłata całego zadłużenia a nie jego rolowanie [czy przenoszenie na kolejny okres]. Nastąpić ona może w dwóch wypadkach: kiedy dolar przestanie być walutą międzynarodową, oraz kiedy rynek wewnętrzny St. Zjedn. przestanie być ważnym rynkiem zbytu dla jego dlużników. A to może nastąpić kiedy nastąpi secesja / podział kraju, lub sprowadzenie go do roli pariasa w świecie wspólczesnym. Czyli na św. Nigdy... albo koło tego.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Witam;

secesjonista: z punktu widzenia każdego kraju [w tym USA] wypięcie się na fakt żądania zwrotu pieniędzy spowodowałoby sprowadzenie tego kraju do roli trzeciorzędnej, nie wartej zaufania gospodarki światowej, w być może bardzo ograniczonym zakresie [secesja tych stanów które myślą inaczej]. I tu masz rację.

Wielkość USA nie ma tu znaczenia. Waluta też, która n.b. w takim momencie stała by się papierową. Z punktu widzenia USA stacje się ciekawe pytanie kiedy nastąpi spłata całego zadłużenia a nie jego rolowanie [czy przenoszenie na kolejny okres]. Nastąpić ona może w dwóch wypadkach: kiedy dolar przestanie być walutą międzynarodową, oraz kiedy rynek wewnętrzny St. Zjedn. przestanie być ważnym rynkiem zbytu dla jego dlużników. A to może nastąpić kiedy nastąpi secesja / podział kraju, lub sprowadzenie go do roli pariasa w świecie wspólczesnym. Czyli na św. Nigdy... albo koło tego.

pozdr

z punktu widzenia każdego kraju [w tym USA] wypięcie się na fakt żądania zwrotu pieniędzy spowodowałoby sprowadzenie tego kraju do roli trzeciorzędnej, nie wartej zaufania gospodarki światowej

A jakoś Argentynie to uszło na sucho...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: skoki wartości peso i to w jaki sposob probowano zdobyć zauwafie do tej waluty inwestorów [wiązanie - sztywne!] z walutą światową [tu: dolarem], pokazuje je słabość. Dobrym miernikiem byłoby także oprocentowanie na jakim byly ew. pożyczane pieniądze Argentywnie. To też jest dobry miernik. Poza tym niewypłacalność powodowała bardzo drastyczne reformy finansowe w tym kraju, robione od środka, nie od zewnątrz...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Wydaje się że jedną z podstawowych przyczyn upadku Stanów Zjednoczonych będzie ten sam czynnik który doprowadził do upadku Związku Radzieckiego oraz Cesarstwa Rzymskiego - stanowczo zbyt duży wysiłek wojenny w stosunku do posiadanych środków.

Oczywiście określenie "wysiłek wojenny" jest bardzo uproszczonym pojęciem, pod którym rozumiem całość środków angażowanych w aparat bezpieczeństwa państwa.

Siły Zbrojne Stanów Zjednoczonych pochłaniają 600-700 miliardów USD rocznie, a 16 agencji wywiadowczych kolejne 75 miliardów USD. Według ustaleń amerykańskiej dziennikarki śledczej Dana'y Priest amerykańskie tajne służby są obecnie rozbudowane do tego stopnia że trudno je ogarnąć:

"Amerykańskie tajne służby rozrosły się do niespotykanych dotąd rozmiarów uważa Dana Priest, dziennikarka śledcza "Washington Post". Dziennik ten opublikował pierwszy z serii raportów "Top secret America" dotyczący tajnego rządowego programu, który USA stworzyły do walki z terroryzmem po zamachach z 11 września 2001 roku w Nowym Jorku.

Z opublikowanych danych wynika, że 1271 rządowych agencji wspólnie z 1931 prywatnymi firmami działa w 10 tys. placówek na terenie całych Stanów Zjednoczonych. Dostęp do najbardziej tajnych informacji ma 854 tys. osób, czyli 1,5 razy tyle, ile mieszka w amerykańskiej stolicy.

- Zajęliśmy się ściśle tajnym programem tylko dlatego, że po tym jak zaczęliśmy się przyglądać pracy służb wywiadowczych na niższym poziomie, określanym jako "poufny", liczba zaangażowanych firm prywatnych była praktycznie nie do ogarnięcia - powiedziała w wywiadzie dla telewizji NBC dziennikarka "Washington Post", Dana Priest. Dodała, że do poufnych informacji ma dostęp 250 tys. prywatnych kontraktorów."

Wygląda na to że w USA panuje coś w rodzaju psychozy strachu. Każda zostawiona torba, porzucony samochód, czy nisko lecący samochód wywołuje panikę.

