Skocz do zawartości

gregski

Użytkownicy
  • Zawartość

    7,359
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gregski

  1. Wojna minowa

    Ad. Forteca To jednak cos mi się pokręciło z tymi U-bootami. Co do ilości statków, które zatonęły na minach to są to niejako straty bezpośrednie. Istniały jeszcze pośrednie. Gdy jakaś jednostka weszła na minę zamykano port. Trałowano podejścia. Patrolowano okolicę. Chwilę trwało zanim port wracał do ponownej eksploatacji. Przestój powodował wymierne straty w postaci nieprzeładowanego materiału i dezorganizacji transportu.
  2. Bitwa o Atlantyk

    To ja jeszcze inaczej. Czy zamiast dwóch okrętów IX pod Freetown nie lepiej było mieć trzy VII na "Western Approch? Tym bardziej, że większość czasu dalekiego patrolu była zużywana na dojście i powrót niż na patrolowanie. Tak? A kiedy rozwiązali problemy z torpedami? A jak wyglądała historia współpracy z lotnictwem? (Plus proces wyszkolenia tegoż) A jak długo "kulały się" tragiczne U-25 i U-26? A prześledź historię ataków na konwoje, ile razy atakowano puste statki idące na zachód? A jak często przesuwano (ku irytacji Donitza) U-booty do innych zadań? (Norwegia, Morze Śródziemne, ubezpieczanie rajdów wielkich okrętów, eskortowanie łamaczy blokady, wyrzucanie na brzeg szpiegów) Ależ z tym się akurat zgadzam! Dlatego napisałem wcześniej, że nie widzę szans na wygranie (nawet gdyby nie popełnili kilku oczywistych błędów) wojny podwodnej przez Niemców. Zrobili bardzo dużo, ale cudów zrobić nie mogli.
  3. Tante Ju

    Wiesz FSO, "pancerniki kieszonkowe" to takie za ogromne nie były...
  4. Wojna minowa

    Nie mam tutaj dostepu do danych ale nie sadzę aby to było więcej niż 20 sztuk.
  5. Bitwa o Atlantyk

    A jakie środki obrony w tym czasie przeciwstawili im Amerykanie? Odpowiedź: Żadne! Wystarczyło, aby weszła do akcji "Szmaciana Brygada" oraz wprowadzono patrole lotnicze i wypchnięto U-booty na niebronione Karaiby. Zauważ jak szybko skończyło sie panowanie U-bootów na wodach amerykańskich. Niemcy byli w stanie zmasakrować niebroniącego (lub słabo broniącego) się przeciwnika. Na długą, zakończona sukcesem kampanię przeciw skonsolidowanej obronie nie było szans. Typ IX miał pewne zalety. Ze względu na zasięg mogły operować na odległych akwenach odciągając siły eskorty z głównego teatru działań. Należy pamiętać, że gdy próbowały atakować dobrze chronione konwoje gibraltarskie kończyło się to dla nich tragicznie. Uważasz, że Brytyjczycy spokojnie przyglądaliby się temu rozrostowi? Przecież z miejsca zaczęliby budować niszczyciele "Hunt" i fregaty "River" (Przypominam, że założenia pod te okręty opracowano przed wojną) i ostro eksperymentować ze środkami zwalczania OP. Jedyna szansa to rozbudować flotę podwodną zgodnie z uzgodnionymi limitami, tak, aby nie wzbudzać zbytniego niepokoju. Dopracować okręty i złomować bezlitośnie (albo dać do szkolenia) wadliwe jednostki tak, aby w ramach limitu mieć sprzęt pierwszej klasy. Położyć nacisk na typ VII. Skoncentrować działania na "Western Approch". Stworzyć godne zaufania organiczne lotnictwo rozpoznawcze dalekiego zasięgu. Atakować konwoje idące do WB. No i rozwiązać problem torped. To byłyby moje pomysły, ale też nie jestem pewien, czy przyniosłyby one Niemcom sukces.
  6. Wojna minowa

    Nie pamiętam dokładnie, ale zdaje mi się, że największą ilość U-bootów Niemcy stracili właśnie na minach. Zostając przy U-bootach to absolutną nowością była możliwość skrytego postawienia zagrody właśnie przez okręty podwodne.
  7. Bitwa o Atlantyk

    Maxgall, nie myślisz chyba o planie, Z który był rodem z SF. Niemcy na mocy układu z UK dostali w 1935 roku limit na okręty podwodne 24000 ton. I to był olbrzymi sukces. W 1937 roku Brytyjczycy poinformowali Niemców o planach rozbudowy swojej floty podwodnej w związku tym Niemcom podskoczył limit o 7785. Donitz chciał budować okręty typu II w celach głównie szkoleniowych i do działań "za rogiem" i typu VII do operowania na północnym Atlantyku. OKM jednak przeforsowało również budowę dwóch krążowników podwodnych oraz okrętów typu IX, które nie bardzo nadawały się do atakowania konwojów ze względu na duży czas zanurzania i małą zwrotność. Okręty niemieckie miały rozliczne wady, były bardzo różnorodne a najbardziej potrzebnych VIIB i VIIC było zbyt mało. Gdy doda się do tego kompromitujące kłopoty z torpedami i równie kompromitujące podejście naukowców do rozwiązywania tych problemów można śmiało powiedzieć, Ze Niemcy przystąpiły do wojny podwodnej zupełnie nieprzygotowani.
  8. Humor

    Jasio, pisząc wypracowanie, pyta ojca: - Tato, jak się powinno pisać: Królowa Lodu, czy Królowa Loda? - To zależy, synu, czy chcesz żeby była postacią negatywną, czy pozytywną Blondynka rozpoczęła prace jako szkolny psycholog. Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami tylko stal samotnie. Podeszła do niego i pyta: - Dobrze sie czujesz? - Dobrze. - To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami? - Bo jestem bramkarzem.
  9. Tante Ju

    W Holandii Ju 52 lądowały pod ogniem nieprzyjaciela. W takich warunkach każdy typ samolotu poniesie ogromne straty. W działaniach nad Stalingradem stracono sporo Ju 52. Zgoda. Z drugiej jednak strony Condory i Ju 290 też się tam nie sprawdziły. Najlepiej radziły sobie bombowe Henkle i Dorniery tyle, że niewiele można było nimi przywieść czy wywieść. Ju 52 miały swój ogromny wkład w blitzkrieg. To one podwoziły paliwo i zaopatrzenie jednostkom pancernym, które wysforowały sie mocno naprzód i to one były jedyną szansą ratunku dla wielu rannych żołnierzy, którzy bez ewakuacji skazani byliby na śmierć. Ciekawe, że Niemcy nie próbowali zbudować następcy "Tante Ju". Niezbyt dużego, mocnego i mogącego lądować niemal wszędzie samolotu transportowego. Zamiast tego poszli w jakieś projekty gigantycznych maszyn, które nie nadawały się do operowania w pobliżu linii frontu.
  10. Na początku lat 90-tych pracowałem na wybrzeżu brazylijskim. Tam jak raz inflacja była kilkucyfrowa (wątpię żeby to ktoś realnie policzył). Wymieniali wiec amigosi walutę, co kilka miesięcy (trudno było nazwy spamiętać). I wiecie, co? Te wymiany nic nie pomogły! Taki niefart! Zapytaj sie Jarpen tego profesorka gdzie on w tamtym czasie przebywał. Czy czasem nie doradzał jakiemuś latynoskiemu rządowi?
  11. Co to jest (ozdobne jajko)?

    Wesołe to nasze prawo. Sąsiad znajomka podczas budowy domu dokopał się do jakiegoś paleniska, skorup itp. Zgłosił gdzie trzeba, przyjechali i zatrzymali mu budowę praktycznie na cały sezon. Przez ten czas 3 kolesiów pędzelkami dłubało w pozostałościach osady z przed 2000 lat. Nikt człowiekowi nie zrekompensował strat. Gdy mój znajomek na sąsiedniej działce budował dom i również dokopał się do czegoś podobnego nauczony doświadczeniem nikomu nic nie zgłaszał tylko wrzucił prawie wszystko pod fundamenty (jego dzieci jeszcze z rok bawiły się czymś, co zidentyfikowałem jak obciążniki krosna tkackiego). Osobiście nie potrafię go winić. Też budowałem dom i rozumiem.
  12. Znaczenie frontu włoskiego