Edytowane przez Florek-xxx

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

florek: to i ile agencji jest w St. Zjedn. nie oznacza, że pójdą one z torbami. Są to pewne rodzaje wydatków, które są i mogą być porozrzucane po różnych ministerstwach [wydzialach]. Tak bylo, jest i będzie. To co jest ważne to:

1. Deficyt budżetowy

2. Deficyt w handlu zagranicznym

3. To czy dolar jest lub nie jest walutą światową.

Z tym, że najważniejszy jest punkt ostatni, dopóki dolar będzie walutą akceptowaną w świecie, dopóty będzie można drukować ich dość dowolne ilości, ba będzie można owymi zielonymi bez pokrycia zabezpieczać wszelkie możliwe dlugi. W tym wypadku punkty 1. i 2. tracą swoje istotne znaczenie. Dopiero utrata zaufania do dolara w świecie, sprawia, że pozostale punkty zyskują znaczenie kapitalne.

To tak naprawdę oznacza, że czy są oni w Afganistanie, czy nie, czy jest milion czy dwie agencje spec tajne, czy dostęp do papierów ma dwieście czy dwa miliony osób...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wydaje się że jedną z podstawowych przyczyn upadku Stanów Zjednoczonych będzie ten sam czynnik który doprowadził do upadku Związku Radzieckiego oraz Cesarstwa Rzymskiego - stanowczo zbyt duży wysiłek wojenny w stosunku do posiadanych środków.

Oczywiście określenie "wysiłek wojenny" jest bardzo uproszczonym pojęciem, pod którym rozumiem całość środków angażowanych w aparat bezpieczeństwa państwa.

Siły Zbrojne Stanów Zjednoczonych pochłaniają 600-700 miliardów USD rocznie, a 16 agencji wywiadowczych kolejne 75 miliardów USD. Według ustaleń amerykańskiej dziennikarki śledczej Dana'y Priest amerykańskie tajne służby są obecnie rozbudowane do tego stopnia że trudno je ogarnąć:

"Amerykańskie tajne służby rozrosły się do niespotykanych dotąd rozmiarów uważa Dana Priest, dziennikarka śledcza "Washington Post". Dziennik ten opublikował pierwszy z serii raportów "Top secret America" dotyczący tajnego rządowego programu, który USA stworzyły do walki z terroryzmem po zamachach z 11 września 2001 roku w Nowym Jorku.

Z opublikowanych danych wynika, że 1271 rządowych agencji wspólnie z 1931 prywatnymi firmami działa w 10 tys. placówek na terenie całych Stanów Zjednoczonych. Dostęp do najbardziej tajnych informacji ma 854 tys. osób, czyli 1,5 razy tyle, ile mieszka w amerykańskiej stolicy.

- Zajęliśmy się ściśle tajnym programem tylko dlatego, że po tym jak zaczęliśmy się przyglądać pracy służb wywiadowczych na niższym poziomie, określanym jako "poufny", liczba zaangażowanych firm prywatnych była praktycznie nie do ogarnięcia - powiedziała w wywiadzie dla telewizji NBC dziennikarka "Washington Post", Dana Priest. Dodała, że do poufnych informacji ma dostęp 250 tys. prywatnych kontraktorów."

Wygląda na to że w USA panuje coś w rodzaju psychozy strachu. Każda zostawiona torba, porzucony samochód, czy nisko lecący samochód wywołuje panikę.

Ja na razie rychłego upadku nie widać.

Jak na razie ilość służb wywiadowczych nie spowodowała nigdzie w historii ekonomii upadku państwa.

Każda zostawiona torba, porzucony samochód, czy nisko lecący samochód wywołuje panikę.

A ja kolegę florka-xxx zapewniam, że w żadnym Amerykaninie nisko lecący samochód nie wywołał do tej pory żadnej paniki, uczucie zaciekawienie to i owszem, poproszę o przykłady paniki wywołanej w USA wskutek zobaczenie nisko lecącego samochodu, datę i miejsce - tak żeby było konkretnie. :mellow:

Resztę argumentacji dopisał FSO.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Właściwie to już teraz z powodu ogromnego deficytu budżetowego i jeszcze większego zadłużenia publicznego Stany Zjednoczone są "bananową republiką".

Wkrótce nastąpi obniżenie wiarygodności obligacji amerykańskiego skarbu państwa, w konsekwencji czego amerykańską gospodarkę czekać będzie katastrofa...która rozprzestrzeni się na resztę świata, właśnie z powodu obecnego nadmiernego zaufania do USD.