    Ja tylko na chwilkę, aby wtrącić swoje 3 grosze. Pamiętacie operację "Cytadela"? Pamiętacie, dlaczego została przerwana? Von Mainstein postulował kontynuowanie ataku zwłaszcza, że pod Prochorowką 5 armia pancerna została rozbita i Sowietom wyczerpywały się rezerwy. Czy czasem nie, dlatego, że Alianci wyładowali na Sycylii i Hitler musiał myśleć o obronie nowego frontu? Czy nie była to realna pomoc dla ZSRR? Kampanie w rejonie morza Śródziemnego ściągnęły z frontu wschodniego całkiem znaczącą ilość wojsk niemieckich i to jak pokazały toczone walki bardzo dobrych wojsk.
  13. Bitwa o Atlantyk

    W czasie II WŚ istniało jeszcze jedno urządzenie, które przyczyniło sie do zatopienie wielu U-bootów a o którym mało, kto dziś pamięta, a mianowicie radionamiernik.
  14. Komunizm i faszyzm. Cele, różnica i podobieństwa

    Brawo! Dokonałeś śmiałej i pogłębionej analizy. Nie potrzebnie stanąłeś jednak w połowie drogi. Idźmy dalej. Ponieważ co tydzień na drogach giną dziesiątki osób postuluję zdelegalizować samochody a znaki drogowe zakazać, jako zbrodnicze symbole.
  15. Komunizm i faszyzm. Cele, różnica i podobieństwa

    Ależ Narya, spójrz na daty! To ty zdublowałeś ten temat! (Albo można powiedzieć, że założyłeś zapasowy na "w razie czego")
  16. Bitwa o Atlantyk

    Ja tak szybciutko, bo zaraz muszę lecieć do roboty. Ad1. Niemcy przed wojna wytargowały limit tonażu dla okrętów podwodnych. Zamiast wykorzystać go na VII zbudowano IX oraz dwa krążowniki podwodne. Rezultat to mniej jednostek na patrolach. Ad2. Jakość torped w początkowym okresie wojny była kompromitująca. Gdyby torpedy nie zawodziły tak często UK byłoby zszokowane stratami pierwszego roku wojny. Zbyt późno zajęto sie środkami ostrzegawczo-zapobiegawczymi przed radarem oraz azdykiem. (Prześledźcie te zdarzenia, "Hitlera wojna u-bootów" wydaje mi się niezłą pozycją dla tego, kto chce poszerzyć swoją wiedzę) Ad3. Przez długi czas nie potrafiono wypracować efektywnej taktyki dla wilczego stada. Nie potrzebnie atakowano wszystkie konwoje, zamiast tylko te idące z ładunkiem do UK. Przez długi czas nie dorobiono się sprawnego rozpoznania, współpraca z Luftwaffe szwankowała a jeśli juz ja podjęto to lotnicy nie byli przygotowani do podjęcia działań. Ad4 Rozpraszanie sił na inne nieproduktywne działania np. osłona Norwegii przed wyimaginowana groźbą brytyjskiej inwazji. Ad5 Do momentu wstawienia dodatkowego bębenka do Enigmy czytano większość niemieckiej korespondencji. W wyniku tego, w 40/41 kiedy siły zwalczania okrętów podwodnych były słabe i niedoświadczone udawało sie przeprowadzić wiele konwojów pomiędzy u-botami. To tyle, bo muszę śmigać do maszyny!
  17. Bitwa o Atlantyk

    Bitwa o Atlantyk została przegrana przez Niemcy w momencie jej rozpoczęcia z powodu: 1 Niedostatecznej liczby okrętów. 2 Licznych usterek technicznych (torpedy). 3 Błędów w założeniach operacyjnych. 4 Błędów w założeniach strategicznych. Aha! Byłbym zapomniał 5 Sukcesów Brytyjczyków w zakresie dekryptażu.
  18. Madagaskar - Polska kolonia

    Bruno, 1) Byłby tylko jeden Rząd Jedności Narodowej, wszak Polacy w chwilach zagrożenia potrafią sie jednoczyć! 2) Jak to, co? Przyjaźnili się! Zwłaszcza, że dużą częścią populacji byliby dzieci z mieszanych małżeństw. 3) I dlatego my byśmy nie uciskali, ale wspólnie budowali ten kraj! Powiedz, że nie podoba Ci się ten scenariusz.
  19. Madagaskar - Polska kolonia

    Wygląda na to, że zupełnie niepotrzebnie otworzyłem ten temat, za co przepraszam to pewnie z powodu pierwszych oznak sklerozy (tak, tak, to już ten wiek). Na usprawiedliwienie mam to, że chodziło mi bardziej o to, jaki wpływ miałoby posiadanie kolonii na naszą historię w czasie II WŚ i po niej, a nie to, w jaki sposób mogliśmy wejść w jej posiadanie.
  20. Polska Marynarka Wojenna

    Grzebiąc w starociach pomyślałem sobie: Żeby ustawić na Helu coś na kształt niemieckiej baterii "Shleswig-Holstein" to trzeba było mieć jeszcze parasol powietrzny gdyż trudno by było zamaskować to ogromne pieroństwo tak, aby było niewidoczne. Bez ochrony własnych myśliwców taka bateria chyba nie pożyłaby za długo.
  21. Powoli, Wieś była biedna i była przeludniona. Reforma pewnie na chwilę pomogła poczuć ulgę wielu ludziom. Na dłuższą metę nie jestem pewien czy nie przyniosła więcej szkody niż pożytku. Polskie rolnictwo pogrążyło sie w marazmie między innymi z powodu rozdrobnienia. Rolnik nie stał się farmerem, ale często chłoporobotnikiem. Gospodarstwa często 3-4 hektarowe niedoinwestowane produkowały tylko na własne potrzeby. O wprowadzaniu nowoczesnych sposobów gospodarowania mowy być nie mogło. Tragiczne też było, ze często ci ludzie głodni ziemi, gdy już ją dostali byli zapędzani do tworzenia spółdzielni, czyli do praktycznego oddania ziemi z powrotem do "majątku". Jeśli chodzi o wykształcenie to rzeczywiście teoretyczne możliwości się otworzyły tyle, że wieś pozostała niewykształcona. Rolnika z maturą to ze świeca można było szukać. Nie chce kłamać, ale w latach 80-tych maturę (i wyżej) miało kilka procent rolników. Przy okazji zniszczono duże gospodarstwa, których właściciele (jak zauważyłeś wcześniej) mieli środki i wiedzę, aby produkować wydajnie. Dlatego pewnie we wszystkich krajach "realnego socjalizmu" (jak to się ładnie nazywało) były kłopoty z zaopatrzeniem w produkty żywnościowe. Reasumując. Z sytuacją na polskiej wsi trzeba było coś zrobić, ale nie jestem pewien, czy wybrano najlepsze rozwiązanie. Z resztą nie wydaje mi się żeby szukano najlepszego rozwiązania. Szukano rozwiązania poprawnego politycznie.
  22. Prohibicja hazardowa

    Jak już tak to dorzuciłbym tytoń, alkohol i tłuste żarcie!
  23. Międzywojenne lotnictwo polskie

    Nie wiem czy tylko dwa lata. Zobacz, latem 1939 mieliśmy prototyp pełen wad, nad którym trzeba było jeszcze dobrze popracować. Masowa produkcja to najwcześniej 1941 rok. A tu na świecie w latach 1937-38 rozpoczęto produkcję samolotów lepszych od naszego "Jastrzębia" (Hurricane, Spitfire, czy Me 109). Czyli gdy dopiero rysowano P 50 latały już samoloty lepsze od niego.
  24. Lektury szkolne - czy jest sens czytać je?

    To Ty masz twardą wolę, stalową, albo nawet widiową!
  25. Lektury szkolne - czy jest sens czytać je?

    Ja przeczytałem wszystkie wymagane lektury za wyjątkiem drugiego tomu "Nad Niemnem". Nie byłem w stanie. Trudno, "nobody's perfect" (po polsku to chyba będzie, że nie jestem "Perfectem").
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.