I tak znajdziemy się w post-apokaliptycznym świecie (poniżej obrazek).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Florek: proszę o zrozumienie ekonomii w stopniu chociaż najbardziej podstawowym... Po primo: deficyt i w handlu zagranicznym i budżetowy od x-lat jest horrendalny i jak do tej pory finansowany dodrukiem pieniędzy, pardon, obligacjami, zresztą rollowanymi co jakiś tam czas, do tego nowymi. Dlaczego tak się dzieje - ponieważ dolar, jako waluta nie jest związany li tylko i wylącznie z gospodarką USA, a calym światem. W każdym miejscu na ziemi można zaplaić one dollar with J. Washington... i każdy go przyjmie, i chyba w każdym zakątku na ziemi, będzie ona z gatunku i wymiennych i twardych... Co to znaczy - ano tyle, że przynajmniej kilka najważniejszych gospodarek świata musialoby uznać, że papieru dlużne rządu USA muszą być zamienione na żywą gotówkę, która to będzie od razu zamieniona na inną walutę, co wywoa efekt domina, wśrod niego taki, że wszelkie "bananowe republiki" stwierdzą że zielonym można w piecu palić lub nosić w torbach by kupić lodzika... Na to się nie zanosi, gdyż na czymś takim stracą wszyscy choć najbardziej St. Zjedn. Straci Japonia, Chiny i Bóg wie kto jeszcze, bo zniknie olrzymi rynek zbytu - dokladniej stanie się biedniejszy, co odbije się na owych gospodarkach... Więc po co tak robić?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Właściwie to już teraz z powodu ogromnego deficytu budżetowego i jeszcze większego zadłużenia publicznego Stany Zjednoczone są "bananową republiką".

Wkrótce nastąpi obniżenie wiarygodności obligacji amerykańskiego skarbu państwa, w konsekwencji czego amerykańską gospodarkę czekać będzie katastrofa...która rozprzestrzeni się na resztę świata, właśnie z powodu obecnego nadmiernego zaufania do USD.

I tak znajdziemy się w post-apokaliptycznym świecie (poniżej obrazek).

Kolega florek-xxx pamięć ma nietęgą, zresztą nie tylko to...

Wieszczył upadek USA jakiś czas temu... ano i USA istnieją...

Wkrótce nastąpi obniżenie wiarygodności obligacji amerykańskiego skarbu państwa

Źródło.

I tak znajdziemy się w post-apokaliptycznym świecie

Nie za dużo filmów s-f?

Jak na razie żadna katastroficzna prognoza czy to konfliktu pomiędzy danymi państwami, czy to upadku danego państwa, czy to rychłej katastrofy ekologicznej z powodu że są tacy co nie klaskają Al Gorowi, wreszcie właśnie miała przestać istnieć polska społeczność wskutek:

ptasiej grypy

jakiejkolwiek innej grypy

choroby wściekłych krów

A jakoś i kolega pisze i ja piszę... kolega nie widzi w tym pewnego paradoksu, zaskoczenia, by nie powiedzieć głupoty?

Kolega przegląda swe posty tak powiedzmy po kilku miesiącach... i się nie wstydzi ich treści?

I nie czuje ochoty sprostowania ewidentnych głupot?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to czy idi****a... bohater opowiadania Dostojewskiego piszący kolejny post widział panikę w USA spowodowaną nisko lecącym samochodem?

Czy też nie?

Bo już nie jestem pewien.

Bo że kolega nie czyta cudzych postów i nie jest się doń w stanie ustosunkować to widać, ale że nie czyta swych własnych?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

To co się dzieje obecnie w Stanach Zjednoczonych, tak bardzo przypomina mi to co działa się w ostatnich latach istnienia Cesarstwa Zachodniorzymskiego, że tylko zupełny ignorant może nie dostrzec groźby upadku tego państwa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   

A studiowałeś kiedy historię? Ja owszem studiuję i choć Imperium Romanum nie jest w sferze moich zainteresowań to pewne jest to iż sytuacja nie jest ani trochę podobna, zresztą tylko ignorant będzie przekładał historię innego państwa w którym społeczeństwo ma inną mentalność do tego istniejącego w tak odległych czasach na czasy dzisiejsze, inne państwo i społeczeństwo o innej mentalności.

Ale to oczywiście zignorujesz.

Zresztą Cesarstwo nie osłabło z powodu wojen, a tego iż duże gospodarstwa rolne stały się samowystarczalne co spowodowało stopniowy zastój w gospodarce miast i ich ubożenie co przekładało się na problemy gospodarcze... tylko gdzie to można zauważyć w USA? Nie ma czego takiego bo i gospodarkę Rzymu ciężko nazwać kapitalizmem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.